Strona intenetowa używa plików cookies w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Kliknij tutaj, żeby dowiedzieć się jaki jest cel używania cookies oraz jak zmienić ustawienia cookies w przeglądarce. Więcej informacji znajdą Państwo w zakładce Polityka Prywatności.

Rozumiem
Ciało - Ruch
19.01.2022

Taniec intuicyjny. A może tak wytańczyć złość, stres i brak ochoty na seks?

Taniec intuicyjny. A może tak wytańczyć złość, stres i brak ochoty na seks?
Zdjęcie Minh Pham/ Unsplash
Zdjęcie Minh Pham/ Unsplash

Rada na pozbycie się negatywnej energii? Wytańcz to! Niczym Camerion Diaz w „Aniołkach Charlie’go”czy Hugh Grant w „Love actually” rzuć się w wir ruchów, które podpowiada Ci intuicja – bez choreografii, bez kontroli i kto wie, może nawet z zamkniętymi oczyma. 

Taniec intuicyjny, czyli czuć siebie bez blokad 

Intuicja może podpowiadać nam wiele. Nawet to, jak możemy się ruszać, żeby poczuć się lepiej. Często na przekór usztywnieniu, do którego nasze ciała są od małego przyzwyczajane gorsetem niewygodnych ubrań, konwenansów czy zakazem ekspresji wynikającym z powinności płci. O tym, że ruch jest jednym z najskuteczniejszych sposobów na radzenie sobie ze stresem i trudnymi emocjami oraz pobudzanie libido, powstało już niejedno badanie. Zazwyczaj jednak wybieramy ten rodzaj aktywności, który przebiega zgodnie z jakimiś odgórnymi założeniami, schematami czy choreografią. Powtarzalność ruchów i określona ilość powtórzeń dają poczucie dobrze wykonanej misji i kontroli nad progresem. A gdyby tak zamiast stawiać na kontrolę po prostu dać się ponieść? Atherton Drenth, autorka „The Intuitive Dance, Building, Protecting, and Clearing Your Energy” (tłumaczenie red. “Taniec Intuicyjny, Budowanie, Ochrona i Oczyszczanie Twojej Energii”), książki z listy bestsellerów The New York Times, przekonuje, że kiedy w tańcu pozwalamy dojść do głosu naszej intuicji, otwieramy się na prawdziwe czucie własnego ciała, zwiększamy zaufanie do samego siebie, odnajdujemy radość z ekspresji, generujemy pozytywną energię i sporą dawkę wewnętrznego spokoju. Brzmi jak niezbędnik emocjonalnego przetrwania, prawda?

Tancerka wykonująca gest dłonią
Zdjęcie Olivia Bauso/ Unsplash

Dlaczego tak rzadko dajemy się ponieść w tańcu?

Powodów jest kilka i zazwyczaj są związane z postrzeganiem nie tylko własnych umiejętności ruchowych, ale po prostu negatywnym obrazem samego siebie:

Boimy wystawić się na śmieszność,

Nie chcemy być oceniani, 

Blokują nas kompleksy związane z fizycznością,

Unikamy stawiania naszego ciała w centrum uwagi, 

Nie umiemy odnaleźć się w sytuacji „bez planu”, czujemy brak kontroli, 

Jesteśmy tak bardzo odłączeni od ciała, że nie wiemy, jak dać się mu ponieść w tańcu, 

Wszystkie te blokady są na tyle poważne, że poddanie się popularnemu sloganowi „Just do it” może nie wystarczyć. 

Płynnym ruchem w stronę spokoju 

Korzyści płynących z tańca jest tak dużo, że został on uznany przez psychologów za pełnowartościowe narzędzie terapeutyczne. Choeroterapia, czyli terapia tańcem i ruchem, zaliczana jest do grona arteterapii, czyli terapii poprzez sztukę. Zgodnie z jej założeniami ta forma ekspresji prowadzi do osobistej integracji człowieka na kilku poziomach: fizycznej, emocjonalnej, poznawczej i społecznej. Poza rozładowywaniem stresu oraz napięcia fizycznego i emocjonalnego taniec pozwala na budowanie silnego poczucia własnej wartości oraz utrwalanie pozytywnego obrazu swojej fizyczności. Za pionierkę wykorzystującą taniec jako narzędzie terapeutyczne uważa się Marian Chace. Była tancerka i nauczycielka tańca w latach 40-tych XX wieku zauważyła, że niektórzy z jej studentów pozwalali sobie na bardziej emocjonalne interpretacje choreografii. Zaczęła więc zachęcać swoich podopiecznych, żeby bardziej niż na technice zaczęli skupiać się na tym, jak czują – muzykę i swoje ciała w tańcu. Oficjalnie terapia tańcem została uznana za dziedzinę psychoterapii w 1966 r.  Współcześnie wykorzystuje się ją podczas terapii w domach opieki, szpitalach psychiatrycznych, onkologicznych, ośrodkach leczenia uzależnień czy domach dziecka, przede wszystkim w pracy z pacjentami, którzy mają problem z werbalnym porozumiewaniem się. 

Tańcząca w domu dziewczynka
Zdjęcie Laura Fuhrman/ Unsplash

Taniec intuicyjny: jak tańczyć solo?

Na szczęście nie potrzeba opieki terapeuty, aby odkrywać terapeutyczne korzyści niesie ze sobą taniec intuicyjny. To narzędzie, po które można sięgać w dowolnym czasie i przestrzeni, po prostu wszędzie tam, gdzie czujemy komfort (zarówno fizyczny, jak i emocjonalny) ruchu. Jak zacząć? Oto nasze rady:

Zadbaj o otoczenie Jeśli potrzebujesz prywatności, nie bój się zamknąć drzwi, zasłonić okna i zgasić światło. Jeśli ciekawi Cię odkrywanie swojej motoryki, możesz tańczyć przed lustrem. Jeśli nie, zamknij oczy i zaglądaj w głąb siebie. Możesz rozpylić olejki aromaterapeutyczne lub zafundować sobie relaksacyjną sesję oddechową, która pomoże Ci uspokoić się w momencie, gdy poczujesz, że Twoje bariery związane z tańcem zaczynają dochodzić do głosu. Więcej o tym, w jakich jeszcze sytuacjach może Ci się przydać siła świadomego oddechu, przeczytasz TUTAJ.

Pomyśl o swobodzie ruchów Wybierz strój, który nie będzie Cię ograniczał w nawet najbardziej wymyślnych kombinacjach ruchów. Nigdy nie wiesz, gdzie zaprowadzi Cię Twoja intuicja – a więc kiedy przyda się np. swoboda kopania, podnoszenia wysoko rąk czy robienia przysiadów. To jest właśnie taniec intuicyjny i jego magia.

Co z tą muzyką? Muzyka sama w sobie również ma działanie terapeutyczne. W przypadku tańca intuicyjnego jednak niekoniecznie musi być pomocna. Zastanów się lub przetestuj, która opcja – w ciszy czy przy dźwiękach – sprzyja swobodzie ruchu. Być może ulubiona piosenka sprawi, że łatwiej Ci się będzie rozluźnić, ale jest też ryzyko, że zaczniesz myśleć, czy Twoje ruchy „pasują” do danych rytmów i całkowicie zagłuszysz swoją intuicję. 

Taniec intuicyjny na moście z tęczą w tle
Zdjęcie Drew Colins/ Unsplash

Nie zrażaj się Jeśli cechuje Cię perfekcjonizm i nie potrafisz odnaleźć się w sytuacjach bez planu lub bez kontroli, być może trudno będzie Tobie po prostu dać się ponieść. Zachęcamy Cię jednak do dania intuicyjnemu tańcowi drugiej, trzeciej i kolejnej szansy. Przełamywanie się i przyzwyczajanie do zachowań z założenia sprzecznych z naszym charakterem wymaga czasu. Dobrze okazywać wtedy sobie dużo łagodności, cierpliwości i zrozumienia. Inaczej to, co powinno zrelaksować, stanie się kolejnym źródłem stresu. 

Taniec i często towarzysząca mu muzyka to bardzo ubogacające i rozbudzające wrażliwość dziedziny sztuki. Jeśli chcesz wiedzieć, co jeszcze możesz zyskać obcując z nią, na pewno zainteresuje Ciebie TEN artykuł.

Monika Dąbrowska

Monika Dąbrowska

Odkąd pamiętam moje życie było związane z pracą nad ciałem – najpierw pływałam, potem grałam w siatkówkę, równolegle zakochałam się w nartach, a wreszcie trafiłam na jogę i przy niej pozostanę już na zawsze. To był mój pierwszy przemyślany krok w holistycznej pracy nad sobą. Po nim nastąpiły kolejne, odżywianie, świadoma pielęgnacja, praca nad emocjami, własnymi barierami i wiele innych. Gdzieś pośrodku tej drogi zrodził się pomysł na portal Twig.pl, który ma być inspiracją dla innych (i dla mnie) do wprowadzania dobrych praktyk w codzienności. Rozpoczynając ten projekt zostawiłam za sobą dotychczasowe życie zawodowe związane z marketingiem i reklamą i pracą w takich branżach jak moda i uroda. Na co dzień nie mogę żyć bez książki, filmu i teatru. Na mojej ścieżce edukacji pojawiła się nawet szkoła aktorska, pierwsza życiowa lekcja otwartości. Kolejne odebrałam podróżując. Coraz więcej miejsca w moim życiu zajmuje natura. Latem uciekam z Warszawy (w której mieszkam) nad Narew, gdzie trochę zdradzam jogę pływając na wakeboardzie albo po prostu gapiąc się w słońce.