Uzupełniając nasze półki z kosmetykami o kolejne superkremy zapominamy, że łazienka to nie jedyne miejsce, gdzie możemy zadbać o skórę. „Jesteś tym, co jesz” odnosi się nie tylko do naszej wagi, ale również i stanu cery. Jeśli chcemy zadbać o jej kondycję, powinniśmy przyjrzeć się temu, czym odżywiamy ją w kuchni. Włączcie do diety poniższe produkty, aby zagwarantować sobie naturalny glow płynący od wewnątrz!
Ciemna czekolada
Zaczyna się dobrze, prawda? Nie chcemy studzić waszego entuzjazmu, ale musimy doprecyzować: mamy na myśli ciemną, co najmniej 80% czekoladę bez tłuszczu palmowego i dodatków w postaci masy karmelowej czy kruszonych ciasteczek. Jeśli zainwestujecie w dobrej jakości czekoladę, dostarczycie sobie solidną dawkę błonnika, żelaza, magnezu, potasu, fosforu, cynku i selenu. Im wyższa zawartość tłuszczu kakaowego, tym niższa zawartość cukru, a co za tym idzie indeksu glikemicznego. Ponadto czekolada jest bogata w antyoksydanty, a zawarte w niej flawonoidy chronią przed negatywnym działaniem promieni słonecznych, usprawniają poprawiające koloryt skóry krążenie i poprawiają stan warstwy lipidowej naskórka. Jeśli 100% czekolada to dla ciebie zbyt duże wyzwanie smakowe, skomponuj jedną z naszych ulubionych słodkich przekąsek – kostkę włóż do środka daktyla Medjool i dodaj łyżeczkę tahini. Ostrzegamy, takie kombo uzależnia!
Łosoś
Kelly LeVeque, amerykańska dietetyczka gwiazd, zalicza łososia do grupy pokarmów zwanych superfoods i zarzeka się, że regularne jego spożywanie może zdziałać cuda dla naszej skóry. Dlaczego? Łosoś zawiera dużą ilość kwasów tłuszczowych typu omega-3, które wpływają na prawidłowe nawilżenie skóry. Jeśli cierpisz z powodu nadmiernego przesuszenia, łuszczenia czy utraty jędrności spowodowanej zmianami hormonalnymi, dorzuć plaster łososia do swojego śniadania. Zawarta w łososiu niacyna, czyli witamina B3, pomoże zredukować dyskomfort, taki jak pieczenie czy uczucie ściągnięcia wynikające ze zmian skórnych.
Kurkuma
O jej wpływie na stan całego organizmu możecie przeczytać tu. Kurkuma znana jest przede wszystkim ze swoich potężnych właściwości antyzapalnych, dlatego powinna znaleźć się w jadłospisie osób zmagających się z trądzikiem, podrażnieniami i nawracającymi niedoskonałościami skóry. Dodawana do koktajli, sosów czy zup wyciszy ogniska zapalne, a dodatkowo wzmocni odporność i pomoże uregulować przemianę materii.
Zielone, liściaste warzywa
Możesz dorzucać je do koktajli, domowych pesto czy gulaszy. Im więcej jarmużu, szpinaku czy sałaty w Twoich posiłkach, tym lepiej dla skóry. Zielone, liściaste warzywa to bomba antyoksydacyjna, spowalniająca procesy starzenia. Zawierają witaminę A, która pomaga redukować przesuszenie skóry, witaminę C, która wpływa na stan tkanki łącznej, a więc i poziom jędrności skóry oraz minimalizuje negatywne skutki opalania oraz zmniejszającą stany zapalne witaminę E.
Awokado
Wraz z wiekiem spada w ciele produkcja kolagenu, co od mniej więcej 25 roku życia objawia się utratą elastyczności i jędrności skóry. Zawarte w tym owocu tłuszcze, witaminy i składniki odżywcze pozwalają spowolnić proces wiotczenia, a dodatkowo zadziałają ochronnie na warstwę lipidową naskórka.
Borówki
1 szklanka borówek pokrywa 25% dziennego zapotrzebowania na witaminę C. Ten cenny antyoksydant ma bezpośredni wpływ nie tylko na zminimalizowanie działania wolnych rodników, ale też na utrzymanie promiennego wyglądu skóry. Nie bez powodu kosmetyki, które mają nadać cerze jednolity koloryt i blask, zawierają właśnie witaminę C. Dodatkowo wybierając właśnie te owoce, dostarczasz sobie pełnię smaku i zaspokajasz ochotę na słodycze bez zjedzenia dużej ilości cukru – szklanka borówek zawiera go jedynie 15 gramów.
Migdały
Duża garść migdałów pokrywa ponad 30% dziennego zapotrzebowania na witaminę E, zwaną witaminą młodości. Ma ona silne działanie antyutleniające, antyzapalne i przeciwzakrzepowe. Bierze udział w dostarczaniu składników odżywczych do komórek, dzięki czemu nasza skóra staje się promienna, dotleniona i ma piękny koloryt. Nie bez znaczenia jest również zawartość tłuszczów omega, wpływających na poziom nawilżenia skóry.
Rosół
Opcja dla jedzących mięso. Kolagen i elastyna to kluczowe składniki naszej skóry, które odpowiadają za utrzymanie jej gęstości, jędrności i elastyczności. Przygotowany według tradycyjnych receptur, uwzględniających gotowanie przez 24-48 godzin wywaru na kościach, chrząstkach i skórze zwierzęcej to według niektórych dietetyków kolagenowy eliksir zdrowia i urody, który odżywia jelita, skórę oraz mózg. Pity regularnie poprawia stan skóry oraz zwiększa wchłanialność składników odżywczych z innych pokarmów.
Więcej o kolagenie i o przyjmowaniu go w formie suplementów przeczytasz tu.
Pamiętajmy, że podobnie jak jedna jaskółka wiosny nie czyni, tak jednorazowe zjedzenie któregoś z powyższych produktów nie zadziała jak magiczna różdżka na nasze problemy skórne. Zbilansowana dieta bogata w składniki odżywcze powinna przynieść efekty już po pierwszym miesiącu stosowania, a dodatkowym przyjemnym skutkiem ubocznym będzie poprawa przemiany materii oraz zwiększenie poziomu energii.