Strona intenetowa używa plików cookies w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Kliknij tutaj, żeby dowiedzieć się jaki jest cel używania cookies oraz jak zmienić ustawienia cookies w przeglądarce. Więcej informacji znajdą Państwo w zakładce Polityka Prywatności.

Rozumiem
Ciało - Odżywianie
08.06.2020

Ciepła woda z cytryną, woda z octem czy kuloodporna kawa? Co najlepiej pić o poranku?

Ciepła woda z cytryną, woda z octem czy kuloodporna kawa? Co najlepiej pić o poranku?

Gdyby ktoś pokusił się o stworzenie księgi wellnessowych przysłów, na pierwszych stronach na pewno znalazłoby się „Jaki poranek, taki cały dzień”. Dbamy o jakość snu, budzenie się w regularnych porach, afirmujemy, medytujemy, wizualizujemy. Potem może kilka słów w dzienniku wdzięczności, kilka asan na pobudzenie, prysznic, najlepiej zimny, bo każdy pretekst do hartowania ciała dobry, a potem kierunek kuchnia i… No właśnie? Co dalej?  Dziś sprawdzamy, co najlepiej pić na pusty żołądek, żeby zmobilizować ciało i umysł do działania w pełni mocy przerobowych. 

Ciepła woda z cytryną 

Picie tego napoju to najprostszy, najtańszy i wcale nie najmniej skuteczny sposób na rozbudzenie organizmu. Ciepła woda z cytryną, metoda znana już w starożytnych Chinach i Indiach, ma tak intensywne działanie na nasz układ immunologiczny i trawienny, że nie wymaga modyfikacji.  Działa jak zmiotka, wspomagając usuwanie wszelkich złogów z organizmu. Ułatwia wypróżnianie, działa moczopędnie i wspomaga przepływ transportującej do węzłów chłonnych toksyny i metaboliczne resztki limfy.  Dodatkowo dzięki wysokiej zawartości witaminy C wspomaga układ odpornościowy i działa antyutleniająco. 

Ciepła woda z cytryną
Zdjęcie Claudia Crespo/ Unsplash

Woda z octem jabłkowym 

Ocet jabłkowy to roztwór wytwarzany w procesie fermentacji octowej na bazie jabłek, wody, cukru i drożdży. Chociaż znany  jest przede wszystkim jako dodatek do potraw, ilość jego prozdrowotnych właściwości deplasuje walory smakowe.  Jeśli szukasz napoju, który pomoże Ci w walce z nadprogramowymi kilogramami, ocet rozcieńczony z wodą wypity przed posiłkiem to dobry wybór. Przyśpiesza przemianę materii, zmniejsza uczucie głodu i łagodzi dolegliwości przewodu pokarmowego takie jak refluks i wzdęcia. Pomaga regulować poziom cukru we krwi, więc jest przyjazdy diecie cukrzycowej. Dodatkowo ma działanie antyzapalne, zmniejsza ilość trójglicerydów we krwi i wspomaga regulowanie ciśnienia. 

Szot kurkumowy 

Dzięki intensywnemu, ostremu smakowi ten podawany w niewielkiej ilości napój błyskawicznie pobudzi nie tylko organizm, ale i zmysły.  Kurkuma ma bardzo silne właściwości antyzapalne, bakteriobójcze i antywirusowe, dlatego polecamy go szczególnie w okresie jesienno-zimowym. Sięgamy po niego również w okresach wzmożonego wysiłku i stresu – kurkumina działa antyoksydacyjnie, więc błyskawicznie rozprawia się z wolnymi rodnikami.  Szot przyśpiesza metabolizm, więc jeśli cierpisz na zaparcia dołącz go do swojej porannej rutyny. Żeby aktywować kurkumę, pamiętaj o połączeniu jej z czarnym pieprzem i tłuszczem. Jeśli jej smak jest dla Ciebie zbyt intensywny, eksperymentuj z dodatkami. U nas w redakcji króluje szot pomarańczowo-miodowo-kurkumowy, polecamy z ręką na (zdrowym!) sercu. Kultowy już przepis na szot kurkumowy z książki Food Pharmacy znajdziecie tu.

Kuloodporna kawa 

Jeśli nie wyobrażasz sobie poranka bez kofeiny, ale za to przez długie godziny od pobudki nie możesz wmusić w siebie jedzenia, sięgnij po kubek aromatycznej, kuloodpornej kawy. To energetyczne 2 w 1 doda Ci mocy, wspomoże redukcję tkanki tłuszczowej i pobudzi mózg do pracy. Żeby ją przygotować, potrzebujesz filiżankę czarnej kawy, tłuszcz (masło ghee, olej kokosowy lub olej MTC)  i kardamon lub cynamon, jeśli szukasz urozmaicenia smakowego. Tak przygotowany napój zapewni Ci wystarczającą ilość kalorii na produktywny poranek, szczególnie jeśli planujesz w tym czasie trening, nie przeciąży układu pokarmowego oraz nie spowoduje wahań cukru we krwi. Badania pokazują, że połączenie kawy i tłuszczu sprzyja ograniczeniu apetytu i regulowaniu wagi. Kofeina przyśpiesza metabolizm,  a tłuszcze zapewnią uczucie sytości na długie godziny bez rozpychania żołądka. Pamiętaj jednak, że w odróżnieniu od pozostałych to napój o wysokiej kaloryczności, więc stosuj go jako zamiennik, a nie dodatek do posiłku. 

Ciepła woda z cytryną, woda z octem czy kuloodporna kawa? Co najlepiej pić o poranku?

Zakwas buraczany

Jeśli czujesz się przemęczony, masz problemy z koncentracją i snem i na słowo „detoks” reagujesz rozmarzonym wzrokiem, zacznij dzień od małej szklanki zakwasu buraczanego.  Ten naturalnie gazowany naturalny napój probiotyczny powstający w procesie fermentacji buraków to prawdziwa bomba witaminowa, którą warto pić przez cały rok. W okresie wiosenno-letnim pomoże oczyścić wątrobę, a w zimniejszym miesiącach zadziała jak naturalna szczepionka na odporność.  Zawiera żelazo, magnez, cynk, potas, miedź, witaminy C, B6 i B12. Jako naturalny probiotyk działa jak okład na jelitową florę bakteryjną i wspomaga pracę całego układu pokarmowego. Wzmacnia krew, zapobiega zakwaszeniu, działa antybakteryjnie i antywirusowo i oczyszcza organizm z zalegających toksyn. Dzięki wysokiej zawartości witaminy C i betaminy jest silnym antyoksydantem i spowalnia procesy starzenia.  Jego moc oczyszczania organizmu jest tak silna, że idealnie sprawdzi się jako odtrutka na kaca po imprezowej nocy. 

Ciepła woda z cytryną lub inny napój na czczo to niejedyna poranna rekomendacja, którą dla Was mamy. Co jeszcze warto zrobić przed śniadaniem? Piszemy o tym TU.

Monika Dąbrowska

Monika Dąbrowska

Odkąd pamiętam moje życie było związane z pracą nad ciałem – najpierw pływałam, potem grałam w siatkówkę, równolegle zakochałam się w nartach, a wreszcie trafiłam na jogę i przy niej pozostanę już na zawsze. To był mój pierwszy przemyślany krok w holistycznej pracy nad sobą. Po nim nastąpiły kolejne, odżywianie, świadoma pielęgnacja, praca nad emocjami, własnymi barierami i wiele innych. Gdzieś pośrodku tej drogi zrodził się pomysł na portal Twig.pl, który ma być inspiracją dla innych (i dla mnie) do wprowadzania dobrych praktyk w codzienności. Rozpoczynając ten projekt zostawiłam za sobą dotychczasowe życie zawodowe związane z marketingiem i reklamą i pracą w takich branżach jak moda i uroda. Na co dzień nie mogę żyć bez książki, filmu i teatru. Na mojej ścieżce edukacji pojawiła się nawet szkoła aktorska, pierwsza życiowa lekcja otwartości. Kolejne odebrałam podróżując. Coraz więcej miejsca w moim życiu zajmuje natura. Latem uciekam z Warszawy (w której mieszkam) nad Narew, gdzie trochę zdradzam jogę pływając na wakeboardzie albo po prostu gapiąc się w słońce.