Strona intenetowa używa plików cookies w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Kliknij tutaj, żeby dowiedzieć się jaki jest cel używania cookies oraz jak zmienić ustawienia cookies w przeglądarce. Więcej informacji znajdą Państwo w zakładce Polityka Prywatności.

Rozumiem
Ciało - Trendy
05.02.2023

Co osobna kołdra może wnieść do związku? Skandynawski patent na sen

Co osobna kołdra może wnieść do związku? Skandynawski patent na sen
Zdjęcie Canva
Zdjęcie Canva

Powiedz mi, jak śpisz, a powiem Ci, jak to wpływa na Twój związek. Brzmi jak zuchwała forma interpretacji? Nie zdaniem Skandynawów! Ich patent na zdrowszy sen, a w konsekwencji na zdrowsze relacje, jest bardzo prosty – aby go zrealizować, wystarczy po prostu zaopatrzyć się w 2 kołdry! Czym dokładnie jest skandynawska metoda na sen? 

Co wpływa na jakość snu? 

26 lat. 9490 dni. 227760. Tyle w ciągu życia statystyczny człowiek przeznacza na sen. Ilość to jedno, a co z jakością? To właśnie ona determinuje to, jak dużo wynosimy z nocnej regeneracji. Do najważniejszych czynników wpływających na jakość snu specjaliści zaliczają: 

– Wpływ światła, zarówno tego naturalnego jak i sztucznego, na organizm, 

– Poziom aktywności fizycznej,

– Poziom stresu, 

– Dietę, 

– Ogólny stan zdrowia, 

– Przyjmowane leki, 

– Regularność cyklu dobowego,

– Komfort w miejscu, w którym śpimy. 

Zdjęcie Canva

Nie wystarczy po prostu dotrzeć do łóżka, żeby zagwarantować sobie najwyższy poziom odpoczynku. Ważne jest też to, w jakich warunkach śpisz i kto w tym samym czasie śpi obok Ciebie. Skandynawowie postanowili zgłębić zagadnienie współdzielenia łóżka i doszli do zaskakujących wniosków – spanie pod jedną kołdrą może zmniejszyć jakość snu o aż 30%! Biorąc pod uwagę fakt, że zgodnie z danymi National Sleep Foundation, aż 61% par śpi w jednym łóżku, codziennie na całym świecie może budzić się masa niewyspanych jednostek, które będą odczuwać konsekwencje wątpliwej jakości snu w postaci:

– Pogorszenia zdolności kognitywnych, w szczególności zapamiętywania i koncentracji, 

– Zwiększonego odczuwania głodu,

– Spadku formy fizycznej, 

– Zwiększonej tendencji do huśtawek nastrojów i/ lub gwałtownego pogorszenia nastroju, 

– Spadku libido, 

– Dolegliwości fizycznych, np. zwiększonego ciśnienia krwi czy problemów z przemianą materii. 

Nie będziemy Cię namawiać do zainwestowania w osobne łóżko, bo współdzielenie go ma masę zalet: sprzyja budowaniu bliskości fizycznej i emocjonalnej, daje poczucie bezpieczeństwa, aktywuje libido a nawet poprawia odporność. Zachęcamy Cię jednak do wprowadzenia małych zmian w duchu skandynawskim w sypialnianej rutynie. 

Skandynawska metoda na sen 

Nie wiadomo, komu konkretnie można przypisać wymyślenie tego prostego patentu na poprawę jakości snu, ale wiemy z pewnością, że jest on popularny w większości krajów skandynawskich. I z pewnością działa, skoro Dania, Szwecja czy Norwegia każdego roku znajdują się wysoko w rankingu krajów o najwyższej jakości snu. Na czym dokładnie polega ten niemal magiczny patent? Na współdzieleniu łóżka, ale nie okrycia! Osobna kołdra czy koc mają być sposobem na to, aby regenerować się skutecznie bez rezygnowania z intymności, którą niesie ze sobą zasypianie u boku ukochanej osoby. O skandynawskiej metodzie na sen zrobiło się głośno w 2019 r., kiedy The Daily Scandinavian próbował doszukać się jakichś prawidłowości wpływających na to, że nasi sąsiedzi z północy wysypiają się lepiej niż ludzie w innych częściach świata. Ale wróćmy do tematu posiadania kołdry, a właściwie dwóch. Jakie dokładnie płyną z nich korzyści?:

– Stwarzając sobie taką prywatną mikroprzestrzeń we wspólnym łóżku nie musisz rezygnować z niewątpliwego bonusu w postaci głębszego wejścia w fazę REM, kiedy śpi się w towarzystwie osoby, z którą łączy nas bliska więź emocjonalna,

– Zmniejszasz ryzyko bycia wybudzonym/ wybudzoną przez partnera, który będzie próbował dopasować się do Twojej pozycji w łóżku celem zagarnięcia odrobiny kołdry dla siebie, 

– Możesz wybrać najbardziej optymalną dla siebie temperaturę w łóżku, tylko od Ciebie zależy, czy wybierasz lekką narzutę czy bardzo grubą, grzejącą kołdrę, 

– Nie musisz iść na kompromisy w wyborze materiału na poszewki, który daje Twojej skórze najprzyjemniejsze doznania, a przez co może ułatwiać zasypianie .

No dobrze, ale co z tą poprawą jakości związku? Odpowiedź jest dość prosta! Kiedy regularnie się wysypiamy, jesteśmy mniej rozdrażnieni, mamy wyższe libido, rzadziej poddajemy się huśtawkom nastroju, łatwiej skupiamy się na słuchaniu drugiej osoby i mamy więcej energii do wykorzystania w ciągu dnia. Każdy z tych bonusów niewątpliwie bezpośrednio przekłada się na to, jakimi partnerami jesteśmy. 

Zdjęcie Canva

Starając się poprawić jakość snu, nie skieruj się od razu do apteki. Melatonina wcale nie musi być najskuteczniejszym sposobem na rozwiązanie problemu bezsenności. Dlaczego? Odpowiedzi znajdziesz TU.

Monika Dąbrowska

Monika Dąbrowska

Odkąd pamiętam moje życie było związane z pracą nad ciałem – najpierw pływałam, potem grałam w siatkówkę, równolegle zakochałam się w nartach, a wreszcie trafiłam na jogę i przy niej pozostanę już na zawsze. To był mój pierwszy przemyślany krok w holistycznej pracy nad sobą. Po nim nastąpiły kolejne, odżywianie, świadoma pielęgnacja, praca nad emocjami, własnymi barierami i wiele innych. Gdzieś pośrodku tej drogi zrodził się pomysł na portal Twig.pl, który ma być inspiracją dla innych (i dla mnie) do wprowadzania dobrych praktyk w codzienności. Rozpoczynając ten projekt zostawiłam za sobą dotychczasowe życie zawodowe związane z marketingiem i reklamą i pracą w takich branżach jak moda i uroda. Na co dzień nie mogę żyć bez książki, filmu i teatru. Na mojej ścieżce edukacji pojawiła się nawet szkoła aktorska, pierwsza życiowa lekcja otwartości. Kolejne odebrałam podróżując. Coraz więcej miejsca w moim życiu zajmuje natura. Latem uciekam z Warszawy (w której mieszkam) nad Narew, gdzie trochę zdradzam jogę pływając na wakeboardzie albo po prostu gapiąc się w słońce.