Strona intenetowa używa plików cookies w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Kliknij tutaj, żeby dowiedzieć się jaki jest cel używania cookies oraz jak zmienić ustawienia cookies w przeglądarce. Więcej informacji znajdą Państwo w zakładce Polityka Prywatności.

Rozumiem
Ciało - Odżywianie
28.05.2020

5 olejów roślinnych, które mogą zastąpić oliwę z oliwek.

5 olejów roślinnych, które mogą zastąpić oliwę z oliwek.

Oliwa z oliwek z pierwszego tłoczenia to bez wątpienia must have każdego fana zdrowej kuchni. Nie tylko świetnie smakuje, ale też ma długą listę odżywczych składników. Brzmi bezkonkurencyjnie.  Ale czy na pewno jest? Dziś przedstawiamy Wam subiektywną listę najlepszych alternatyw wśród olejów roślinnych.  

Zanim zaczniemy spacer po naszym olejowym podium, warto zapoznać się w metodami pozyskiwania olejów, które dzielą je na dwie kategorie: rafinowane i tłoczone na zimno. Różnią się nie tylko przebiegiem, ale też jakością finalnego produktu.

Tłoczenie na zimno polega na wygniataniu lub wyciskaniu nasion lub miąższu przy udziale prasy, bez oddziaływania wysoką temperaturą. Powstała w ten sposób ciecz poddawana jest procesowi oczyszczania i wirowania. Oleje tłoczone na zimno mają intensywniejszy smak, zapach oraz – co najważniejsze – są bogate w składniki odżywcze, witaminy, tłuszcze i minerały, które nie ulegają wyjałowieniu poprzez oddziaływanie wysoką temperaturą. Oleje te zazwyczaj są bardziej mętne i mają krótszy termin ważności.  Ze względu na zawarte substancje smakowe i barwiące oleje nierafinowane nie nadają się do smażenia i gotowania w wysokich temperaturach, bo zaczynają wydzielać szkodliwe dla zdrowia substancje. Najlepiej sprawdzają się jako dodatek do sałatek i potraw surowych. 

Rafinacja to proces, w którym oleje poddany zostają odśluzowaniu, odkwaszeniu, pozbawieniu koloru, zapachu i smaku przy pomocy bardzo wysokiej temperatury, wody oraz substancji chemicznych. Powstałe oleje są bezbarwne lub o bardzo jasnym zabarwieniu, bezwonne i pozbawione smaku. Niestety w procesie rafinacji zostają zubożone o witaminy, minerały i fosfolipidy, więc mają zdecydowanie mniej właściwości prozdrowotnych. Oleje rafinowane mają za to wysoką temperaturę dymienia, nadają się więc do smażenia, gotowania i pieczenia. 

Poniżej przedstawiamy właściwości olejów nierafinowanych:

Olej z awokado 

Awokado jest uznawane za jeden z najzdrowszych owoców na świecie. Nic więc dziwnego, że znajduje zastosowanie zarówno w kosmetyce, jak i kuchni. Miąższ ma delikatny, kremowy smak i świetnie sprawdza się w daniach wytrawnych, jak i deserach. A jakby tego było mało, z owocu pozyskiwany jest też jeden z najzdrowszych olejów na świecie:

  • Jest bogaty w kwasy omega-3, omega-6 i omega-9,
  • Zawiera witaminy A, B, C, D, E, H, K, PP,
  • Jest źródłem potasu, manganu i cynku,
  • Spowalnia procesy starzenia,
  • Wspomaga procesy regeneracyjne skóry, jest pomocny w leczeniu łuszczycy, egzemie i trądziku,
  • Wspiera układ nerwowy,
  • Dzięki zawartości beta-sitosterolu pomaga obniżać poziom cholesterolu we krwi i zmniejsza ryzyko chorób serca,
  • Wzmacnia odporność,
  • Wspomaga metabolizm,
  • Dzięki zawartości chlorofilu pomaga oczyszczać organizm z toksyn, ma działanie bakteriobójcze i antyoksydacyjne,
  • Zawarta w nim luteina wzmacnia wzrok.

Olej z pestek dyni 

Jest to olej o charakterystycznym, orzechowym smaku i zielonkawym kolorze. Dzięki lekko słodkawemu posmakowi z powodzeniem wykorzystywany jest przy produkcji deserów.  Pestki, zanim zostaną przepuszczone przez prasę tłoczoną, są suszone, mielone i prażone.  Dzięki wysokiej zawartości witaminy E ma jeden z dłuższych terminów przydatności wśród olejów nierafinowanych – przechowywany w ciemnym i chłodnym miejscu będzie przydatny do spożycia nawet do 5-6 miesięcy. A wykorzystywać go w kuchni warto, ponieważ:

  • Dzięki zawartości witaminy E, karotenoidów i związków fenolowych ma właściwości antyoksydacyjne i spowalnia procesy starzenia,
  • Zawiera cynk przyśpieszający gojenie się ran i łagodzący zmiany trądzikowe,
  • Duże stężenie zeaksanytyny, luteiny i kryptoksantyny wpływa na poprawę stanu plamki żółtej oka,
  • Dzięki dużej zawartości nienasyconych kwasów tłuszczowych wspiera gospodarkę lipidową organizmu, wpływając na nawilżenie i natłuszczenie skóry,
  • Jest źródłem witamiy A, D i tych z grupy B,
  • Jest polecany jako środek zwalczający pasożyty układu pokarmowego,
  • Zmniejsza ryzyko występowania miażdżycy i chorób serca.

Olej z czarnuszki 

Niepozorne, malutkie ziarenka często mylonej z czarnym sezamem czarnuszki mają bardzo wyrazisty, korzenny smak. Olej ten charakteryzuje się brązowawą barwą. Warto wybierać go jako dodatek do dressingów, a nie ich główny składnik, bo łatwo może zdominować smak potrawy.  Warto jednak przyzwyczajać się do tego specyficznego aromatu, bo olej z czarnuszki wyróżnia się właściwościami wśród innych olejów: 

  • Ma działanie antyhistaminowe, więc jest świetnym naturalnym remedium na alergie,
  • Wspomaga pracę układu oddechowego, jest polecany osobom chorującym na astmę,
  • Zawarty w nim tymochinon ma udowodnione naukowo działanie przeciwbakteryjne i może wzmacniać działanie antybiotyków,
  • Redukuje wzdęcia i niestrawność,
  • Podnosi odporność,
  • Pomaga obniżać poziom glukozy we krwi,
  • Zawiera dużą ilość tłuszczów nienasyconych, więc pomaga obniżać poziom cholesterolu we krwi,
  • Zawiera wapń, żelazo, cynk, potas, magnez i witaminę E.

Olej konopny 

W obliczu wyników różnorodnych badań naukowych konopie nie budzą już kontrowersji, a podziw wśród zwolenników medycyny i kosmetologii naturalnej. My dorzucamy do tego sferę kulinarną. Tłoczony z nasion konopi siewnych olej ma intensywny, trawiasty smak i zapach oraz zieloną barwę.  Ma gęstą konsystencję i zalecany jest do spożywania na surowo. Nie ma działania psychoaktywnego, więc jest bezpieczny w stosowaniu. Dodatkowo: 

  • Zawiera niemal 90% nienasyconych kwasów tłuszczowych, dzięki czemu jest skuteczną bronią w walce z wysokim cholesterolem,
  • Jest jednym z naturalnych produktów o najwyższej podaży kwasu omega-3,
  • Dzięki zawartości fitoestrogenów pomaga zwalczać syndrom napięcia miesiączkowego,
  • Zawiera witaminy E, B1, B2, B6, K, wapń, żelazo, potas, magnez i niacynę,
  • Jest źródłem kwasu linolenowego, który ma silne działanie bakteriobójcze, antyoksydacyjne, poprawia koncentrację i wpływa korzystnie na układ nerwowy,
  • Poprawia wygląd skóry regulując gospodarkę lipidową naskórka, spowalnia procesy starzenia,
  • Dzięki zawartości kwasów omega-6 poprawia pracę wątroby i nerek,
  • Wzmacnia włosy i paznokcie.

Olej lniany

Kolor lnu odpowiada jego właściwościom – to produkt na wagę złota. O jego niezwykłym wpływie na zdrowie przekonywała dr Johanna Budwig, niemiecka biochemiczka, prekursorka badań nad wpływem kwasu omega-3 na organizm człowieka. Stworzyła dietę opierającą się na mieszance oleju lnianego i chudego twarogu – taka kombinacja ma powodować błyskawiczne wchłanianie się dobroczynnych kwasów tłuszczowych w przewodzie pokarmowym, chroniąc organizm przed zmianami chorobowymi, w tym nowotworowymi.  My polecamy dodawać olej również do innych potraw, ponieważ: 

  • Zawiera aż ok. 90% nienasyconych kwasów tłuszczowych omega-3,
  • Pomaga regulować poziom cholesterolu,
  • Zawiera witaminę E, naturalny antyutleniacz,
  • Zapobiega chorobom układu krążenia,
  • Zawiera fitoestrogeny pomagające niwelować nieprzyjemne objawy zespołu napięcia miesiączkowego i menopauzy,
  • Dzięki gęstej, śluzowatej konsystencji w naturalny sposób wspomaga procesy trawienne,
  • Odżywia włosy, skórę i paznokcie,
  • Wspiera układ nerwowy.

Niezależnie od tego,  jakie smaki preferujecie, polecamy wybierać oleje najwyższej jakości. Jeśli mają być spożywane na surowo, wybierajcie te tłoczone na zimno. Pamiętajcie, że powinny być one szczelnie przechowywane w ciemnej, szklanej butelce, w chłodnym miejscu. Ich termin przydatności jest krótszy niż tych poddanych obróbce termicznej, więc polecamy po 3 miesiącach sprawdzić, czy nie doszło do zjełczenia. 

Monika Dąbrowska

Monika Dąbrowska

Odkąd pamiętam moje życie było związane z pracą nad ciałem – najpierw pływałam, potem grałam w siatkówkę, równolegle zakochałam się w nartach, a wreszcie trafiłam na jogę i przy niej pozostanę już na zawsze. To był mój pierwszy przemyślany krok w holistycznej pracy nad sobą. Po nim nastąpiły kolejne, odżywianie, świadoma pielęgnacja, praca nad emocjami, własnymi barierami i wiele innych. Gdzieś pośrodku tej drogi zrodził się pomysł na portal Twig.pl, który ma być inspiracją dla innych (i dla mnie) do wprowadzania dobrych praktyk w codzienności. Rozpoczynając ten projekt zostawiłam za sobą dotychczasowe życie zawodowe związane z marketingiem i reklamą i pracą w takich branżach jak moda i uroda. Na co dzień nie mogę żyć bez książki, filmu i teatru. Na mojej ścieżce edukacji pojawiła się nawet szkoła aktorska, pierwsza życiowa lekcja otwartości. Kolejne odebrałam podróżując. Coraz więcej miejsca w moim życiu zajmuje natura. Latem uciekam z Warszawy (w której mieszkam) nad Narew, gdzie trochę zdradzam jogę pływając na wakeboardzie albo po prostu gapiąc się w słońce.