Strona intenetowa używa plików cookies w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Kliknij tutaj, żeby dowiedzieć się jaki jest cel używania cookies oraz jak zmienić ustawienia cookies w przeglądarce. Więcej informacji znajdą Państwo w zakładce Polityka Prywatności.

Rozumiem
Ciało - Odżywianie
01.07.2022

Ach ten bób! Za co go kochamy?

Ach ten bób! Za co go kochamy?
Zdjęcie Canva
Zdjęcie Canva

Mówi się o nim, że jest stary jak świat. To jedna z pierwszych roślin strączkowych znana człowiekowi! Zawiera wiele witamin i minerałów, bezcennych dla każdego. Polubią się z nim wegetarianie, mięsożercy i osoby na diecie odchudzającej. Sezon na bób uważamy za rozpoczęty!

W przeszłości bób był kojarzony przede wszystkim z prostą, niewyszukaną kuchnią. Dziś obserwujemy jego odrodzenie i docenienie skrywanych w nim właściwości prozdrowotnych. To jedno z najsmaczniejszych i najzdrowszych warzyw strączkowych. Bób staje się ważnym elementem potraw, bez którego nie wyobrażamy sobie lata. Jest pełnowartościowym składnikiem sałatek, hummusów, zup i farszów. Przedstawiamy zalety jego spożywania: 

Dostarcza sporo białka 

Bób jest doskonałą przekąską dla osób na diecie roślinnej. Jego nasiona są pełnowartościowym źródłem białka – alternatywnego dla białka zwierzęcego. W 100g bobu jest aż 7,60 g białka! Jest on dobrą opcją nie tylko dla wegan i wegetarian, ale także dla osób, które powinny ograniczyć spożywanie mięsa, bogatego w nasycone kwasy tłuszczowe. Mowa tu szczególnie o osobach starszych i cierpiących na choroby układu krążenia. 

Zapobiega chorobom serca 

Jest strączkiem, który zawiera witaminy z grupy B. Te z kolei odgrywają ważną rolę w zapobieganiu chorobom serca, takim jak arytmia, nadciśnienie, miażdżyca. Bób jest też doskonałym źródłem tiaminy (witaminy B1). Jej spożywanie może znacznie przyczynić się do poprawy pracy serca. Oprócz witamin, w bobie znajdziemy kwas foliowy, który poprawia elastyczność tętnic, co zmniejsza ryzyko zawału serca. 

bób
Zdjęcie Canva

Pomaga dbać o linię 

Bób jest doskonałą przekąską na diecie! Jego nasiona zawierają niewiele tłuszczów, a sporo białka i błonnika, które zapewniają uczucie sytości na dłużej i kontrolują wagę. Jest niskokaloryczny – szklanka ugotowanych nasiona ma 187 kcal. W czteroletnim badaniu z udziałem 522 osób zaobserwowano, że ci, którzy stosowali dietę bogatą w błonnik, stracili o wiele więcej kilogramów niż ci, którzy stosowali dietę z mniejszą ilością błonnika. 

Bób wzmacnia odporność 

Zawdzięcza to szczególnie związkom, które mogą wzmacniać działanie przeciwutleniające. Przeciwutleniacze odgrywają ważną rolę w obronie immunologicznej organizmu. Zwalczają wolne rodniki, które mogą prowadzić do uszkodzenia komórek i chorób. 

Dba o zdrowie mięsożerców 

Dieta bogata w produkty mięsne zakwasza organizm. Przyczynia się to do nasilenia takich objawów, jak np. zmęczenie, bóle głowy i mięśni, problemy ze skórą. Nasiona bobu zawierają składniki mineralne (w tym m.in. wapń, magnez, sód, potas), które działają alkalizująco, zasadotwórczo. Dlatego spożywanie bobu pomaga uniknąć przykrych skutków spożywania białka zwierzęcego. 

Wspomaga leczenie choroby Parkinsona 

Nasiona bobu posiadają naturalną zawartość lewodopy – związku, który organizm przekształca w dopaminę (neuroprzekaźnik odpowiedzialny za przekazywanie impulsów nerwowych między komórkami nerwowymi, piszemy i nim TU). Choroba Parkinsona powoduje śmierć komórek mózgowych produkujących dopaminę, dlatego spożywanie bobu może pomóc. Niewielkie badanie z udziałem 11 osób z chorobą Parkinsona wykazało, że jedzenie 250 gramów bobu po 12 godzinach (bez przyjęcia leków) miało porównywalnie pozytywny wpływ na poziom dopaminy we krwi, jak leki L-dopa. Wyniki są obiecujące, ale wciąż potrzebne są dalsze badania. 

Bób wpływa korzystnie na kości 

Jest bogaty w mangan i miedź – dwa składniki odżywcze, które są pomocne w zapobieganiu utracie kości. Badania przeprowadzone na szczurach sugerują, że niedobory tych minerałów  mogą prowadzić do zmniejszonego tworzenia kości i zwiększonego wydalania wapnia. Inne badanie, przeprowadzone na kobietach po menopauzie (ze słabymi kośćmi) wykazało, że przyjmowanie suplementów zawierających mangan, miedź, wapń i witaminę D znacznie poprawiło masę kostną. 

Miska z bobem
Zdjęcie Canva

Jak ugotować bób, aby nie mieć wzdęć? 

Choć kochamy bób za jego cenne właściwości, większość z nas boi się gazów i wzdęć po jego spożyciu. Dolegliwości te są spowodowane zawartością oligosacharydów – substancji, które nie są trawione w przewodzie pokarmowym. Ulegają fermentacji pod wpływem bakterii flory jelitowej. Istnieją jednak sposoby na uniknięcie dolegliwości trawiennych! Po pierwsze, po ugotowaniu należy obrać nasiona ze skórek. Po drugie, do gotującego bobu wystarczy dodać gałązki świeżego kopru lub łyżeczkę kminku. Inną opcją jest namoczenie nasion przed przyrządzeniem. 

Patrycja Zwolińska

Patrycja Zwolińska

Odkąd zaczęłam podążać drogą zdrowia i większej świadomości moje życie obróciło się do góry nogami. Pokochałam stać na głowie, kiedy wszystko jest na właściwym miejscu – włącznie ze mną. Codziennie uczę się sztuki wdzięczności i zachwytu nad naturą, która nie ma sobie równych. Jest dla mnie najlepszym lekarstwem. Kocham górskie wędrówki w nieznane, ale także wpatrywanie się w piękno kwitnących bzów, chodzenie boso po trawie. Kocham po prostu być ze światem, nie przeciw niemu. Na postrzeganie samej siebie i świata wpłynęły znacznie joga i medytacja, które nieustannie uczą mnie pokory i dystansu. Pasjonuje mnie Ajurweda i Medycyna Chińska, które patrzą na człowieka holistycznie. Odkąd zostałam wegetarianką moją nową pasją stało się roślinne gotowanie – uczę się leczyć pożywieniem. Lubię obserwować niebo i wpatrywać się w gwiazdy, które dzięki astrologii bardziej rozumiem. Wracając na ziemię – jestem studentką dziennikarstwa, która ulgę znajduje w pisaniu. Jestem także marzycielką i wolną duszą, która stale szuka swojej ziemskiej ścieżki. 

Podobne artykuły