Strona intenetowa używa plików cookies w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Kliknij tutaj, żeby dowiedzieć się jaki jest cel używania cookies oraz jak zmienić ustawienia cookies w przeglądarce. Więcej informacji znajdą Państwo w zakładce Polityka Prywatności.

Rozumiem
Ciało - Trendy
09.02.2022

Biohacking, czyli kiedy będzie można dożyć 150 lat?

Biohacking, czyli kiedy będzie można dożyć 150 lat?
Zdjęcie Axel Holen/ Unsplash
Zdjęcie Axel Holen/ Unsplash

Żyć długo i szczęśliwie, w zdrowiu i pomyślności. Brzmi jak dobrze znane, ale wciąż pobożne życzenie? Nie! To biohacking i zawarte w nim obietnice. 

Rekord na liczniku 

Jeanne Calment dożyła 122 lat. To rekord, tak przynajmniej można stwierdzić na podstawie oficjalnych rejestrów. Sekret jej długowieczności może zachęcić każdego do próby pobicia tak wyjątkowego wyniku: życie spędzone w pełnym słońca francuskim miasteczku Arles, mało pracy, dużo sportu na świeżym powietrzu i regularne oddawanie się konsumowaniu przyjemności w postaci szklaneczki porto i czekolady. Ach, i poczucie humoru, bardzo dużo poczucia humoru! Jak twierdziła rekordzistka, dzięki takiemu trybowi życia dorobiła się tylko jednej zmarszczki, i to w miejscu, na którym zazwyczaj siedziała.

Historia pani Calment wzbudza zainteresowanie nie tylko dlatego, że jest wypełniona wywołującymi uśmiech anegdotami. Przyciąga przede wszystkim magicznymi 122 latami, przeżytymi w pełni zdrowia i sprawności. Osób, które mogą poszczycić się tak dużym dorobkiem urodzin, jest w skali makro niewiele. Obecnie średnia przewidywana długość życia wynosi 70 lat dla mężczyzny i 75 lat dla kobiety. Teoretycznie to wynik imponujący, szczególnie biorąc pod uwagę fakt, że pod koniec XVIII w. optymistyczne prognozy dla mężczyzn wynosiły 35 lat… Obecnie szacuje się, że liczba ludzi dożywających 100-tki w 2050 r. będzie wynosiła 3,5 miliona – o 2,6 miliona więcej niż 60 lat wcześniej. To jednak nie maksimum naszych możliwości. Z badań opublikowanych rok temu w magazynie „Scientific American” wynika, że mamy wszelkie fizyczne podłoże do tego, aby żyć aż 150 lat. 

Biohacking: radosna dziewczyna
Zdjęcie Axel Holen/ Unsplash

Żyć pełnią życia 

Większość z nas pewnie mniej więcej wie, co można robić, żeby poprawić swoje zdrowie, a tym samym potencjalnie wydłużyć życie. Idąc za głosem naukowców, warto minimalizować ilość stresu oraz unikać kontaktu z toksynami zawartymi m.in. w dymie papierosowym czy alkoholu. To (mamy nadzieję) wiedza ogólna, która z pewnością jest przydatna, ale nie dla wszystkich wystarczająca.

Dave Asprey, uważany za ojca biohackingu, postanowił dowiedzieć się dosłownie wszystkiego o potencjalnych „wydłużaczach” życia. Biohacking to nic innego jak hakowanie naszej biologii i genów w celu modyfikowania, a w konsekwencji maksymalizowania potencjału, który kryje się w ludzkim ciele. Zmiany w sposobie spania, jedzenia, regeneracji, treningów oraz myślenia (tak, mindset gra tu bardzo ważną rolę) mogą zdaniem Asprey’a, który dla potwierdzenia swojej tezy za grube miliony sfinansował laboratoria i centra badań nad biohackingiem, wydłużyć potencjalną średnią życia nawet dwukrotnie. Z jego dotychczasowych osiągnięć można już korzystać. Na terenie Beverly Hills i Santa Monica działają Upgrade Labs – nowoczesne laboratoria / spa / siłownie, w których można poddawać się ulepszaniu zdrowia na poziomie komórkowym:

Wzmacniać odporność,

Przyśpieszać tempo regeneracji,

Zmniejszać stany zapalne,

Poprawiać zdolności kognitywne,

Zwiększać zasoby energetyczne,

Przyśpieszać detoksykację,

Poprawiać jakość snu. 

Niestety nie udało nam się sprawdzić ceny takich przyjemności, ponieważ kalendarz internetowy w obu centrach niczym najlepsza gwiazdkowa restauracja jest „fully booked”. Biorąc pod uwagę, że do swoich biohackingowych programów Asprey wykorzystuje najnowsze zdobycze technologiczne, za wydłużanie życia prawdopodobnie trzeba słono zapłacić. 

Mężczyzna sięgający rękoma w stronę słońca
Zdjęcie Jason Leung/ Unsplash

Biohacking: dobre rady na pocieszenie 

Na szczęście Dave nie zakłada, że świat przyszłości ma się składać jedynie z ludzi zamożnych. Jak przekonuje w swoich książkach, codzienny tryb życia to podstawa, której nie skompensują nawet najbardziej zaawansowane technologicznie zabiegi. Ciekawią Cię rady eksperta, dzięki którym zdmuchiwanie 150 świeczek na torcie może przydarzyć się również Tobie? Oto one.

O czym warto pamiętać każdego dnia?

1. Wystawiaj się dyskomfortowe sytuacje, dzięki którym obniżysz swoje oczekiwania odnośnie wiecznie idealnej rzeczywistości i zwiększysz tolerancję na stres. 

2. Medytuj. 

3. Spędzaj jak najwięcej czasu na świeżym powietrzu.

4. Regularnie wystawiaj się na działanie promieni słonecznych.

5. Oddychaj angażując przeponę, dzięki czemu bardziej dotlenisz cały organizm. 

6. Pij wodę źródlaną.

7. Jedz tylko to, co żyje lub rośnie w naturze, zapomnij o pokarmach, które od początku do końca powstają w fabrykach.

8. Minimalizuj spożycie cukru, aby minimalizować ryzyko występowania stanów zapalnych. 

9. Stosuj post przerywany. 

10. Bierz zimne prysznice, najlepiej zaczynając od strzału strumienia wody prosto w czoło – dzięki temu zmaksymalizujesz pracę mózgu. 

11. Komponuj swoje posiłki z 3 części: dużej ilości warzyw, dobrych tłuszczy i wysokiej jakości białka.

12. Dbaj nie tylko o ilość, ale przede wszystkim o jakość snu. 

13. Pamiętaj o zachowaniu prawidłowej postawy, dzięki temu spowolnisz proces wiotczenia mięśni. 

14. Ćwicz, najlepiej treningi HIIT (czyli te interwałowe, o wysokiej intensywności). 

Postaci takie jak Dave inspirują Cię do działania? Koniecznie sprawdź naszą listę rekomendacji podcastów z wyjątkowo charyzmatycznymi prowadzącymi, dzięki którym Twój rozwój stanie się przyjemniejszy. Znajdziesz je TUTAJ.

Interesuje Cię tematyka długowieczności? Sprawdź, jakie są tajniki mieszkańców sfer niebieskich, czyli miejsc z największym odsetkiem 100-latków. Piszemy o tym TU. A TU poznasz listę 11 rzeczy, które pozwolą Ci cieszyć się życiem jak najdłużej.

Monika Dąbrowska

Monika Dąbrowska

Odkąd pamiętam moje życie było związane z pracą nad ciałem – najpierw pływałam, potem grałam w siatkówkę, równolegle zakochałam się w nartach, a wreszcie trafiłam na jogę i przy niej pozostanę już na zawsze. To był mój pierwszy przemyślany krok w holistycznej pracy nad sobą. Po nim nastąpiły kolejne, odżywianie, świadoma pielęgnacja, praca nad emocjami, własnymi barierami i wiele innych. Gdzieś pośrodku tej drogi zrodził się pomysł na portal Twig.pl, który ma być inspiracją dla innych (i dla mnie) do wprowadzania dobrych praktyk w codzienności. Rozpoczynając ten projekt zostawiłam za sobą dotychczasowe życie zawodowe związane z marketingiem i reklamą i pracą w takich branżach jak moda i uroda. Na co dzień nie mogę żyć bez książki, filmu i teatru. Na mojej ścieżce edukacji pojawiła się nawet szkoła aktorska, pierwsza życiowa lekcja otwartości. Kolejne odebrałam podróżując. Coraz więcej miejsca w moim życiu zajmuje natura. Latem uciekam z Warszawy (w której mieszkam) nad Narew, gdzie trochę zdradzam jogę pływając na wakeboardzie albo po prostu gapiąc się w słońce.