Strona intenetowa używa plików cookies w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Kliknij tutaj, żeby dowiedzieć się jaki jest cel używania cookies oraz jak zmienić ustawienia cookies w przeglądarce. Więcej informacji znajdą Państwo w zakładce Polityka Prywatności.

Rozumiem
Życie - Planeta
19.03.2022

7 zakupowych trików w stylu eko

7 zakupowych trików w stylu eko
Zdjęcie Priscilla Du Preez/ Unsplash
Zdjęcie Priscilla Du Preez/ Unsplash

W dzisiejszym świecie wizyta w sklepie bez towarzystwa plastiku wydają się być czymś niemożliwym. I choć na wiele rzeczy nie mamy wpływu, wierzymy, że ekologiczne zakupy każdego z nas mogą służyć dobru  planety. W końcu każdą zmianę świata powinniśmy zacząć od siebie. 

Ekologiczne zakupy zaczynają się od małych zmian 

Statystyczny Polak wytwarza około 342 kilogramów śmieci, czyli średnio pięć razy tyle, ile waży. Większość z nich powstaje w czasie robienia zakupów. Według National Geographic 91% plastiku nie podlega recyklingowi, a 40% całego wyprodukowanego plastiku to opakowania, które po jednorazowym użyciu są wyrzucane. Obejmuje to m.in. plastikowe butelki po napojach, kubki do kawy na wynos i torby na zakupy. To duża część naszego codziennego życia konsumenckiego, która ma negatywny wpływ na środowisko. Na szczęście są to rzeczy, które w ławy sposób możemy zmienić! Warto przyjrzeć się swoim codziennym nawykom zakupowym, świadomie i odpowiedzialnie dokonywać małych zmian, które odrobinę odciążą naszą Mamę Ziemię. 

Ekologiczne zakupy mogą być trudne, jeśli nie wiemy, od czego zacząć. Na szczęście jest to łatwiejsze, niż mogłoby się wydawać. Świadome zakupy to coś, co pomoże nam nie tylko żyć oszczędniej, ale przede wszystkim bardziej ekologicznie, czyli w zgodzie z naturą. Przedstawiamy siedem zakupowych trików, które przyczynią się do dobra konsumenta i planety. 

ekologiczne zakupy
Zdjęcie Gaelle Marcel/ Unsplash

Po pierwsze: nie kupuj! 

Brzmi paradoksalnie? Główną zasadą ekologicznych zakupów jest: nie kupuj, jeśli nie musisz. Zachęca ona do rozsądnego zarządzania wydatkami, dokładnego przemyślenia i zaplanowania każdego zakupu. Często wydajemy oszczędności pod wpływem impulsu. Będąc w galerii handlowej spodoba nam się produkt, którego wcale nie zaplanowaliśmy na liście wydatków. Jak powiedział Danny Kaye: „Człowiek wydaje pieniądze, których nie ma, na rzeczy, których nie potrzebuje, by imponować ludziom, których nie lubi”. Zanim dokonamy zakupu, warto zastanowić się, czy jest to konieczne, czy naprawdę tego potrzebuję? 

Po drugie: kupuj tyle jedzenia, ile zjesz! 

Marnowanie żywności w Polsce i na całym świecie jest wielkim problemem. Promocje kuszą nas nieustannie i łapią w pułapki nadmiernej konsumpcji. Weź dwa opakowania, następne dostaniesz gratis… Wszyscy to znamy. Według danych PROM, opublikowanych przez Polską Agencję Prasową w 2021 roku, w Polsce każdego roku marnuje się blisko 5 mln ton żywności. Najczęściej wyrzucane jest pieczywo, świeże mięso, wędliny… To nie tylko marnotrawstwo pieniędzy, ale także zasobów wykorzystanych do wyprodukowania jedzenia, a nawet życia zwierząt. Aby ograniczyć marnowanie żywności, najlepszym sposobem jest zaplanowanie większych zakupów raz w tygodniu z dokładną listą. Warto stworzyć tygodniowe menu posiłków, dzięki czemu szczegółowo określimy, jakich produktów naprawdę potrzebujemy. Kiedyś ludzie cierpieli z niedostatku, dziś niestety cierpimy z nadmiaru. 

Po trzecie: używaj własnych opakowań

To zasada skutecznie praktykowana przez nasze babcie. Produkcja jednej reklamówki zajmuje kilka sekund, jej zużycie do kilkudziesięciu minut, a jej rozkład nawet kilkaset lat. Jeśli już zaplanowaliśmy zakupy, możemy łatwo przewidzieć, ile toreb musimy ze sobą zabrać. Kiedy zapomnimy swojej siatki, nic straconego! Jeśli nie mamy pod ręką pojemnych kieszeni, czy plecaka, wystarczy poprosić sprzedawcę o karton lub kupić wielorazową torbę w sklepie – ich nigdy za wiele, a kosztuje ciut więcej od jednorazówki. Dodatkowo warto zaopatrzyć się w wielorazowe woskowijki (które zastąpią folię), kubek termiczny do kawy na wynos, czy dobrej jakości lunchbox. 

Po czwarte: szukaj produktów bez plastiku 

Warto postawić na produkty, które są zapakowane w szkło, papier lub metal. Takich towarów jest wciąż niewiele i trochę jeszcze potrwa, zanim producenci uświadomią sobie skalę problemu. Nie znaczy to, że takich produktów nie ma! Z powodzeniem można kupić już mleka, jogurty i napoje w szkle, czy środki higieny zapakowane w najprostszy kartonik. Jeśli produkt jest sprzedawany tylko w plastiku, mamy na to radę! Wystarczy wybierać wtedy jak największe pojemności opakowań (oczywiście, jeśli mamy takie zapotrzebowanie), aby ilość wytworzonych śmieci była jak najmniejsza. 

Po piąte: kupuj na wagę 

Powstaje coraz więcej sklepów w duchu zero waste, w których z powodzeniem można zakupić sypkie produkty na wagę. Oprócz tego, że jest to opcja ekologiczna, jest też tańsza. W wielu miejscach można poprosić o zapakowanie produktów do własnego pojemnika. Mąka i kasza w słoiku, ser żółty w pojemniku śniadaniowym, a orzechy w bawełnianym woreczku. Takie drobne zmiany sprawią, że liczba generowanych odpadów skutecznie się zmniejszy. 

Po szóste: lokalnie i sezonowo 

Do łask wracają małe sklepiki osiedlowe i targi, na których można kupić lokalne produkty. Unikając importowanych z drugiego krańca świata produktów, wspieramy tutejsze gospodarstwa i pomagamy łagodzić zmiany klimatyczne. Jeśli to możliwe, kupujmy naturalne produkty, najlepiej u zaprzyjaźnionych rolników i w sklepach ekologicznych. Dzięki temu mamy pewność co do pochodzenia towarów. Stawiajmy na jakość, nie na ilość. Każda pora roku oferuje szeroki wybór warzyw, owoców i innych produktów, które w tym czasie naturalnie rosną. Przeciętny supermarket ma wszystkie towary na półce przez cały rok. Chociaż jest to wygodne, nie jest to pożyteczne dla środowiska i naszego zdrowia. Nawet teraz, w okresie przednówka, z powodzeniem znajdziemy na targu słoik kiszonej kapusty, czy gruszki, z których możemy zrobić domowy kompot. Natura ma moc! 

ekologiczne zakupy
Zdjęcie Laura Mitulla/ Unsplash

Po siódme: nie bój się kranówki 

Statystyki pokazują, że 30 lat temu w Polsce do butelek rozlewano 380 mln litrów wody, a w 2016 roku było to już 5,3 mld litrów. Polacy wydają na wodę butelkową ponad trzy miliardy złotych! Według badań naukowców z Politechniki Łódzkiej tylko 15% wód sklepowych ma lepszy skład niż kranówka. Podlega ona wielostopniowej filtracji, ozonowaniu i dezynfekcji, dlatego nie należy jej się bać. Są w niej wartościowe minerały, m.in. mangez, potas, sód i wapń. Pijąc wodę z kranu minimalizujemy liczbę wytwarzanych odpadów, oszczędzamy pieniądze i robimy krok w stronę natury. Jeśli nie lubimy smaku kranówki, wystarczy dodać do niej sok z cytryny, plasterek imbiru, listek mięty. 

Za Tobą ekologiczne zakupy, czas na ekologiczne gotowanie. Piszemy o tym TU.

Patrycja Zwolińska

Patrycja Zwolińska

Odkąd zaczęłam podążać drogą zdrowia i większej świadomości moje życie obróciło się do góry nogami. Pokochałam stać na głowie, kiedy wszystko jest na właściwym miejscu – włącznie ze mną. Codziennie uczę się sztuki wdzięczności i zachwytu nad naturą, która nie ma sobie równych. Jest dla mnie najlepszym lekarstwem. Kocham górskie wędrówki w nieznane, ale także wpatrywanie się w piękno kwitnących bzów, chodzenie boso po trawie. Kocham po prostu być ze światem, nie przeciw niemu. Na postrzeganie samej siebie i świata wpłynęły znacznie joga i medytacja, które nieustannie uczą mnie pokory i dystansu. Pasjonuje mnie Ajurweda i Medycyna Chińska, które patrzą na człowieka holistycznie. Odkąd zostałam wegetarianką moją nową pasją stało się roślinne gotowanie – uczę się leczyć pożywieniem. Lubię obserwować niebo i wpatrywać się w gwiazdy, które dzięki astrologii bardziej rozumiem. Wracając na ziemię – jestem studentką dziennikarstwa, która ulgę znajduje w pisaniu. Jestem także marzycielką i wolną duszą, która stale szuka swojej ziemskiej ścieżki.