Seks, tak jak wszystko w życiu, może być słaby, przeciętny, dobry albo fantastyczny. To, jak oceniamy nasze życie erotyczne w dużej mierze zależy od naszego poziomu satysfakcji, a ten ściśle wiąże się z podnieceniem seksualnym. I tu niezbędna jest wiedza w zakresie tego, co na nas działa stymulująco, a ta nie bierze się znikąd. Nabywanie świadomości seksualnej to cudowna ścieżka samopoznania. To nauka siebie.
Z raportu prof. Zbigniewa Izdebskiego z 2017 r. wynika, że mniej niż połowa Polaków jest zadowolona ze swojego życia erotycznego. Jedną z przyczyn braku satysfakcji jest właśnie nieznajomość siebie i swoich seksualnych preferencji. Jak je odkrywać? Przeczytaj, co proponują w tym zakresie seksuolodzy.
Dowiedz się jakim językiem mówisz
Tak jak istnieje 5 języków miłości, istnieje również 5 języków seksualnych. Autorką tej teorii jest Jaiya Ma, seksuolog somatyczna, nagradzana autorka wielu książek, która stworzyła test mający na celu określenie, jakim językiem seksu mówi człowiek. Według niej człowiek może być: energetyczny, sensualny, seksualny, perwersyjny oraz… zmiennokształtny. Energetyczny to taki, który do podniecenia nie potrzebuje dotyku czy nagości, lecz obecności, uwodzenia, słów, przestrzeni i czasu. Sensualny typ potrzebuje dotyku, zapachu, muzyki i ogólnie stawia na doznania estetyczne. Seksualny z kolei podnieca się typowymi atrybutami erotycznymi jak nagość, bliskość orgazmu czy seks oralny. Perwersyjnego jak nie trudno się domyślić, rozpalać może wszystko, co jest uznawane za niestandardowe jak zabawki, przebrania czy BDSM. A zmiennokształtny… to taki, który potrafi się odnaleźć w każdym języku, lubi próbować i łączyć różne style. No dobrze, ale jeśli już wiemy, jakim językiem mówimy, to wciąż nie wiemy jakie bodźce wywołują w nas pożądanie.
Stwórz mapę podniecenia
Najlepszym sposobem na to jest stworzenie tzw. mapy podniecenia. Wiesz, na czym polega mapa myśli? To bardzo podobne narzędzie, tyle że zamiast głównej myśli, w centrum zapisujesz zdarzenie, podczas którego odczuwałeś duże podniecenie. Przypomnij sobie tę sytuację i zacznij zapisywać dookoła rzeczy, które Ci wtedy zapadły w pamięć. Jeśli to był seks, to zapisz, co się działo od początku do końca, używając skrótów myślowych, jak miejsce lub rzeczy, które były obecne czy słowa, które padły. Jeśli to była sytuacja niezwiązana z seksem, zapisz, co się wtedy działo używając krótkich sformułowań. Gdy rozpiszesz wszystko, zastanów się, który z tych elementów wywołuje w Tobie największe podniecenie, po czym rozłóż go na czynniki pierwsze i zastanów się, jak możesz wdrożyć to w życie ze swoim partnerem. Według Patrycji Wonatowskiej, seksuolog z Instytutu Pozytywnej Seksualności – „takie rozpisanie może dać czarno na białym obraz tego, że byłyśmy np. beztroskie, że to nie druga strona odpowiada za nasze nastawienie, naszą przyjemność tylko my same.”
Przejrzyj filmy i opowiadania erotyczne
Prostym sposobem na przekonanie się co nas stymuluje, jest obejrzenie kilku filmów erotycznych z różnych dziedzin (coś klasycznego, coś z BDSM, coś fabularyzowanego). Jeśli pewne sceny, osoby czy sytuacje spowodują, że krew nam zacznie szybciej krążyć, może to oznaczać, że to właśnie nasz bodziec. Tak samo z opowiadaniami erotycznymi. Według seksuologów wspólne obejrzenie takiego filmu lub przeczytanie opowiadania również może być dobrym pomysłem, ponieważ kochankowie mogą zobaczyć, na co wspólnie reagują. Ta metoda jest często sugerowana na sesjach terapeutycznych.
O czym myślisz, gdy dotykasz swojego ciała?
Odpowiadając sobie na to pytanie lub zwracając na to uwagę, gdy kolejny raz będziesz dotykać swojego ciała, możesz uświadomić sobie, co czujesz w swobodnej sytuacji. Gdy nikt na Ciebie nie patrzy, nie ocenia. Według seksuologów masturbacja pomaga również w uświadomieniu sobie jaki dotyk lubimy oraz jaka stymulacja działa na nas najsilniej. Taką wiedzą możemy w odpowiednim czasie podzielić się z partnerem i nakierować go na rzeczy, które są dla nas najbardziej stymulujące.
Próbuj różnych rzeczy
Jeśli nie wiesz, co jest Twoim bodźcem, próbuj. Seksuolog Ilona Nawrot uważa, że możemy porównać to zjawisko do jedzenia: – „Dlaczego? Ponieważ jeżeli nie spróbujemy danego posiłku, to nie przekonamy się, czy jest on dla nas smaczny, czy nie. Tak samo w seksie, jeśli nie będziemy próbować, wprowadzać różnego rodzaju pieszczot, czy chociażby różnorodnych pozycji, to nie przekonamy się, czy jest to dla nas podniecające.”
Skorzystaj z porady seksuologa
Jak twierdzi Patrycja Wonatowska: – “Dzięki profesjonalnej rozmowie można dowiedzieć się nie tylko czegoś zupełnie nowego. Takie spotkania pozwalają przyjrzeć się zakorzenionym stereotypom. Jednym z najtrudniejszych zadań, jest po prostu wyjście z własnej strefy bezpieczeństwa, czyli porozmawianie o czymś, o czym na co dzień nie mamy w zwyczaju mówić”. Obecnie korzystanie z usług seksuologa jest czymś naturalnym. Nie koniecznie trzeba mieć jakiś „problem“, żeby się do niego udać, wystarczy chcieć od seksu czegoś więcej. Po co z zazdrością patrzeć na pełne namiętności sceny z filmów i zastanawiać się czemu u mnie tak się nie dzieje? Poprawa jakości życia seksualnego może okazać się na wyciągnięcie ręki.