Balet to moja miłość i moje całe życie. Poznałam go od każdej możliwej strony, tej pięknej i ekscytującej i tej trudnej, pełnej wyrzeczeń. I pomimo tego, że moja przygoda z tańcem klasycznym trwa już kilkanaście lat, ciągle mi mało i ciągle chcę odkrywać go na nowo i w nowych formach. Ta moja ciekawość i miłość doprowadziły mnie do eksplorowanie baletu w każdej możliwej formie i do przekazywania mojej pasji i wiedzy innym. To, że zaprzyjaźnię się z techniką barre było tylko kwestią odpowiedniego miejsca i czasu.
Barre (czytaj bar) oznacza w języku francuskim po prostu drążek, przy którym ćwiczą tancerki podczas lekcji tańca klasycznego. Metoda barre to nic innego jak uproszczone ćwiczenia baletowe połączone z ćwiczeniami wzmacniającymi i elementami stretchingu, wykonywane właśnie przy drążku. Najczęściej w rytm muzyki klasycznej lub jej współczesnych aranżacji. Mimo, że ta forma ruchu powstała już w latach 60-tych XX wieku, to zrobiło się o niej głośno stosunkowo niedawno, bo w 2010 r. po premierze filmu “Czarny Łabędź” z przepiękną kreacją Natalie Portman. Do upowszechnienia treningu tą techniką przyczyniają się również gwiazdy takie jak Madonna, Denise Richards czy Karlie Kloss, które dzielą się postępami i fascynacją barre wśród swoich społeczności. W Polsce to niestety ciągle temat niszowy.
Barre nie jest jednorodny. Jest wiele wersji treningów w tej technice – jedne są bardziej zbliżone do jogi czy pilatesu, a inne do fitnessu. W moich zajęciach kładę nacisk na taniec klasyczny. Wszystko dzieje się wokół ciała i drążka, który podczas zajęć pełni rolę naszego partnera.
Dla kogo?
Gdybym miała odpowiedzieć jednym słowem, powiedziałabym, że dla “każdego” albo dla każdego, kto chce rozruszać ciało, dobrze się przy tym bawić i wyciszyć umysł. Bo myślę, że te korzyści dla umysłu i ducha są tu równie istotne. Bardzo często te zajęcia stają się wstępem do baletu klasycznego, przed którym dorosłe osoby wzbraniają się albo po prostu uważają, że nie są już dla nich. Tak jak wspominałam, barre przemyca techniki zaczerpnięte z metody pilates i jogi, a czasem i fitnessu, dlatego odnajdują się w nim również osoby, które przychodzą się poruszać, zmęczyć ciało, rozciągnąć je i wyjść z zajęć z dawką endorfin.
Jakich korzyści możemy się spodziewać?
Ćwiczenia metodą barre wykonywane są na stojąco. Chodzi o to, żeby cały czas wyciągać się do góry i stabilizować kręgosłup. Na pewno możemy się spodziewać mocnej aktywizacji dolnych partii ciała, wzmocnienia mięśni brzucha, pleców, nóg, zwłaszcza wysmuklenia ud i zarysowania łydek. Ale to również doskonała forma zajęć poprawiających koordynację ruchową, równowagę ciała, korektę postawy i poruszania się z gracją i elegancją. Na moich zajęciach tempo jest dosyć wolne, większy nacisk kładę na świadomość ciała niż na intensywność ćwiczeń, ale nie znaczy to, że nie można się zmęczyć. A to tylko korzyści związane z ciałem. Te pozacielesne, to przede wszystkim odprężenie, wyciszenie i duża radość, jaką daje ruch w połączeniu z muzyką.
Jak przygotować się do zajęć?
Zajęcia w moim studio nazwałam Barre Body i zwykle mawiam, że potrzebny jest do nich tych tylko barre czyli drążek i body, ciało. Ćwiczymy w wygodnym stroju i na boso, a jeżeli są to zajęcia online, to drążek zastąpi nam stół, krzesło czy parapet. Polecam zabrać również dobry humor, ale gdyby się to nie udało, to gwarantuję, że zajęcia barre na pewno ten humor poprawią.
Na koniec i na zachętę zostawiam link do playlisty, przy której możecie ćwiczyć metodą barre albo po prostu odpłynąć w świat muzyki. Znajdziecie ją TU.
Dorota Mentrak – Bączkowska
Jestem absolwentką Ogólnokształcącej Szkoły Baletowej w Warszawie, Uniwersytetu Muzycznego w Warszawie i magistrem sztuki. Doświadczenie taneczne zdobywałam jako artystka baletu Teatru Wielkiego w Warszawie oraz Poznaniu. Prywatnie jestem mamą 2-óch wspaniałych dziewczynek i właścicielką kobiecego studia ruchu “Kultura Fizyczna” w Warszawie. Moim zawodowym celem jest promowanie techniki barre.
