Strona intenetowa używa plików cookies w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Kliknij tutaj, żeby dowiedzieć się jaki jest cel używania cookies oraz jak zmienić ustawienia cookies w przeglądarce. Więcej informacji znajdą Państwo w zakładce Polityka Prywatności.

Rozumiem
Ciało - Trendy
05.07.2020

Adaptogeny: czyli trochę magii w odżywianiu

Adaptogeny: czyli trochę magii w odżywianiu
Maca w formie sproszkowanej
Maca w formie sproszkowanej

Co łączy Jessicę Mercedes Kirchner i Oprah? Poza rzeszami followersów w internecie jest to bez wątpienia miłość do adaptogenów. Magiczne roślinki, które mają pomóc odgruzować nawet najbardziej zaniedbane ciało i ducha, szturmem podbijają serca wellness-lovers na całym świecie i przeskakują na pierwsze miejsca list składników zdrowych deserów, koktajli i power balls. Dlaczego adaptogeny warte są inwestycji naszego czasu i pieniędzy? Sprawdzamy! 

Czym są adaptogeny?

Adaptogeny to rośliny stymulujące pracę naszego układu nerwowego, mózgu i innych organów tak, aby organizm jak najlepiej radził sobie z niekorzystnymi warunkami środowiskowymi i pracował w równowadze.  Nazwa wzięła się z łacińskiego słowa „adaptare”, co oznacza „dostosować się, zaadaptować”. Po raz pierwszy termin ten został użyty w kontekście roślin i ich wpływu na organizm w 1961 r. przez rosyjskiego farmakologa i naukowca Israela Brekhmana.

adaptogeny
Grzyby Reishi

Po przeprowadzeniu szeregu badań i eksperymentów naukowych określił, że adaptogenem można nazwać roślinę, która:

1. Jest nietoksyczna – jej regularne spożywanie nie jest niebezpieczne dla zdrowia i nie powoduje uzależnienia.

2. Wprowadza organizm w stan homeostazy –  pomaga w przywróceniu naturalnej, wewnętrznej równowagi, która została zaburzona przez zewnętrzne i wewnętrzne czynniki stresogenne. 

3. Wytwarza odporność organizmu na stres bez względu na to, jakim czynnikiem: fizycznym, emocjonalnym czy środowiskowym, jest on wywołany, bez pozbawiania go energii życiowej.

W jaki sposób działają?

Adaptogeny regulują wpływ stresu na organizm dzięki bodźcowaniu dwóch systemów kontrolnych w ciele: osi podwzgórze-przysadka-nadnercza HPA (kluczowy regulator  wydzielania hormonów nadnerczy,  takich jak kortyzol, szczególnie aktywny w sytuacjach stresowych) oraz  układu współczulno-nadnerczowego.  Jak wykazało badanie  Effects of Adaptogens on the Central Nervous System and the Molecular Mechanisms Associated with Their Stress—Protective Activity, przeprowadzone przez Alexandra Panossiana i George’a Wikmana, adaptogeny oddziałują też na poziomie komórkowym na mitochondria,  zapobiegając ich niszczeniu spowodowanym nadmiernym wydzielaniem kortyzolu. Upraszczając: poszczególne adaptogeny mają indywidualne właściwości: pobudzają, wyciszają, wychładzają lub rozgrzewają, ale łączy je wspólny cel: zredukowanie skutków stresu w organizmie. W związku z tym, że zawierają potężne dawki antyoksydantów, chronią nas również przed nadmiernym promieniowaniem, zanieczyszczeniami z powietrza i jedzenia i spowalniają procesy starzenia. 

adaptogeny
Ashwagandha (korzeń, kapsułki i proszek)

Czy adaptogeny to rozwiązanie dla każdego? 

Aby roślinę można było zakwalifikować do grona adaptogenów, musi wykazywać właściwości nietoksyczne. Z założenia więc jej przyjmowanie w zalecanych dawkach nie jest szkodliwe dla człowieka. Jednak kluczowe jest dostosowanie odpowiednich adaptogenów do naszych potrzeb i nie można przyjmować ich w ciemno zakładając, że po prostu musimy obniżyć poziom stresu, więc każdy z nich się nada. Rośliny adaptogenne mają bowiem dodatkowe, indywidualne właściwości, np. jeśli potrzebujemy zastrzyku energii, powinniśmy sięgnąć po korzeń macy zamiast wyciszającej ashwagandhy. Skuteczność działania adaptogenów zależy również od regularności i czasu stosowania – na efekt będzie trzeba poczekać od kilku dni do kilku tygodni. Warto zwrócić się do lekarza medycyny naturalnej lub wyspecjalizowanego dietetyka, który pomoże  dobrać odpowiednie dla naszego stanu zdrowia rośliny i ich dawki.  Żeby przybliżyć Wam ich działanie, przygotowaliśmy dla Was krótki przewodnik po najpopularniejszych adaptogenach:

Maca: reguluje poziom libido i estrogenów, dlatego polecana jest szczególnie kobietom w okresie menopauzy lub zmagających się z problemami wynikającymi z zachwiania gospodarki hormonalnej. Pobudza i poprawia nastrój, więc jest świetną alternatywą dla kawy.

Ashwagandha: wspomaga regenerację, wyciszenie i ułatwia zasypianie, polecana jest dla osób zmagających się z bezsennością i poddanym wzmożonemu wysiłkowi fizycznemu. Optymalizuje gospodarkę hormonalną, łagodzi objawy PMS.

Kordyceps : reguluje męskie funkcje seksualne oraz pracę układu oddechowego, przyśpiesza gojenie ran i łagodzi infekcje, jest skuteczny w walce z przewlekłym kaszlem i przeziębieniami. 

Reishi: reguluje pracę układu immunologicznego, jest uważany za lek skuteczny w zwalczaniu komórek rakowych, w tradycyjnej medycynie chińskiej nazywany jest grzybem długowieczności.  

adaptogeny
Reishi Brew i Reishi w formie sproszkowanej

Chaga: antidotum na problemy układu pokarmowego, wrzody, zapalenie jelita lub nieżyt wątroby, poprawia przemianę materii.

Rhodiola: poprawia wydolność organizmu, ma silne właściwości antydepresyjne, zmniejsza poczucie niepokoju, poprawia funkcje kognitywne. 

Monika Dąbrowska

Monika Dąbrowska

Odkąd pamiętam moje życie było związane z pracą nad ciałem – najpierw pływałam, potem grałam w siatkówkę, równolegle zakochałam się w nartach, a wreszcie trafiłam na jogę i przy niej pozostanę już na zawsze. To był mój pierwszy przemyślany krok w holistycznej pracy nad sobą. Po nim nastąpiły kolejne, odżywianie, świadoma pielęgnacja, praca nad emocjami, własnymi barierami i wiele innych. Gdzieś pośrodku tej drogi zrodził się pomysł na portal Twig.pl, który ma być inspiracją dla innych (i dla mnie) do wprowadzania dobrych praktyk w codzienności. Rozpoczynając ten projekt zostawiłam za sobą dotychczasowe życie zawodowe związane z marketingiem i reklamą i pracą w takich branżach jak moda i uroda. Na co dzień nie mogę żyć bez książki, filmu i teatru. Na mojej ścieżce edukacji pojawiła się nawet szkoła aktorska, pierwsza życiowa lekcja otwartości. Kolejne odebrałam podróżując. Coraz więcej miejsca w moim życiu zajmuje natura. Latem uciekam z Warszawy (w której mieszkam) nad Narew, gdzie trochę zdradzam jogę pływając na wakeboardzie albo po prostu gapiąc się w słońce.