Czym jest świadomość własnego ciała? Wydawałoby się, że każdy ją ma. Wszyscy przecież sterujemy ciałem, wykonując różne czynności. Jednak okazuje się, że aby móc mieć znaczną kontrolę nad nim, musimy się go nauczyć. Aby sportowiec mógł osiągać fenomenalne wyniki, nie wystarczy, żeby codziennie ćwiczył. Musi znać procesy, które zachodzą w jego ciele, umieć radzić sobie z bólem i potrafić ekstremalnie się skupić w jak najkrótszym czasie. Jak osiągnąć taką świadomość? Czytaj dalej.
Naucz się oddychać
Oddech relaksuje i zdejmuje napięcie z poszczególnych części ciała. Spięte mięśnie powodują sztywność w kręgosłupie i naszych wnętrznościach. Zamiast czuć, utrzymujemy nasze ciało w trybie awaryjnym. Badania przeprowadzone w 2017 roku w Australii przez doktora Marca A. Russo specjalizującego się w medycynie bólu dowiodły, że praktyka głębokiego i powolnego oddechu wpływa korzystnie na system nerwowy, mięśniowy oraz skutecznie redukuje ból. Aby opanować tę sztukę, połóż się na podłodze lub usiądź na krześle, zamknij oczy i połóż prawą rękę na brzuchu a lewą na piersiach. Weź głęboki oddech przez nos, wypychając rękę na brzuchu, podczas gdy ręka na piersiach pozostaje nieruchoma. Zatrzymaj na chwilę oddech, a następnie wypuść powietrze powoli przez ledwo otwarte usta. Powtórz oddech od 5 do 10 razy. Aby zwiększyć świadomość ciała podczas każdego oddechu, wyobraź sobie, jak powietrze dopływa do poszczególnych narządów i dotlenia w nich komórki. Takie ćwiczenie pozwoli zdjąć napięcie i prawdziwie poczuć każdą część ciała.
Ćwicz równowagę
Każdy sportowiec ćwiczy równowagę. To podstawa wszystkiego. Równowaga pozwala nam kontrolować swoje ciało i w odpowiednim czasie reagować na bodźce. Badania pokazują, że dzieci, które od najmłodszych lat uczone były jazdy na snowboardzie, desce surfingowej czy innych sportach wymagających doskonałej równowagi, mogą bez problemu opanować każdą aktywność ruchową. Wśród najbardziej efektywnych ćwiczeń na koordynację są ćwiczenia z użyciem specjalnej, służącej do tego platformy, wyglądającej jak przecięta na pół gumowa piłka, dwóch gumowych piłek lub trickboardu (deski z walcem). Jeśli nie mamy tych przedmiotów w domu bądź na siłowni, możemy wykorzystać do tego przeciwwagę naszego ciała. Polecanymi ćwiczeniami są: stanie na jednej nodze, wykopy w przód i w tył jedną nogą podczas stania na drugiej, kręcenie ramionami w odwrotnych kierunkach.
Skanuj ciało
Skanowanie ciała to jedna z technik medytacyjnych zalecanych w Mindfullness czyli praktyce uważności. Polega na tym by podczas leżenia na plecach, na twardej powierzchni skupiać się na odczuwaniu poszczególnych części ciała. Ważne jest, by rejestrować wszystkie odczucia. Podłoże, na którym leżymy, chłód, mrowienie, czy czujemy kości, mięśnie lub co czujemy podczas np. ruchu ręką. Podczas medytacji skup się na równomiernym oddechu i utrzymywaniu koncentracji stale na swoim ciele. Ci, którzy ćwiczą skanowanie ciała od dawna, potrafią poczuć krew płynącą w żyłach oraz mogą zmniejszać dolegliwości bólowe w danej partii.
Ćwicz uważność
Kolejna praktyka zapożyczona z Mindfullness. Tzw „medytacja z rodzynką” lub „spacer uważności” to ćwiczenia mające na celu uważne kontemplowanie wszystkiego, co robimy, a w szczególności jedzenia i ruchu. Zazwyczaj jemy, oglądając telewizję lub rozmawiając z kimś, przez co jemy na autopilocie, nie przeżywając tej czynności w pełni. Jeśli wyłączymy inne bodźce i skupimy się na smakach, zapachu oraz fakturze jedzenia to doświadczamy zupełnie innej jakości konsumowania ulubionych dań. Podczas jedzenia zastanów się też nad tym, jak pracuje twój język, zęby, jak przechodzi pokarm przez gardło aż do żołądka. Podczas spaceru czy innej czynności, zwracaj uwagę na otoczenie, zapach, światło, kolory oraz na odczucia w ciele związane z temperaturą, oraz samym ruchem. Takie ćwiczenia spowodują, że nie tylko zyskasz świadomość swojego ciała i procesów w nim zachodzących, ale również zyskasz stracony, cenny czas. Badania prowadzone przez Daniela Gilberta wykazały, że przeciętny człowiek na autopilocie jest prawie połowę swojego życia.
Zapoznaj się z metodą Biofeedbacku
Biologiczne sprzężenie zwrotne to nic innego jak rejestrowanie fal wysyłanych przez różne części ciała oraz nauka świadomego kontrolowania funkcjami, które na ogół odbywają się mimowolnie. Z tej techniki z sukcesem korzystał nasz znakomity skoczek narciarski Adam Małysz. Taka terapia, a raczej „proces edukacyjny” trwa od 10 do 20 sesji trwających 45 minut. Trening Biofeedback polega na podłączeniu do głowy i uszu osoby ćwiczącej czujników rejestrujących fale mózgowe, a następnie rejestrowaniu tych fal, które po przetłumaczeniu przez komputer na język gry, mogą być sterowane za pomocą siły umysłu osoby poddanej treningowi. Ta technika jest wykorzystywana między innymi przez sportowców, kobiety przygotowujące się do porodu, w logoterapii lub walce ze stresem.
Praktykuj jogę
Praktycznie każde ćwiczenie w jodze ma na celu integracje ducha z ciałem, rozluźnienie go oraz poprawienie złych wzorców ruchowych jak garbienie się czy nieprawidłowe rozłożenie ciężaru ciała. To idealna aktywność dla tych, którzy pragną siebie poczuć i rozwinąć koordynację a przy tym osiągnąć wewnętrzny spokój. Badania prowadzone w 2005 roku w Indiach wykazały, że osoby ćwiczące jogę szybciej zasypiają, a ich sen jest dłuższy i spokojniejszy. Więcej o jodze przeczytasz tu.
Próbuj różnych sportów i aktywności
Ciało do rozwoju potrzebuje urozmaiconych bodźców. Aby ich dostarczyć próbuj różnych sportów. Jeśli do tej pory tylko pływałaś, biegałaś i chodziłaś na aerobik czas zacząć odkrywać inne aktywności ruchowe. Każda z nich: jeżdżenie na łyżwach, pływanie na wakeboardzie, tenis, koszykówka czy chociażby zumba angażuje inne partie ciała i wymaga od nich zupełnie innej pracy. Dzięki próbowaniu różnych rzeczy masz pewność, że doświadczysz każdej partii mięśni. Możesz się zdziwić, odkrywając że można mieć zakwasy w miejscach, w których nigdy ich nie było.
Marika Grądkowska
Od wielu lat działam w mediach, prowadziłam program StudioKafe i Specjalista Radzi dla WP, oraz pisałam artykuły dla Onetu i miesięcznika CKM. Tematyka, którą się zajmuję to psychologia i seks. Kończę właśnie studia seksuologiczne i mam zamiar pomagać ludziom w przyszłości rozwijać i ulepszać tę sferę życia. Zawsze uważałam, że człowiek to istota seksualna od urodzenia aż po śmierć, a główny problem społeczeństwa to brak wglądu w głąb tej istoty i strach przed rozmawianiem o swoich potrzebach. Jestem duszą artystyczną, zajmuję się aktorstwem, śpiewem, piszę powieści i scenariusze. Mimo że kocham być na scenie, a wcielanie się w różne bohaterki jest bardzo fascynujące, ku memu zdziwieniu odkryłam, że macierzyństwo może być jeszcze bardziej. Tu nie ma próby dźwięku, dubla czy dokrętki. Masz jedną szansę i koniec, dlatego do tej roli warto się przygotować najlepiej.
