Strona intenetowa używa plików cookies w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Kliknij tutaj, żeby dowiedzieć się jaki jest cel używania cookies oraz jak zmienić ustawienia cookies w przeglądarce. Więcej informacji znajdą Państwo w zakładce Polityka Prywatności.

Rozumiem
Umysł - Trendy
11.02.2022

Ajurwedyjska energia kolorów. Co oznaczają barwy naszych ubrań?

Ajurwedyjska energia kolorów. Co oznaczają barwy naszych ubrań?  
Zdjęcie Nadin Mario/ Unsplash
Zdjęcie Nadin Mario/ Unsplash

Chłodne miesiące roku to czas, gdy wiele z nas wybiera ubrania w odcieniach czerni i szarości. Z punktu widzenia Ajurwedy każdy kolor ma swoją energię i właściwości, które można wykorzystywać nawet jako wsparcie leczenia. Barwa ubioru, po którą sięgamy, potrafi też określać nasz stan wewnętrzny!

Leczenie kolorami (chromoterapia, koloroterapia) znano już w starożytnych Indiach, Chinach i Egipcie. Ajurweda, najstarsza nauka o zdrowiu i życiu, mówi, że wszystko jest energią – nic więc dziwnego, że ma na nas wpływ także energia kolorów. I choć z punktu widzenia medycyny Zachodu nie ma żadnych dowodów naukowych potwierdzających wpływ różnych barw na samopoczucie, możemy sami dostrzec reakcje naszego organizmu na kolory, którymi się otaczamy. 

Więcej o koloroterapii piszemy TU.

Energia kolorów, dziewczyna w niebieskim swetrze
Zdjęcie Behrouz Sasani/ Unsplash

Pamiętajmy o kolorach! 

Każda barwa ma określone właściwości i wibracje, jakimi emanuje. Kolory mogą pobudzać, ale też uspokajać, rozweselać i wprawiać w przygnębienie. Nasze ciało daje znać w subtelny sposób o powstających w nim zakłóceniach, między innymi za pomocą barw. Ktoś, kto lubi wiele kolorów jest osobą w miarę zrównoważoną psychicznie i fizycznie. Ajurweda mówi, że najlepszych sposobem na zachowanie zdrowia jest ubieranie się w ubrania o różnej barwie. Pamiętajmy, aby były to kolory tęczy! Unikajmy odcieni „brudnych” brązów, czerni, szarości i zieleni, gdyż mogą być przyczyną uczucia przygnębienia i powodować wiele chorób. Co ciekawe, właśnie po te kolory sięgamy najczęściej w trudnych momentach życia. 

Ajurweda zachęca do otaczania się pozytywnymi kolorami nie tylko w ubiorze, ale także we wnętrzach mieszkań i w przedmiotach użytkowych. Co więcej, ważne jest też to, co nosimy przy skórze. Energia kolorów bielizny jest szczególnie ważna dla nas – kobiet, aby ogrzewała miejsca intymne. 

Jak działa na nas energia kolorów

Ogólna zasada Ajurwedy mówi, że aby zachować dobre samopoczucie powinno się stosować wiele jasnych barw, które mają na nas kojący wpływ (np. biały). Z kolei intensywne i krzykliwe kolory sprawdzą się świetnie do stymulacji i pobudzenia zmysłów (np. pomarańczowy). 

Biały oznacza czystość, niewinność i beztroskę. Usuwa ciemność, przygnębienie i depresję. Przywraca równowagę i harmonię w organizmie, dzięki czemu wzmacnia odporność i napędza organizm do walki z chorobami. Rozluźnia napięcia, wspiera regenerację komórek i gojenie się ran. Jego największym źródłem jest słońce, dlatego warto korzystać z energii bieli w pogodny, jasny dzień. 

Czarny i szary uznawane są za barwy, które zakładamy, kiedy chcemy się w sobie schować i założyć tarczę obronną przed otaczającym nas światem. To kolory żałoby, wycofania i ukrycia. Wybieranie tylko ponurych, ciemnych odcieni może powodować przygnębienie i psychiczną niestabilność. Kolory te pozbawiają energii, otępiają umysł i zmysły. Jeśli chcemy dbać o swoje samopoczucie i zdrowie, nie przywiązujmy się do nich szczególnie!

Zielony jest kolorem natury. Ma działanie uspokajające, odprężające, harmonizujące ducha i ciało, dlatego warto otaczać się nim w trudne i męczące dni! Według badań, pacjenci przebywający w przestrzeni, w której znajduje się okno z widokiem na zieleń, szybciej dochodzą do zdrowia. Kolor zielony ma bardzo duże znaczenie dla układu nerwowego – silnie działa na psychikę, ośrodki nerwowe, poprawia koncentrację, ułatwia percepcję zmysłom. Likwiduje bóle, usuwa napięcia, wzmacnia serce i układ krążenia, a poza tym dodaje witalności, energii, budzi intuicję i empatię! 

Niebieski to podstawowa barwa lecząca z bólu, łagodząca wszelkie cierpienie. Według Ajurwedy uspokaja, ochładza, wycisza, ułatwia zasypianie. Działa korzystnie na tkankę łączną, śluzówkę, płyny surowicze i limfę, reguluje przemianę materii, układ krążenia, pracę serca. W kolorze niebieskim nie ma miejsca na rozwój komórek nowotworowych, dlatego Ajurweda zaleca chorym jak najczęstsze wpatrywanie się w błękit nieba! Barwa ta wspiera dialog i porozumienie (także ze sobą). Jest kolorem marzeń, podróży, wolności i niezależności. 

Fioletowy to barwa ducha i przebaczenia. Działa pozytywnie na system nerwowy, przeciwdziała bezsenności, zmniejsza napięcia, oczyszcza, ożywia krew, reguluje wydzielanie hormonów. Fiolet dodaje inspiracji, poprawia koncentrację i pracę mózgu, idealnie sprawdza się podczas medytacji. 

Dziewczyna w kolorowym swetrze
Zdjęcie Gian Cescon/ Unsplash

Pomarańczowy to barwa witalności i ciepła. Podsyca wewnętrzny płomień, pomysłowość, błyskotliwość i artystyczną namiętność. Sprzyja rozwojowi procesów życiowych, nastraja optymistycznie i mobilizująco. Pobudza krążenie i ukrwienie tkanek, usuwa skurcze, reguluje ciśnienie krwi, pozytywnie wpływa na układ oddechowy i procesy trawienia. 

Czerwony uznawany jest za kolor miłości, dlatego też jest on najbardziej pobudzający, ogrzewający i energetyzujący. Wzmacnia organizm, siłę woli i odwagę. Pomaga pokonać uczucie bezsilności, depresję i przygnębienie. Czerwień rozgrzewa organizm, ożywia, wzmacnia wydolność seksualną i budzi siły witalne. Uwalnia głęboko zablokowaną energię, wyostrza zmysły, dodaje pewności siebie. 

Żółty to barwa wiedzy, mądrości i inteligencji. Wyraża radość, optymizm i entuzjazm. Oczyszcza mózg, poprawia pamięć, działa inspirująco i pobudzająco. Odstrasza wszelkie złe energie, które powodują osłabienie organizmu. Żółty pomaga w pracy nad akceptacją i poczuciem własnej wartości. Poprawia odporność nerwową, pobudza do pracy układ trawienny, wpływa korzystnie na stan skóry. 

Patrycja Zwolińska

Patrycja Zwolińska

Odkąd zaczęłam podążać drogą zdrowia i większej świadomości moje życie obróciło się do góry nogami. Pokochałam stać na głowie, kiedy wszystko jest na właściwym miejscu – włącznie ze mną. Codziennie uczę się sztuki wdzięczności i zachwytu nad naturą, która nie ma sobie równych. Jest dla mnie najlepszym lekarstwem. Kocham górskie wędrówki w nieznane, ale także wpatrywanie się w piękno kwitnących bzów, chodzenie boso po trawie. Kocham po prostu być ze światem, nie przeciw niemu. Na postrzeganie samej siebie i świata wpłynęły znacznie joga i medytacja, które nieustannie uczą mnie pokory i dystansu. Pasjonuje mnie Ajurweda i Medycyna Chińska, które patrzą na człowieka holistycznie. Odkąd zostałam wegetarianką moją nową pasją stało się roślinne gotowanie – uczę się leczyć pożywieniem. Lubię obserwować niebo i wpatrywać się w gwiazdy, które dzięki astrologii bardziej rozumiem. Wracając na ziemię – jestem studentką dziennikarstwa, która ulgę znajduje w pisaniu. Jestem także marzycielką i wolną duszą, która stale szuka swojej ziemskiej ścieżki.