Kojarzysz ten mem mówiący o tym, że doba Beyonce też ma 24 godziny? Pół żartem, pół serio zwraca uwagę na to, jak różnie (czytaj: jak bardzo produktywnie) potrafimy wykorzystywać czas. Wiele można zrzucić na karb wrodzonych predyspozycji, takich jak dobra organizacja pracy czy pewność siebie, ale nie zapominajmy o tym, że często kluczem do sukcesu są nawyki. Na których z nich warto skupić się, żeby życiowe sukcesy nie tylko sobie wyobrażać, ale również przeżywać? Sprawdzamy!
Poranne wstawanie
Tom Corley, doradca finansowy, który w ramach badania nawyków ludzi sukcesu, które opisał później w książce „Nawyki bogatych i biednych”, przeanalizował codzienne rutyny 233 milionerów z całego świata. Wynika z nich, że ponad połowa ankietowanych bogaczy wstawała co najmniej 3 godziny przed planowanym rozpoczęciem pracy. Wolny czas wykorzystywali na czytanie, samorozwój emocjonalny, sport czy ustanowienie celów na dany dzień. Dlaczego? Poza oczywistymi korzyściami wynikającymi z poświęcenia czasu temu, co dla nich ważne, od samego rana mieli poczucie kontroli nad własnym życiem, a to powodowało wzrost pewności siebie i dodawało siły do działania.
Jak sobie pościelesz…
Ścielenie łóżka to pozornie błahostka, która jednak wpływa na o wiele więcej niż walory estetyczne Twojego mieszkania. Uporządkowanie łóżka po nocy to jedna z pierwszych rzeczy, które robisz (lub nie…) tuż po przebudzeniu. Dzięki tej prostej, powtarzalnej czynności już od początku dnia uczysz się kontrolować chaos, a uczucie to towarzyszy Ci w późniejszych godzinach i łatwiej jest je przełożyć na inne sfery życia, zarówno zawodowe jak i prywatne. Socjolog Randall Bell, autork bestsellerowej książki „Rich Habits Rich Life: The Four Cornerstones of All Great Pursuits” wskazuje korelację między porządkiem w najbliższym otoczeniu i porządkiem w głowie. Jak twierdzi, sukces zależy od tego, co jesteśmy w stanie kontrolować. Nie mamy mocy sprawczej nad pogodą, światową ekonomią czy porannym korkiem na drodze, ale mamy pełną kontrolę nad codziennymi nawykami, które konstytuują nasz stosunek do siebie i świata. Dlatego warto świadomie wchodzić w każdy dzień, a wychodząc z łóżka nie zapomnieć rozprostować kołdry.
Nawyki ludzi sukcesu? Czytanie, czytanie, czytanie
Warrent Buffet, legendarny amerykański inwestor giełdowy i filantrop, właśnie czytanie wskazuje jako najważniejszy nawyk, który pozwolił mu rozwinąć umiejętności, dzięki którym odniósł sukces. Zgadza się z nim aż 88% ankietowanych w badaniu Corley’a – czytaniu poświęcają codziennie co najmniej 30 minut. Po jakie książki warto sięgać? Biograficzne, historyczne i z zakresu samorozwoju. Powieści oczywiście mogą pomóc Ci się zrelaksować, ale jeśli zależy Ci na własnym sukcesie, bodźców szukaj w książkach mówiących o sukcesach (i porażkach wraz z płynącymi z nich lekcjami) innych.
Niezdecydowaniu mówimy zdecydowane „nie”
Ludzie sukcesu nie powierzają decyzji dotyczących ich życia w rękach innych. Niezależnie, czy chodzi o przejęcie konkurencyjnej firmy z rynku czy ostatniej słodkiej bułeczki ze wspólnego, śniadaniowego koszyka. Czujesz niepewność i onieśmielenie, kiedy chcesz porozmawiać z przełożonym o swojej sytuacji zawodowej lub ze znajomymi o nowym pomyśle na biznes? Nieustannie dostosowujesz się do chodzenia na lunch w miejsca, które Ci nie pasują, ale na pytanie o preferencje odpowiadasz „nie wiem” lub „obojętnie”? Błąd! Buduj siłę i wiarę we własne racje na najmniejszych decyzjach. Wypowiadaj swoje zdanie bez strachu przed ośmieszeniem, odrzuceniem czy oceną, a bardzo szybko poczujesz, że łatwo przychodzi Ci to również podczas brania na tapetę poważnych decyzji. Nie zamieniaj się jednak w tyrana – jest wielka różnica między wypowiadaniem swojego zdania a narzucania go innym. Jeśli chcesz, żeby inni szanowali Twoje zdanie, szanuj zdanie innych.
Umiejętność odpoczywania
Nie chodzi jedynie o niemarnowanie czasu na nocne scrollowanie social mediów. Ludzie sukcesu do snu podchodzą dużo bardziej pragmatycznie. Ma on bezpośredni wpływ na pracę mózgu, pamięć i kreatywne myślenie. Głowa, która nie działa sprawnie, to dużo mniej podatny grunt do zagnieżdżania się rewolucyjnych pomysłów. Ponadto, zmęczony organizm dużo łatwiej poddaje się negatywnym nastrojom, niewierze we własne siły czy melancholii. Chcecie potwierdzenia z ust eksperta od sukcesu? Albert Einstein bezwarunkowo sypiał ok. 10 godzin dziennie, a Madonna zabiera ze sobą własną pościel i ma zakontraktowaną temperaturę w hotelowych pokojach, żeby obniżona jakość snu w podróży nie wpływała na poziom artystycznego performance’u.
Więcej o sztuce odpoczywania przeczytasz TU.
Jeśli wprowadzenie w życie powyższych zasad wiąże się dla Ciebie z wielką rewolucją życiową, zastosuj metodę małych kroków. Pamiętaj jednak o regularności. Jedna, mocno zakorzeniona w życiowej rutynie, zmiana na plus przyniesie więcej korzyści niż chwytanie się całej litanii nowych metod na kilka dni. Nie zapomnij też określić, czym jest dla ciebie sukces. Droga ma o wiele większy sens, jeśli wie się, dokąd chce się zmierzać.
Znasz już nawyki ludzi sukcesu. Czas pójść krok dalej. Sprawdź, jak skutecznie pobudzać swoją motywację. Piszemy o tym TU.
Monika Dąbrowska
Odkąd pamiętam moje życie było związane z pracą nad ciałem – najpierw pływałam, potem grałam w siatkówkę, równolegle zakochałam się w nartach, a wreszcie trafiłam na jogę i przy niej pozostanę już na zawsze. To był mój pierwszy przemyślany krok w holistycznej pracy nad sobą. Po nim nastąpiły kolejne, odżywianie, świadoma pielęgnacja, praca nad emocjami, własnymi barierami i wiele innych. Gdzieś pośrodku tej drogi zrodził się pomysł na portal Twig.pl, który ma być inspiracją dla innych (i dla mnie) do wprowadzania dobrych praktyk w codzienności. Rozpoczynając ten projekt zostawiłam za sobą dotychczasowe życie zawodowe związane z marketingiem i reklamą i pracą w takich branżach jak moda i uroda. Na co dzień nie mogę żyć bez książki, filmu i teatru. Na mojej ścieżce edukacji pojawiła się nawet szkoła aktorska, pierwsza życiowa lekcja otwartości. Kolejne odebrałam podróżując. Coraz więcej miejsca w moim życiu zajmuje natura. Latem uciekam z Warszawy (w której mieszkam) nad Narew, gdzie trochę zdradzam jogę pływając na wakeboardzie albo po prostu gapiąc się w słońce.
