Brak czasu, środków finansowych lub po prostu chęci. To najczęstsze przyczyny, dla których rezygnujemy z wakacyjnych wyjazdów. Urlop w domu nie musi być jednak gorszą alternatywą, o ile odpowiednio się do niego przygotujesz. Czym dokładnie jest staycation?
Staycation, check-in we własnym łóżku
Staycation, zwane inaczej holistay, to amerykański termin określający wakacje, w ramach których zamiast wyjeżdżać spędzasz urlop w najbliższej okolicy, a każdego wieczoru meldujesz się w swojej sypialni. Może oznaczać, że z tej sypialni w ogóle się nie ruszysz, ale w szerszym znaczeniu są to po prostu aktywności, które nie wymagają dalekich podróży, i dzieją się najczęściej w obrębie miejsca zamieszkania. Do wzrostu popularności stacjonarnych wakacji przyczyniła się oczywiście pandemia. Brak możliwości wyjazdów zagranicznych spowodował, że doceniliśmy lokalność, turystykę krajową i staycation tak bardzo, że stały się jednym z najważniejszych aspektów podróżniczych trendów na 2021 r. Nic dziwnego, bo korzyści z takiej formy spędzenia czasu wolnego jest sporo:
– Oszczędzanie czasu na bycie w tranzycie,
– Oszczędzenie pieniędzy,
– Brak presji związanej z przeżyciem wakacji idealnych,
– Brak rozczarowań, kiedy wakacyjna rzeczywistość rozminie się z oczekiwaniami,
– Wyciszenie,
– Polubienie się na nowo ze swoim domem,
– Brak przebodźcowania, które może towarzyszyć wyjazdom w nowe miejsca,
– Lepsze poznanie najbliższej okolicy.
Niezależnie od tego, czy na staycation decydujesz się z własnej woli, czy po prostu życie chwilowo nie daje Ci alternatywy, możesz zamienić dni spędzone w domu w prawdziwie regenerujący i ciekawy czas.
Staycation w praktyce
Oto nasze rady na to, aby stacjonarne wakacje były w pełni udane:
Określ cel
Spędzanie urlopu w domu niesie ze sobą ryzyko robienia wszystkiego tego, od czego marzyło Ci się odpocząć. Dlaczego? Bo po prostu masz to na widoku – wiadomości od znajomych proszących o spotkania, bo poszła fama, że w końcu masz chwilę, piętrzące się papiery czekające na posegregowanie i ścianę w sypialni, która od 3 sezonów wymaga odmalowania. Żeby Twoje domowakacje nie zamieniły się w festiwal frustracji, jeszcze przed rozpoczęciem wolnego jasno określ, jaki jest Twój główny cel na te dni. Chcesz nadrobić zaległości towarzyskie czy sprawdzić, czy samotnia może być naprawdę tak fajna, jak zapewniają zwolennicy medytacji w ekstremalnych warunkach? Chcesz w końcu zrobić porządek w mieszkaniu czy raczej schować odkurzacz tak, aby w te dni nie znalazł się w polu Twojego widzenia? A może wahasz się między spaniem do południa a próbą wypracowania treningowej rutyny, zaczynającej się skoro świt? Kiedy już określisz, czego Tobie najbardziej potrzeba, usuń wszystkie bodźce, które mogą utrudnić Ci realizację planu, np. z góry poinformuj wszystkich znajomych, że potrzebujesz czasu dla siebie i podobnie jak na wiadomości służbowe, na te prywatne odpowiesz też dopiero po urlopie. Określanie celu jest dużo łatwiejsze, jeśli potrafimy diagnozować nasze stany emocjonalne. Jeśli sprawia Ci to trudność, w ramach przedurlopowej lektury przeczytaj książkę, która pomoże Ci zrozumieć Twoje emocje. Nasze rekomendacje lektur znajdziesz TUTAJ.
Zaplanuj menu
Jeśli nie chcesz, żeby Twoje wakacje składały się głównie z planowania kolejnych posiłków i codziennego biegania do sklepu, pomyśl o tym, co będziesz jeść, z wyprzedzeniem. Zrób większe zakupy, przygotuj potrawy, które możesz zamrozić, postaw na przekąski, które sprawdzą się jako odżywcze posiłki, kiedy nie będziesz mieć chęci na gotowanie lub poczujesz ochotę na spędzenie całego dnia w naturze. Skorzystaj z naszych przepisów na odżywcze smoothies, w których możesz przemycić masę odżywczych składników i zabrać np. na przejażdżkę rowerem. Znajdziesz je TUTAJ.
Pomyśl o atrakcjach
Jeśli Twoje życie codzienne wypełnione jest jak najszybszym odkreślaniem kolejnych pozycji z listy rzeczy do zrobienia, pytanie „to co będę dzisiaj robić?” pierwszego dnia urlopu może wywołać więcej frustracji niż rozdrażnienia. Nie musisz z góry planować sobie każdego dnia staycation, ale lista potencjalnych, przyjemnych aktywności, sprawi, że nie będziesz tracić czasu na szukanie, kiedy rozpocznie się upragnione wolne. Sprawdź, co ciekawego można zobaczyć w Twojej okolicy, czy odbywają się wydarzenia kulturalne, na które możesz zdobyć bilety, albo po prostu zrób listę knajp, których nigdy nie masz czasu odwiedzić, chociaż bardzo chcesz. Puść wodzę kreatywności, a potem korzystaj z możliwości wyboru.
Wrzuć na luz
Wyjazdom na wakacje zazwyczaj towarzyszy to przyjemne uczucie rozprężenia. W końcu nic nie muszę, w końcu nikt niczego ode mnie nie chce, w końcu mogę zrzucić pancerz. Nie rezygnuj z tych doznań tylko dlatego, że rezygnujesz z wakacji poza domem. Postaraj się włączyć typowe wakacyjne zachowania do swojej codzienności. Wstawaj bez budzika, pij kawę na mieście chłonąc to, co dzieje się wokół, rób zdjęcia miejsc, które Cię zaciekawią i przede wszystkim nie śpiesz się, żeby przypadkiem nie uciekła Ci kwintesencja wakacji, niezależna od scenerii: czas dla samego siebie.
Poszukaj kompanów
Jeśli nie chcesz przeżyć staycation solo, uprzedź bliskich o tym, że będziesz mieć więcej czasu na wspólne aktywności, szczególnie jeśli nie zgrywasz się z nimi terminami urlopów i po prostu mogą być w tym czasie bardziej zajęci niż Ty. Jeśli nie chcesz planować spotkań „na sztywno”, zasygnalizuj chęć spotkań i swoją większą niż zazwyczaj elastyczność czasową. Pomyśl o rzeczach, na które nigdy nie macie czasu z przyjaciółmi. Może to właśnie ten moment, żeby zrobić wypad do podmiejskiego spa?
Wakacje to czas, kiedy powinniśmy dać sobie przestrzeń na totalny reset fizyczny i emocjonalny. Pozytywne bodźce są więc dla nas na wagę złota. Wszystko to, co pomaga nam poczuć wewnętrzny spokój, przełamać lęki czy dołożyć cegiełkę do rozwoju, staramy się przemieniać w nawyki – poranne, weekendowe, angażujące przyjaciół. Nasz patent? Ukochane małe kroki. Te, które kierujemy w stronę lasu czy osiedlowych ścieżek, wypełniamy działaniami, które mogą przynieść coś dobrego nam i innym. Jeśli podczas swoich staycation chcesz postawić na spacery, mamy dla Ciebie listę porad, dzięki którym zamienisz je w naprawdę wyjątkowy czas. Znajdziesz ją TUTAJ.
Monika Dąbrowska
Odkąd pamiętam moje życie było związane z pracą nad ciałem – najpierw pływałam, potem grałam w siatkówkę, równolegle zakochałam się w nartach, a wreszcie trafiłam na jogę i przy niej pozostanę już na zawsze. To był mój pierwszy przemyślany krok w holistycznej pracy nad sobą. Po nim nastąpiły kolejne, odżywianie, świadoma pielęgnacja, praca nad emocjami, własnymi barierami i wiele innych. Gdzieś pośrodku tej drogi zrodził się pomysł na portal Twig.pl, który ma być inspiracją dla innych (i dla mnie) do wprowadzania dobrych praktyk w codzienności. Rozpoczynając ten projekt zostawiłam za sobą dotychczasowe życie zawodowe związane z marketingiem i reklamą i pracą w takich branżach jak moda i uroda. Na co dzień nie mogę żyć bez książki, filmu i teatru. Na mojej ścieżce edukacji pojawiła się nawet szkoła aktorska, pierwsza życiowa lekcja otwartości. Kolejne odebrałam podróżując. Coraz więcej miejsca w moim życiu zajmuje natura. Latem uciekam z Warszawy (w której mieszkam) nad Narew, gdzie trochę zdradzam jogę pływając na wakeboardzie albo po prostu gapiąc się w słońce.
