Strona intenetowa używa plików cookies w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Kliknij tutaj, żeby dowiedzieć się jaki jest cel używania cookies oraz jak zmienić ustawienia cookies w przeglądarce. Więcej informacji znajdą Państwo w zakładce Polityka Prywatności.

Rozumiem
Życie - Mieszkanie
07.05.2022

A może zielnik na balkonie? Pakiet porad dla początkujących

A może zielnik na balkonie? Pakiet porad dla początkujących
Zdjęcie Canva
Zdjęcie Canva

Zioła to dary natury, które nawet najprostsze danie potrafią zmienić w arcydzieło. Zachwycają nie tylko smakiem, ale także swoimi prozdrowotnymi właściwościami. Oczywiście najlepsze są te świeże, prosto z własnego ogrodu lub balkonu. Jak rozpocząć przygodę z przydomowym zielnikiem? Podpowiadamy! 

Aby móc realizować się jako ogrodnik, wcale nie potrzebujemy wielkiego ogrodu. Większość znanych i lubianych ziół doskonale nadaje się do uprawy na nawet najmniejszym balkonie. Własny zielnik uczy nas rozpoznawania roślin i ich właściwości, przydatnych zarówno w kuchni, jak i w leczeniu różnych dolegliwości. Jest to zgodne z naukami Hipokratesa, który mówił: „Niech pożywienie będzie twoim lekarstwem, a lekarstwo pożywieniem”. 

Co więcej, osoby, które mieszkają w mieście mają niedobory brudzenia się i grzebania w ziemi. Istnieje już wiele dowodów naukowych, które zachęcają do prac w ogrodzie. Wśród nich m.in. świeże powietrze, witamina D, pielęgnowanie uczucia połączenia ze światem przyrody, ale co najważniejsze – badania ostatnich 20 lat potwierdzają, że pospolita bakteria glebowa (Mycobacterium vaccae) powoduje w organizmie ludzkim uwalnianie serotoniny, która poprawia nastrój i funkcjonowanie mózgu. Ogród ma własny mikrobiom, który jest ważny także dla podtrzymania bioróżnorodności naszego mikrobiomu jelitowego. A to właśnie od sytuacji w jelitach zależy nasze zdrowie! 

Zielnik na balkonie
Zdjęcie Canva

Zielnik na balkonie krok po kroku 

Przygotowanie zielnika na balkonie nie jest trudne, jednak warto go wcześniej zaplanować. Wystarczy kilka kroków, by móc cieszyć się własnym ogródkiem. I nie ważne, że małym. Ważne, że własnym! 

Krok 1: przeanalizuj warunki na swoim balkonie. Sprawdź ilość słońca, jaka dociera do balkonu. Dzięki temu będziesz mógł dobrać odpowiednie gatunki. Większość ziół pochodzi z ciepłego klimatu i dlatego należy im zapewnić podobne warunki klimatyczne. Dodatkowo, dobre nasłonecznienie sprzyja gromadzeniu się olejków eterycznych, które nadają aromat ziołom. 

Krok 2: zastanów się, jakie zioła chciałbyś hodować i których używasz najczęściej. 

Krok 3: wybierz zielnik przystosowany dla swoich potrzeb. Wybór na rynku jest duży: gotowy zielnik z palet, skrzynek. Możesz także wykonać go samemu z desek lub zaopatrzyć się w gliniane lub ceramiczne donice (rośliny też nie lubią plastiku!). Warto zastanowić się nad wyglądem zielnika: wiszący, stojący, a może na parapecie? Daj się ponieść fantazji! 

Krok 4: wyrusz po sadzonki roślin. Rekomendujemy, aby były to zioła ze sprawdzonego sklepu ogrodniczego, co ułatwi ich pielęgnację. Sadzonki muszą być zdrowe i jędrne. Istnieje też opcja własnego wysiewu nasion, ale jest ona trudniejsza. 

Krok 5: wybierz odpowiednie podłoże. To podstawa udanej pielęgnacji roślin! Dobrym wyborem jest skorzystanie ze specjalnej ziemi do uprawy ziół. Zwłaszcza, gdy jesteś na początku drogi. 

Krok 6: przemyśl, które zioła umieścisz obok siebie. Podczas doboru ziół, warto wziąć pod uwagę ich ekspansywność. Gatunkami, które bardzo szybko się rozrastają są m.in. mięta, oregano i szałwia. Z tego powodu nie powinny rosnąć w pobliżu wolniej rozprzestrzeniających się roślin, np. bazylii, majeranku, rozmarynu, ponieważ istnieje ryzyko, że je zdominują. 

W dalszej części polecamy kilka sprawdzonych ziołowych par!

Krok 7: rękawice i łopatka w dłoń! To najprzyjemniejsza część zabawy. Wystarczy przygotować donice, wsypać trochę ziemi, a następnie wyjąć roślinę z jednorazowej doniczki i rozluźnić jej korzenie. Zaleca się też lekkie odrywanie części korzeni, aby roślina mogła swobodnie rosnąć. Ustaw zioło na środku doniczki i dosyp przygotowane podłoże. Po wsadzeniu należy obficie podlać, cieszyć się i zachwycać pięknem roślin. 

Jak pielęgnować zielnik na balkonie?

Dbanie o zielnik na balkonie ogranicza się do kilku prostych czynności, a właściwie do jednej podstawowej. Rośliny trzeba przede wszystkim regularnie podlewać (ale nie przelewać!). Najlepiej robić to rano lub wieczorem, gdy nie ma silnego nasłonecznienia. Aby sprawdzić, czy roślinka potrzebuje nawodnienia, wystarczy włożyć kciuk w ziemię i wyciągnąć go. Jeśli pozostaje na nim ziemia, to znaczy, że nie powinno się jej jeszcze podlewać. 

Warto czasem też usunąć z rabaty chwasty lub podsypać zioła warstwą kompostu. Przydomowy zielnik może nam służyć od maja do późnej jesieni, w zależności od temperatur. 

Ręce kobiety obcinające bazylię na balkonie
Zdjęcie Canva

Jakie zioła wybrać? 

Szacuje się, że w Polsce uprawianych jest ponad 50 gatunków ziół. Wśród najpopularniejszych znajdują się: mięta, melisa, bazylia, oregano, tymianek, rozmaryn, pietruszka, szałwia, majeranek i kolendra. 

Zioła, takie jak tymianek, bazylia, szałwia, majeranek, oregano, rozmaryn lubią ciepło i słońce, natomiast mięta, melisa i estragon wolą lekki cień. Dobrym przykładem ziół, które można sadzić razem są np.: 

kolendra + tymianek + rozmaryn,

bazylia + mięta, 

tymianek + majeranek, 

lubczyk + pietruszka naciowa, 

melisa + szałwia. 

Wszystko jest w twoich rękach i to od ciebie zależy, jaki zielnik skomponujesz. Być może masz już swoją wizję, albo dopiero zaczyna ona kiełkować. Najważniejsze jest to, byś czerpał z tej pracy przyjemność i poczuł, jak raduje się serce na widok nowych listków rośliny. Tak więc do dzieła młody zielarzu! 

Zainteresował Cię ten temat? Więcej o korzyściach (dla zdrowia, emocji i planety) z pielęgnacji domowego ogródka przeczytasz TU?

Patrycja Zwolińska

Patrycja Zwolińska

Odkąd zaczęłam podążać drogą zdrowia i większej świadomości moje życie obróciło się do góry nogami. Pokochałam stać na głowie, kiedy wszystko jest na właściwym miejscu – włącznie ze mną. Codziennie uczę się sztuki wdzięczności i zachwytu nad naturą, która nie ma sobie równych. Jest dla mnie najlepszym lekarstwem. Kocham górskie wędrówki w nieznane, ale także wpatrywanie się w piękno kwitnących bzów, chodzenie boso po trawie. Kocham po prostu być ze światem, nie przeciw niemu. Na postrzeganie samej siebie i świata wpłynęły znacznie joga i medytacja, które nieustannie uczą mnie pokory i dystansu. Pasjonuje mnie Ajurweda i Medycyna Chińska, które patrzą na człowieka holistycznie. Odkąd zostałam wegetarianką moją nową pasją stało się roślinne gotowanie – uczę się leczyć pożywieniem. Lubię obserwować niebo i wpatrywać się w gwiazdy, które dzięki astrologii bardziej rozumiem. Wracając na ziemię – jestem studentką dziennikarstwa, która ulgę znajduje w pisaniu. Jestem także marzycielką i wolną duszą, która stale szuka swojej ziemskiej ścieżki.