Strona intenetowa używa plików cookies w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Kliknij tutaj, żeby dowiedzieć się jaki jest cel używania cookies oraz jak zmienić ustawienia cookies w przeglądarce. Więcej informacji znajdą Państwo w zakładce Polityka Prywatności.

Rozumiem
Umysł - Trendy
23.01.2021

3 domowe hobby, które pozwolą Ci się wyciszyć i rozwinąć kreatywność

3 domowe hobby, które pozwolą Ci się wyciszyć i rozwinąć kreatywność
Zdjęcie Mj S/ Unsplash
Zdjęcie Mj S/ Unsplash

Czas przymusowo spędzany w domu wcale nie musi oznaczać nudy i kroku w tył w rozwoju. Chcesz odkryć nowe talenty, pobudzić mózg do pracy, a przy okazji wyciszyć ciało i umysł? Oto lista naszych ulubionych hobby, które pobudzą kreatywność i zadziałają jak medytacja. 

Wartość czasu wolnego 

Badania pokazują, że osoby regularnie poświęcające czas na hobby rzadziej odczuwają skutki stresu, wahań nastroju i depresji. Ulubione aktywności sprawiają, że czujemy się lepiej, pobudzamy ciekawość świata, odrywamy się od codziennych trosk i przepełnionych grafików i pozwalamy naszej głowie pracować na nowych torach. To świetne ćwiczenia dla mózgu, które w zależności od charakteru hobby mogą poprawiać sprawność manualną, umiejętności kognitywne, kondycję fizyczną i minimalizować napięcie emocjonalne. Te wykonywane w pojedynkę pozwalają na oswojenie czasu spędzanego jedynie w swoim towarzystwie, wsłuchanie się w potrzeby ciała i uczą odrywania się od zagłuszających bodźców. Wiemy, że miniony rok dla wielu z Was był źródłem ciągłego stresu, dlatego dziś skupiamy się na domowych pasjach, które sprawią, że zaciągnięcie hamulec w pociągu negatywnych myśli i uczuć. 

Kaligrafia

Zdjęcie Alvaro Serrano/ Unsplash

Jest kojarzona przede wszystkim z ładnym, estetycznym charakterem pisma, ale w wielu kulturach przypisuje się jej dużo większe znaczenie, wynosząc ją do rangi sztuk. Starożytne cywilizacje od Indii, przez Chiny i Japonię do Grecji, używały ozdobnego pisma do spisywania świętych tekstów i upamiętniania najważniejszych dla danej kultury wydarzeń i osób. Święte księgi, manuskrypty czy podpisy na rzeźbach i pomnikach podziwiane są do dziś na całym świecie. Mimo wynalezienia druku w XV wieku kolejne stulecia nie zahamowały rozwoju kunsztu pisania, a pochodzące z tego okresu dzieła sztuki są wspaniałym świadectwem ewolucji języka i alfabetu. Dziś to praktyczne ćwiczenie koordynujące pracę ręki, oka i mózgu, w którym pod wpływem przelewania słów i znaków na papier aktywuje się pień, podstawowe zwoje mózgowe i móżdżek. Uczy precyzji, od której odzwyczailiśmy się pisząc głównie na komputerze. Pozwala oderwać się od technologii i poprawić zdolności motoryczne. Co ciekawe, w Polsce kaligrafia była obowiązkowym przedmiotem nauczania początkowego jeszcze na początku lat 60-tych. Jeśli chcesz eksplorować świat odręcznego pisania, masz do wyboru wiele rodzajów kaligrafii, w zależności od alfabetu: japońską, koreańską, chińską, arabską czy łacińską. W zależności od tego, jak blisko chcesz być oryginalnej formy tej sztuki, możesz wybierać wśród archaicznych narzędzi, takich jak gęsie pióro czy papirus. Dla początkujących wystarczy natomiast prosty zestaw złożony z pióra, tuszu i kartki papieru. Mimo że kaligrafia to hobby do uprawiania w pojedynkę, może być katalizatorem dla kontaktów społecznych. Chcesz powiedzieć bliskiej osobie coś miłego? Zamiast sms-a wyślij odręcznie napisany list! Ćwiczyć natomiast możesz codziennie prowadząc swój Dziennik Wdzięczności (o korzyściach płynących z praktykowania wdzięczności możesz przeczytać TU). 

Origami

Zdjęcie Tabitha Turner/ Unsplash

Żeby skorzystać z dobrodziejstw tego hobby, potrzebujesz jedynie kartki papieru i wolnego czasu. Ta wywodząca się z Dalekiego Wschodu aktywność polega na nadawaniu papierowi wymyślnych form i kształtów bez użycia nożyczek i kleju. Nie ma jednoznacznych źródeł, które jasno wskazywałyby na moment rozpowszechnienia się origami w Japonii. Istnieje teoria, że sztuka ta spopularyzowała się ok. VI w., kiedy to kraj ten odwiedzili zaopatrzeni w papier chińscy mnisi. Słowo „origami” , pochodzące od dwóch japońskich znaków: „ori”, czyli „składać” i „kami”, oznaczające „papier”, weszło w tej formie do powszechnego obiegu na przełomie XIX i XX w. Symbolem tej japońskiej sztuki jest żuraw, który w 1797 r. stał się bohaterem pierwszego oficjalnie wydanego podręcznika do nauki składania papieru – w książce znalazło się aż 49 sposobów na złożenie żurawia. Tradycyjnie papierowe projekty wykonywane były nie tylko bez spoiwa, ale też bez jakichkolwiek dodatkowych ozdób – ostateczna forma miała być dziełem sztuki samym w sobie. Wybierając papier do origami warto pamiętać, aby nie był zbyt cienki i miękki (dlatego odpadają cieszące oko, kolorowe papiery do pakowania prezentów) ani zbyt gruby, ponieważ trudno będzie go precyzyjnie zaginąć. Dla początkujących dobrym wyborem jest po prostu biały papier do ksero – jest łatwo dostępny, a popełnianie błędów podczas nauki nie jest dotkliwe dla portfela. Tym bardziej zaawansowanym polecamy washi – tradycyjny, ręcznie robiony papier japoński, wpisany w 2014 r. na Listę reprezentatywną niematerialnego dziedzictwa kulturowego UNESCO. W zależności od grubości, formatu i zdobienia ceny zestawu arkuszy wahają się od kilkudziesięciu do kilkuset złotych, a dostać je można w sklepach internetowych oferujących akcesoria papiernicze. Jeśli chodzi o samą naukę, warto skorzystać z poradników. Chcącym całkowicie odciąć się od technologii polecamy skorzystanie z papierowych diagramów, na których w prosty sposób rozrysowane są kolejne sekwencje ruchów i zagięć. My korzystamy z tutoriali video, dostępnych np. w serwisie YouTube.  

Bonsai

Zdjęcie Canva

Mimo że sztuka ta kojarzona jest przede wszystkim z Japonią, tak naprawdę pochodzi z Chin. Najstarsze znane źródła wskazują, że została ona włączona do tradycji japońskiej ok. VIII w. Początkowo zarezerwowana była jedynie dla ludzi o najwyższym statusie społecznym i materialnym, arystokracji i duchowych, ale od XVII w. stała się też obiektem masowego zainteresowania. Samo słowo „bonsai” tłumaczone dosłownie oznacza „karłowate drzewo w naczyniu” i pochodzi od dwóch japońskich słów: „bon”, czyli płaskie naczynie i „sai”, oznaczającego roślinę. W sztuce tej wyróżnia się liczne style, według których formowany jest wygląd drzewka, różniące się przede wszystkim kształtem pnia i jego pochyleniem do doniczki. Tradycyjnie Japończycy uprawiali zawsze nieparzystą liczbę drzewek, a zdobienia donic miały równie duże znaczenie, co wygląd samego drzewka. To niewątpliwie hobby dla wytrwałych. Mówi się, że kształtowanie  drzewka nigdy się nie kończy, ponieważ nie jest możliwe uzyskanie jego ostatecznego, doskonałego kształtu. Wymaga  ono czasu, zaangażowania, precyzji i skupienia na detalach, drzewko jest bowiem organizmem żywym, szybko reagującym na psucie się gleby czy warunki temperaturowe. Wybierając drzewko, konieczne sprawdź, jaki to gatunek – od tego będzie zależeć rodzaj gleby, częstotliwość podlewania, sposób nawożenia czy wysokość temperatury powietrza w domu. Pielęgnując je nie można skupić się tylko na warstwie estetycznej i regularnym przycinaniu, ale również kontroli wilgotności gleby, liści i samego powietrza. Drzewka dostępne są w większości sklepów ogrodniczych, gdzie początkujący domowi ogrodnicy mogą zasięgnąć rady profesjonalistów. 

Niezależnie od tego, na jakie hobby się zdecydujesz, pamiętaj o regularności. Tylko ona zagwarantuje nie tylko rozwój nowych umiejętności, ale przede wszystkim przyniesie prawdziwą ulgę emocjom. 

Monika Dąbrowska

Monika Dąbrowska

Odkąd pamiętam moje życie było związane z pracą nad ciałem – najpierw pływałam, potem grałam w siatkówkę, równolegle zakochałam się w nartach, a wreszcie trafiłam na jogę i przy niej pozostanę już na zawsze. To był mój pierwszy przemyślany krok w holistycznej pracy nad sobą. Po nim nastąpiły kolejne, odżywianie, świadoma pielęgnacja, praca nad emocjami, własnymi barierami i wiele innych. Gdzieś pośrodku tej drogi zrodził się pomysł na portal Twig.pl, który ma być inspiracją dla innych (i dla mnie) do wprowadzania dobrych praktyk w codzienności. Rozpoczynając ten projekt zostawiłam za sobą dotychczasowe życie zawodowe związane z marketingiem i reklamą i pracą w takich branżach jak moda i uroda. Na co dzień nie mogę żyć bez książki, filmu i teatru. Na mojej ścieżce edukacji pojawiła się nawet szkoła aktorska, pierwsza życiowa lekcja otwartości. Kolejne odebrałam podróżując. Coraz więcej miejsca w moim życiu zajmuje natura. Latem uciekam z Warszawy (w której mieszkam) nad Narew, gdzie trochę zdradzam jogę pływając na wakeboardzie albo po prostu gapiąc się w słońce.