Strona intenetowa używa plików cookies w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Kliknij tutaj, żeby dowiedzieć się jaki jest cel używania cookies oraz jak zmienić ustawienia cookies w przeglądarce. Więcej informacji znajdą Państwo w zakładce Polityka Prywatności.

Rozumiem
Ciało - Odżywianie
18.03.2020

Jesteś ciągle zmęczony? Sprawdź jakich produktów unikać

Jesteś ciągle zmęczony? Sprawdź jakich produktów unikać
Zdjęcie Alice Donovan/ Unsplash
Zdjęcie Alice Donovan/ Unsplash

Żyjemy w bardzo intensywnym świecie, nasze agendy pękają w szwach i nic dziwnego, że czasem poziom naszego zmęczenia potrafi naprawdę przytłoczyć. Ale jeśli mimo odpowiedniej ilości godzin poświęconych na regenerację nieustannie odczuwasz zmęczenie, warto sprawdzić, czy w Twojej diecie nie zadomowiły się gastrowampiry energetyczne.  Przedstawiamy działanie 3 najpopularniejszych z nich.

Kawa 

Poranne szybkie espresso na rozbudzenie, duże karmelowe latte po obiedzie w ramach deseru,  mała czarna na popołudniowy zjazd. Powodów, dla których lubimy kawę jest mnóstwo. A tym najważniejszym jest ten, że błyskawicznie podnosi poziom energii. Kiedy jednak przyjrzymy się jej działaniu długofalowemu, przy nadmiernym, regularnym piciu może okazać się, że jej wpływ na nasz organizm będzie odwrotny od pożądanego. Przede wszystkim kawa wypłukuje magnez.  Jeżeli czujecie niekontrolowane skurcze mięśni, np. łydek lub powiek, prawdopodobnie doświadczacie symptomów hipomagnezemii, czyli niedoboru tego pierwiastka. Jest to o tyle niebezpieczne, że magnez wspiera działanie naszego układu odpornościowego, nerwowego, krążenia, trawiennego, odpowiada za aktywowanie enzymów oraz bierze udział w syntezie kwasów tłuszczowych. Gdy zaczyna go brakować, wiele z naszych procesów życiowych zostaje zachwianych.  W efekcie mamy mniej energii i czujemy się zmęczeni nawet po 8 godzinach snu. Dodatkowo kawa stymuluje nadnercza, które wydzielają hormony regulujące nasz stan emocjonalny i gospodarkę wodną organizmu. Kiedy nadnercza zostaną przeciążone, a gospodarka hormonalna ulegnie zaburzeniu, spadnie nasza odporność na stres i poziom energii. Dlatego tak istotne jest, aby w stanach przewlekłego zmęczenia ograniczyć picie kawy – inaczej łatwo o efekt błędnego koła, w którym z każdą kolejną wypitą porcją oddalamy się od stanu równowagi z poczuciem, że pomóc nam może właśnie jedynie kawa. 

Zdjęcie Tyler Nix/ Unsplash

Zboża 

Produkty bazujące na zbożach są wysokowęglowodanowe. Węglowodany powodują, że poziom glukozy we krwi błyskawicznie wzrasta, co w pierwszej fazie wywołuje skok energetyczny – ten stan bardzo lubimy. Kiedy poziom glukozy zaczyna gwałtownie spadać, niestety to samo dzieje się z Twoją energią. Zadbaj o to, aby Twoje posiłki były jak najbardziej urozmaicone, a znaczącą ich częścią były warzywa. Nawet jeśli sięgasz po produkty z wysoką zawartością cukru, takie jak np. poranna owsianka czy porządna porcja ryżu na obiad, pamiętaj, aby zbalansować ją białkiem lub tłuszczem – unikniesz gwałtownego skoku insuliny i przychodzącego szybko poczucia zmęczenia.  

Sery 

Kieliszek wina, kawałek bagietki, kawałek sera i nasze kubki smakowe teleportują nas w bardzo smaczną podróż do Krainy Szczęśliwych Ludzi. Takie proste przyjemności nie miałyby większej szkodliwości dla poziomu naszej energii, gdybyśmy faktycznie potrafili poprzestać na jednym kawałku. Umiar jednak rzadko idzie w parze z przyjemnościami, podobnie jak niska kaloryczność z serami.  Średnia kaloryczność tego mlecznego przysmaku waha się między 300 a 400 kalorii. Wysoka kaloryczność w tak małej ilości produktu sprawia, że bardzo łatwo zjeść dużo ponad swoje potrzeby. I zamiast zyskać siły po posiłku, stracić je na długi proces trawienia ciężkiego posiłku. Jeśli nie masz problemu z nietolerancją laktozy (a jeśli po zjedzeniu produktów mlecznych odczuwasz nie tylko zmęczenie, ale również  masz wzdęcia, biegunkę lub nawracające wysypki, warto zrobić test na tolerancję), traktuj ser jako okazjonalny dodatek do posiłku, a nie jego główny składnik. 

Jak dodać sobie energii?

Zacznij od badań

Jeśli mimo higienicznego trybu życia Twój poziom energii leci na łeb na szyję, warto sprawdzić, jak nasze zdrowie wygląda w liczbach. Niskiej jakości dieta to prosta droga do poważnych deficytów w organizmie. Badania krwi zajmują tylko chwilę, a mogą wskazać przyczyny chronicznego zmęczenia bez pudła. Jeśli brakuje Ci witamin, będziesz wiedzieć, co włączyć do swojej diety, żeby szybko stanąć na nogi. 

Pamiętaj o wodzie 

Kiedy Twoja codzienna lista rzeczy do zrobienia długością zaczyna przypominać napisy końcowe wysokobudżetowej hollywoodzkiej produkcji,  łatwo zapomnieć o czymś tak błahym jak picie. Oraz o tym, że płyn płynowi nierówny. Butelka napoju gazowanego i kilka filiżanek kawy z pewnością nie nawodnią Cię tak, jak woda.  A kiedy spadnie jej poziom w organizmie, spadnie również wydajność naszych organów, w tym mózgu. Pamiętaj zatem, żeby pić często, niewielkie ilości, małymi łykami. Ale dla tych opornych polecamy aplikacje przypominające o tym nawyku oraz dorzucenie do szklanki kilku listków świeżej mięty oraz po kilka plasterków pomarańczy i świeżego ogórka. Dzięki temu może przerzucisz dbanie o nawodnienie z listy nielubianych obowiązków na listę małych przyjemności. 

Zdjęcie Julia Zolotova/ Unsplash

Sprawdzaj etykiety

Nawet produkty reklamowane jako zdrowe mogą mieć w składzie pozycje, które nie wpłyną dobrze na Twój poziom energii. Zwracaj szczególną uwagę na cukier i wszelkiego rodzaju słodziki (kryją się m.in. pod nazwami acesulfam K, aspartam, sacharyna, sorbitol, mannitol czy cyklaminiany), które mogą powodować gwałtowne skoki insuliny.  Jeśli ten nawyk przychodzi Tobie trudno, wybieraj jak najwięcej produktów bez etykiety. Świeże warzywa i owoce to witaminy i substancje odżywcze w najczystszej postaci, które z pewnością błyskawicznie poprawią Twój poziom energii. 

Monika Dąbrowska

Monika Dąbrowska

Odkąd pamiętam moje życie było związane z pracą nad ciałem – najpierw pływałam, potem grałam w siatkówkę, równolegle zakochałam się w nartach, a wreszcie trafiłam na jogę i przy niej pozostanę już na zawsze. To był mój pierwszy przemyślany krok w holistycznej pracy nad sobą. Po nim nastąpiły kolejne, odżywianie, świadoma pielęgnacja, praca nad emocjami, własnymi barierami i wiele innych. Gdzieś pośrodku tej drogi zrodził się pomysł na portal Twig.pl, który ma być inspiracją dla innych (i dla mnie) do wprowadzania dobrych praktyk w codzienności. Rozpoczynając ten projekt zostawiłam za sobą dotychczasowe życie zawodowe związane z marketingiem i reklamą i pracą w takich branżach jak moda i uroda. Na co dzień nie mogę żyć bez książki, filmu i teatru. Na mojej ścieżce edukacji pojawiła się nawet szkoła aktorska, pierwsza życiowa lekcja otwartości. Kolejne odebrałam podróżując. Coraz więcej miejsca w moim życiu zajmuje natura. Latem uciekam z Warszawy (w której mieszkam) nad Narew, gdzie trochę zdradzam jogę pływając na wakeboardzie albo po prostu gapiąc się w słońce.

Podobne artykuły