Strona intenetowa używa plików cookies w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Kliknij tutaj, żeby dowiedzieć się jaki jest cel używania cookies oraz jak zmienić ustawienia cookies w przeglądarce. Więcej informacji znajdą Państwo w zakładce Polityka Prywatności.

Rozumiem
Ciało - Trendy
19.01.2024

Alkohol a mózg? Duet bardzo nieidealny

Alkohol a mózg? Duet bardzo nieidealny
Zdjęcie Canva
Zdjęcie Canva

Chociaż w większości części świata alkohol jest uważany za społecznie akceptowalny, jego spożywanie w dużych ilościach jest szkodliwe nie tylko dla dobrego samopoczucia fizycznego i psychicznego, ale przede wszystkim dla stanu mózgu. Uszkadzanie i obumieranie neuronów, zakłócone uwalnianie neuroprzekaźników, demencja – to tylko niektóre ze skutków oddziaływania alkoholu na mózg… 

Papierosy i alkohol słusznie nazywane są używkami, gdyż używają człowieka.

Andrzej Majewski

Witamy w okresie karnawału! To czas, kiedy tańcom i hulankom często towarzyszy alkoholowe upojenie. Jak podaje Joanna Podgórska w książce „Tak działa mózg. Jak mądrze dbać o jego funkcjonowanie”: „Wielkość szkód zdrowotnych spowodowanych alkoholem zależy w znacznej mierze od jego wypijanej ilości – przy czym naukowcy nie określili dotąd dawki całkowicie bezpiecznej, czyli takiej, która gwarantowałaby zupełny brak negatywnych konsekwencji spożywania napojów alkoholowych dla zdrowia”. Na szczęście do kultury coraz śmielej przechodzi trend NoLo, czyli spożywanie koktajli bezalkoholowych. 

Więcej o karnawale bez alkoholu przeczytasz TU.

Zdjęcie Canva

Alkoholowe pułapki

Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) umieszcza alkohol na trzecim miejscu wśród czynników ryzyka dla zdrowia Europejczyków. Prawie jedna trzecia populacji spełnia w którymś momencie życia kryteria zaburzenia związanego z nadużywaniem alkoholu. Około 85% osób twierdzi, że piło alkohol w ciągu swojego życia, zaś ponad 25% twierdzi, że upijało się w ciągu ostatniego miesiąca. Co roku na świecie z tego powodu umiera ponad 3 miliony osób. 

Wspomniana wyżej J. Podgórska zaznacza, że kluczowym problemem z alkoholem jest to, że jest on wszechobecny i mocno zakorzeniony w naszej kulturze. „Być może nie byłoby to aż tak poruszające, gdyby nie to, że każda jego ilość niesie za sobą konsekwencje zdrowotne: tym poważniejsze, im większe jest spożycie alkoholu. I każda (!) jego ilość jest szkodliwa dla kobiet w ciąży”. 

Alkohol a mózg – wpływ 

Alkohol bardzo szybko wpływa na organizm – jest wchłaniany przez błonę śluzową żołądka do krwioobiegu. Tam rozprzestrzenia się na tkanki w całym ciele. Dociera do mózgu w ciągu zaledwie pięciu minut, pozostaje w moczu do 80 godzin, zaś w mieszkach włosowych do trzech miesięcy.

Wpływ alkoholu etylowego (czyli tego powszechnie spożywanego) na organizm ludzki jest bardzo skomplikowany, bowiem nie działa on na żaden konkretny receptor lub komórkę. Kiedy alkohol jest obecny w naszym mózgu, pojawia się nadmierna ilość receptorów pobudzających, niewłaściwie działające receptory GABA, a więc uproszczając – układ nerwowy staje się nadaktywny, występują problemy z kontrolą zachowania, lęki, nadmierna pobudliwość. Gdy komórki mierzą się z tak silnym pobudzeniem nietrudno o uszkodzenia. Alkohol etylowy może więc prowadzić do:

wytwarzania zwiększonej liczby wolnych rodników (stres oksydacyjny, którego efektem są śmiertelne uszkodzenia neuronów), 

zaburzenia gospodarski neurochemicznej (to także prowadzi do niszczenia komórek nerwowych), 

spowolnienia aktywności neuronalnej w całym mózgu (wpływ alkoholu na wiele aspektów, m.in. na funkcje poznawcze, emocje, pamięć), 

hamowania kory przedczołowej i kory bocznej (= osłabienie racjonalnej kontroli zachowań), 

zaniku robaka móżdżku (czego skutkiem jest upośledzenie poruszania się, m.in. niezgrabny chód, problemy z mową), 

hamowania pnia mózgu – jego zmniejszenie, w skrajnych przypadkach wyłączenie podstawowych funkcji życiowych (gdy umiera pień, umiera mózg), 

znacznego pogorszenia wrażliwości zmysłów, 

zaburzenia neurogenezy i powstawania sieci neuronalnych, 

znacznego pogorszenia funkcji poznawczych i regulacji emocjonalnej (!), 

demencji (przypominającej chorobę Alzheimera, z tą różnicą, że może być ona odwracalna, jeśli zostanie wykryta we wczesnej fazie), 

zwiększonego ryzyka udaru mózgu, 

zaburzenia prawidłowej komunikacji wątroba-mózg (wątroba to główny narząd, który cierpi na nadużywaniu alkoholu – prawie u wszystkich osób uzależnionych postępuje stłuszczenie wątroby, a także chroniczny stan zapalny). 

Zdjęcie Canva

Jako redakcja zachęcamy do przyjrzenie się trendowi sober curious, czyli celebrowaniu życia na trzeźwo. Więcej piszemy o nim TU.

Patrycja Zwolińska

Patrycja Zwolińska

Odkąd zaczęłam podążać drogą zdrowia i większej świadomości moje życie obróciło się do góry nogami. Pokochałam stać na głowie, kiedy wszystko jest na właściwym miejscu – włącznie ze mną. Codziennie uczę się sztuki wdzięczności i zachwytu nad naturą, która nie ma sobie równych. Jest dla mnie najlepszym lekarstwem. Kocham górskie wędrówki w nieznane, ale także wpatrywanie się w piękno kwitnących bzów, chodzenie boso po trawie. Kocham po prostu być ze światem, nie przeciw niemu. Na postrzeganie samej siebie i świata wpłynęły znacznie joga i medytacja, które nieustannie uczą mnie pokory i dystansu. Pasjonuje mnie Ajurweda i Medycyna Chińska, które patrzą na człowieka holistycznie. Odkąd zostałam wegetarianką moją nową pasją stało się roślinne gotowanie – uczę się leczyć pożywieniem. Lubię obserwować niebo i wpatrywać się w gwiazdy, które dzięki astrologii bardziej rozumiem. Wracając na ziemię – jestem studentką dziennikarstwa, która ulgę znajduje w pisaniu. Jestem także marzycielką i wolną duszą, która stale szuka swojej ziemskiej ścieżki.