No i stało się, przed nami powtórka z rozrywki. Wizja ponownego zamknięcia w domach urzeczywistnia się na naszych oczach i w naszej codzienności. To, co możemy zrobić to nie traktować tego czasu jako przymusowego więzienia, ale jak moment, w którym mamy szanse na zadbanie o siebie na każdym poziomie. Jesteśmy tutaj, żeby zaopatrzyć Was w arsenał środków, które pomogą Wam wprowadzić projekt self-care w życie. Niedawno pisaliśmy o inspirujących trenerkach pilates z całego świata (artykuł znajdziecie TU), dziś przedstawiamy 3 przetestowane przez nas aplikacje, które można określić jednym słowem: holistyczne. Zadbają o Waszą kondycję, odżywią ciało i ukoją.
Diet & Training by Ann
Osoby Anny Lewandowskiej nie trzeba pewnie nikomu przedstawiać, a na pewno nie 3 milionom śledzących ją na instagramie obserwatorów. To ona firmuje swoim nazwiskiem aplikację Diet &Training by Ann, która właśnie zdobyła wyróżnienie “App of the day” firmy Apple. I słusznie. W aplikacji znajdziecie szereg treningów podzielonych na takie kategorie jak wzmocnij organizm, schudnij, zadbaj o zdrowie czy podejmij wyzwanie. Ta ostatnia to moja ulubiona i właśnie dzięki niej trafiłam na tą apkę, decydując się wziąć udział w 30-dniowym wyzwaniu razem z kilkoma tysiącami innych uczestniczek i uczestników. Z perspektywy czasu oceniam to doświadczenie jako prezent nie tylko dla ciała, ale jako naukę kształtowania nawyku regularnych ćwiczeń i radzenia sobie z tym złowieszczym podszeptem – jak raz nie zrobisz, to nic się nie stanie. W aplikacji znajdziecie również kategorię dla mam, dla mężczyzn i ukochaną przez czytelników Twig – jogę. Wspominaliśmy dziś, że omawiamy aplikacje holistyczne. Co to określenie oznacza w przypadku Diet &Training by Ann? Oprócz treningów znajdziecie w niej sekcję dieta i balans. Po kliknięciu w opcję dieta, aplikacja zaproponuje Wam dietetyczny plan skrojony na Wasze potrzeby i uwzględniający cel, docelową wagę, obszary, które chcecie wspierać (możecie tu zaznaczyć na przykład libido), Waszą aktywność fizyczną. Miłośnicy kuchni roślinnej mogą wybrać dla siebie opcję vege. Po odwiedzeniu zakładki balans znajdziecie takie smaczki jak dźwięki natury, animacje pomagające w nauce oddychania i medytacji. Lubimy.
Koszt: 47,99 pln – 89,99 pln/ miesięcznie w zależności od wybranego przez Was planu
Bezpłatny okres próbny: 7 dni
Deliciously Ella
Za tą aplikacją stoi brytyjka Ella Mills, której życiorys sprawia wrażenie idealnego przykładu z podręcznika rozwoju osobistego, którego tytuł mógłby brzmieć „jak przekuć słabość w sukces”. Fascynacja Elli zdrowym odżywaniem bierze się bowiem z choroby, na którą sama zaczęła szukać remedium. Więcej o Elli pisaliśmy TU. Aplikacja Deliciously Ella jest efektem zarówno tej fascynacji, jak i długoletniej obecności w branży wellness. Produkt rozpieści Was na wielu poziomach. Ella jest synonim zdrowej kuchni dlatego spore miejsce w apce zajmuje odżywianie. Znajdziecie w niej ponad 500 roślinnych przepisów, które podkręcą Wasze apetyty już na etapie oglądania samych zdjęć i materiałów video. Pisząc te słowa mam ciągle przed oczami obłędne kurkumowe naleśniki z sekcji śniadaniowej. Przepisy podzielone są na kategorie i podkategorie, początkujący kucharze znajdą tam zakładki „łatwe” albo „poniżej 25 minut”. Sekcja wellness to istna perełka z selekcją 150 treningów jogi, pilates, kardio i nagraniami z medytacji. Treningi przeprowadzają różni trenerzy, ale znajdziecie tam również jogę w ciąży autorstwa samej Elli. Możecie również odwiedzić sekcję „Thoughts”, a tam czekają na Was podkasty i artykuły o tematyce wellness. Obiecywaliśmy, że będzie holistycznie? Jest. Aplikacja jest bardzo intuicyjna i dostępna w oryginalnej angielskiej wersji językowej.
Koszt: 99p/ miesięcznie
Bezpłatny okres próbny: 7 dni
Body by Simone
Co się dzieje, kiedy spotkają się trenerka hollywoodzkich gwiazd takich- jak Jennifer Aniston, Reese Witherspoon, Sandra Bullock, Khloe Kardashian i Rosie Huntington-Whiteley – Simone De La Rue i specjalistka od holistycznego żywienia współpracująca z najgorętszymi nazwiskami z pierwszych stron gazet Kelly LeVeque? Jak mówią same założycielki powstaje Dream Team, który za sprawą aplikacji, trafia wprost do domów jej użytkowników. Aplikacja podzielona jest na 3 sekcje – w pierwszej sztuczna inteligencja zaproponuje Wam trening i jadłospis skrojony na Wasze potrzeby danego dnia, w drugiej będziesz mieć dostęp do selekcji treningów oraz przepisów. W ramach aktywności fizycznej możecie wybierać spośród takich zajęć jak treningi górnych i dolnych partii ciała, dance cardio, stretching i jeszcze kilka innych. Można dopasować do swoich potrzeb również długość i intensywność treningu. Niekwestionowaną gratką jest dostęp do codziennych treningów live z Simone i innymi trenerkami. W sekcji odżywianie możecie się najpierw napatrzeć, bo każdy przepis został zaopatrzony w zdjęcie, które mówi „zjedz mnie już teraz”, a potem wybrać coś dla siebie spośród setek dań. Jak na amerykańską aplikację powstało jest całe naręcze proteinowych smoothie i wiele przepisów z awokado. Można ustalić sobie plan bazujący tylko na produktach roślinnych. Aplikacja jest dostępna w oryginalnej angielskiej wersji językowej.
Koszt: 19,99 USD/ miesięcznie
Bezpłatny okres próbny: 14 dni
Monika Dąbrowska
Odkąd pamiętam moje życie było związane z pracą nad ciałem – najpierw pływałam, potem grałam w siatkówkę, równolegle zakochałam się w nartach, a wreszcie trafiłam na jogę i przy niej pozostanę już na zawsze. To był mój pierwszy przemyślany krok w holistycznej pracy nad sobą. Po nim nastąpiły kolejne, odżywianie, świadoma pielęgnacja, praca nad emocjami, własnymi barierami i wiele innych. Gdzieś pośrodku tej drogi zrodził się pomysł na portal Twig.pl, który ma być inspiracją dla innych (i dla mnie) do wprowadzania dobrych praktyk w codzienności. Rozpoczynając ten projekt zostawiłam za sobą dotychczasowe życie zawodowe związane z marketingiem i reklamą i pracą w takich branżach jak moda i uroda. Na co dzień nie mogę żyć bez książki, filmu i teatru. Na mojej ścieżce edukacji pojawiła się nawet szkoła aktorska, pierwsza życiowa lekcja otwartości. Kolejne odebrałam podróżując. Coraz więcej miejsca w moim życiu zajmuje natura. Latem uciekam z Warszawy (w której mieszkam) nad Narew, gdzie trochę zdradzam jogę pływając na wakeboardzie albo po prostu gapiąc się w słońce.
