Nie wierzymy, że istnieją związki idealne. Wierzymy jednak, że są takie, które istnieć nie powinny w ogóle, bo już na starcie serwują nam pakiet znaków ostrzegawczych. Jakie są najpopularniejsze czerwone flagi, które powinny przestrzec nas przed potencjalnym błędem zainwestowania czasu i emocji w nieodpowiednią osobę?
Dlaczego nie zauważamy czerwonych flag?
Czerwona flaga to coś, co powinno sprawić, że ściągniemy z oczu różowe okulary i spojrzymy na nowo poznawaną osobę obiektywnie. Dostrzeżemy, że unika spotkań lub zobowiązań. Nie chce poznawać nas ze znajomymi, szukając wymówek, które okazują się kłamstwami. Nie dotrzymuje obietnic. Nie respektuje naszych jasno werbalizowanych potrzeb. I tak dalej, i tak dalej. Czerwone flagi teoretycznie powinny być dla nas przydatnym narzędziem – to tak jakby osoby same podkładały nam powody do tego, że nie warto im ufać czy wiązać z nimi poważniejszych planów. Jednak bardzo często staramy się tych czerwonych flag, mniej lub bardziej świadomie, nie widzieć. Dlaczego? Oto najpopularniejsze przyczyny:
Idealizacja partnera: Na początku związku często patrzymy na partnera przez różowe okulary. Fascynacja, miłość i emocje sprawiają, że widzimy głównie dobre strony drugiej osoby, a wady zdają się nieistotne. Nawet jeśli coś nam przeszkadza, często tłumaczymy to na korzyść partnera, np. że „on zawsze tak ma” albo że „to się zmieni z czasem”.
Strach przed samotnością: Czasem trwamy w związkach, które nie są dla nas dobre, bo boimy się samotności. Obawa przed byciem samemu może być silniejsza niż gotowość do dostrzeżenia, że relacja nie działa. Nawet gdy pojawiają się czerwone flagi, wolimy je zignorować, niż ryzykować zakończenie związku.
Nadzieja na zmianę: Wierzymy, że nasze uczucia mogą zmienić drugą osobę. Myślimy, że z czasem, gdy partner poczuje się pewniej w relacji, jego zachowanie się poprawi. Czasem rzeczywiście drobne wady mogą zostać wypracowane, ale czerwone flagi zwykle sygnalizują głębsze problemy, które rzadko znikają same z siebie.
Brak świadomości emocjonalnej: Nie zawsze jesteśmy świadomi tego, co naprawdę nas niepokoi w relacji. Czasem możemy odczuwać dyskomfort, ale nie potrafimy dokładnie zidentyfikować, co jest nie tak. Brak umiejętności rozpoznawania własnych emocji może prowadzić do ignorowania czerwonych flag, ponieważ nie potrafimy ich jasno zrozumieć i nazwać.
Przywiązanie do inwestycji emocjonalnej: Im więcej czasu, energii i emocji zainwestowaliśmy w relację, tym trudniej jest nam dostrzec, że coś jest nie tak. Czujemy, że skoro już tyle przeszliśmy razem, nie możemy po prostu odpuścić. To sprawia, że łatwiej przymykamy oko na czerwone flagi, bo nie chcemy zmarnować tego, co już zainwestowaliśmy.
Wpływ społeczeństwa i oczekiwań: Społeczne normy i oczekiwania również wpływają na to, jak postrzegamy relacje. Rodzina, przyjaciele, a nawet media mogą wywierać presję, aby związek wyglądał dobrze z zewnątrz. Pod ich wpływem ignorujemy czerwone flagi, chcąc, by nasza relacja spełniała pewne standardy.
Miłość i empatia: Czasem po prostu kochamy tak bardzo, że chcemy wierzyć w dobro drugiej osoby. Empatia sprawia, że staramy się zrozumieć, dlaczego partner zachowuje się w określony sposób, i zamiast dostrzegać czerwone flagi, próbujemy go usprawiedliwiać.
Brak sił na konfrontację: Brak sił na konfrontację również może być jedną z przyczyn ignorowania lub niezauważania czerwonych flag w relacji, ponieważ konfrontacja wymaga emocjonalnej odwagi i energii. Kiedy czujemy, że nasze zasoby psychiczne są na wyczerpaniu – na przykład z powodu stresu, zmęczenia czy innych problemów życiowych – nie mamy siły, by zmierzyć się z trudnymi sytuacjami. Konfrontacja wiąże się z ryzykiem nieprzyjemnych emocji, kłótni, a nawet końca związku, co może wydawać się zbyt obciążające.
Najpopularniejsze czerwone flagi w relacjach
Rozumiemy, że niezauważanie czerwonych flag może być wynikiem świadomego działania (np. ignorujemy je, bo boimy się coś lub kogoś stracić) lub tego nieświadomego (np. nie potrafimy wychwycić manipulacji emocjonalnej ze strony bliskiej nam osoby, bo jesteśmy pod jej bardzo dużym wpływem). Niezależnie od przyczyny, warto jednak zdawać sobie sprawę z tego, że ignorowanie czerwonych flag w relacji może bardzo mocno zaburzyć nasz dobrostan. Negatywne konsekwencje fizyczne i psychiczne, których możemy wtedy doświadczać, mogą obejmować:
– Chroniczny stres
– Obniżenie poczucia własnej wartości
– Problemy ze snem
– Lęk i niepokój
– Depresja
-Wycofanie społeczne
– Zmęczenie i brak energii
– Problemy zdrowotne związane ze stresem (np. bóle głowy, problemy trawienne)
– Utrata zaufania do innych
– Trudności w budowaniu przyszłych relacji
Aby pomóc Ci uświadomić sobie, jakie mogą być toksyczne zachowania, które mogą nam serwować bliskie osoby, przygotowaliśmy listę najpopularniejszych czerwonych flag w relacjach. Oto one:
Notoryczne kłamanie
Notoryczne kłamanie jest czerwoną flagą w relacji, ponieważ podważa fundamenty, na których opiera się zdrowy związek – zaufanie i uczciwość. Kiedy jedna ze stron regularnie mija się z prawdą, druga osoba zaczyna kwestionować autentyczność partnera i jego intencje. Bez zaufania trudno budować bliską, stabilną relację, ponieważ ciągłe kłamstwa prowadzą do poczucia niepewności, a nawet lęku przed tym, co może być ukrywane. W dłuższej perspektywie kłamstwa mogą wywołać problemy emocjonalne, takie jak niepokój, brak poczucia bezpieczeństwa i obniżenie poczucia własnej wartości, co z czasem niszczy związek.
Ignorowanie naszych potrzeb
Każdy z nas ma swoje potrzeby – emocjonalne, fizyczne czy psychiczne – które są ważne dla naszego dobrego samopoczucia i poczucia spełnienia. Gdy partner konsekwentnie je lekceważy, wysyła sygnał, że nie zależy mu na naszym komforcie ani szczęściu. Brak uwagi ze strony bliskiej osoby może prowadzić do frustracji, poczucia osamotnienia, a nawet braku akceptacji. Przykładowo, jeśli wielokrotnie mówisz partnerowi, że potrzebujesz więcej wsparcia emocjonalnego, a on to ignoruje, z czasem możesz zacząć czuć, że twoje potrzeby nie mają znaczenia. Taki brak reakcji może obniżać poczucie własnej wartości i prowadzić do narastającego dystansu między wami. Pamiętaj, że związek powinien być miejscem, gdzie obie strony czują się wysłuchane i zrozumiane. Jeśli jednak jedna osoba regularnie ignoruje potrzeby drugiej, tworzy się nierówna relacja, w której jedna strona nie czuje się ważna ani doceniana.
Umniejszanie
Gdy partner regularnie podważa nasze osiągnięcia, umiejętności czy marzenia, sprawia, że zaczynamy wątpić we własną wartość. Takie zachowanie może objawiać się w subtelnych komentarzach typu: „To naprawdę takie wielkie osiągnięcie?” albo „Nie przesadzaj, to nic takiego”. Choć mogą wydawać się niewinne, z czasem ranią i obniżają nasze poczucie własnej wartości. Takie reakcje mogą sprawić, że zaczynasz kwestionować swoje zdolności i tracisz pewność siebie. Umniejszanie to sposób, w jaki partner może próbować kontrolować relację, obniżając Twoje poczucie wartości. W zdrowym związku powinniśmy czuć się wspierani i doceniani, a nie podważani. Dlatego jeśli zauważasz, że bliska osoba regularnie cię umniejsza, warto zastanowić się, czy taka relacja sprzyja twojemu rozwojowi i szczęściu.
Niechęć do jasnych deklaracji
Niechęć do deklaracji ze strony bliskiej osoby to czerwona flaga w relacji, ponieważ może świadczyć o braku zaangażowania lub gotowości do budowania trwałej więzi. Deklaracje, takie jak chęć wspólnej przyszłości, planowanie ważnych kroków w związku czy wyrażanie uczuć, są istotnym elementem zdrowych relacji. Kiedy partner unika takich rozmów lub nie chce jasno określić swojego zaangażowania, może to budzić wątpliwości i niepewność. Wyobraź sobie, że jesteś w związku od dłuższego czasu, a twój partner stale unika rozmów o przyszłości – nie chce rozmawiać o wspólnym mieszkaniu, planach na przyszłość czy nawet waszych uczuciach. To może wywołać poczucie, że relacja stoi w miejscu i nie rozwija się w kierunku, który jest dla Ciebie ważny. Brak deklaracji może być sygnałem, że partner nie jest gotów na zobowiązania lub nie jest pewien swoich uczuć. Może też oznaczać, że próbuje utrzymać relację na luźniejszym poziomie, co może być frustrujące, zwłaszcza jeśli jedna strona chce większej stabilności. W zdrowym związku obie osoby powinny być gotowe otwarcie rozmawiać o swoich intencjach i planach, aby budować wzajemne zaufanie i poczucie bezpieczeństwa. Jeśli jedna strona stale unika takich rozmów, warto zastanowić się, czy relacja rzeczywiście spełnia nasze oczekiwania i potrzeby.
Brak poszanowania naszych granic
Granice to coś więcej niż fizyczna przestrzeń – obejmują one nasze emocje, potrzeby, czas, wartości oraz indywidualne decyzje. Kiedy partner regularnie te granice przekracza, pokazuje, że nie liczy się z naszymi uczuciami i komfortem, co może prowadzić do poczucia naruszenia, frustracji i obniżenia poczucia własnej wartości. Wyobraź sobie, że jasno komunikujesz partnerowi, że potrzebujesz czasu, aby się otworzyć i opowiedzieć o swoich minionych związkach, a on mimo to regularnie naciska na intymne rozmowy w momencie, kiedy deklarujesz brak gotowości do ich podjęcia. Choć może to wydawać się drobną rzeczą, z czasem ignorowanie takich sygnałów buduje frustrację i poczucie, że Twoje potrzeby są mniej ważne. W zdrowym związku partnerzy wzajemnie szanują swoje granice i rozumieją, że każdy z nas ma swoje limity, które są ważne dla utrzymania równowagi emocjonalnej. Ignorowanie tych granic to sygnał, że partner nie szanuje naszej autonomii i nie jest w stanie zbudować relacji opartej na wzajemnym zrozumieniu. Szacunek do granic to kluczowy element każdej zdrowej relacji – ich nieszanowanie może prowadzić do poczucia wyczerpania, niezrozumienia i narastającego dystansu między partnerami.
Jeśli czujesz, że masz problem z jasnym stawianiem granic i zaczyna to negatywnie wpływać na Twoje relacje, koniecznie skorzystaj z naszych rad. Znajdziesz je TU.
Monika Dąbrowska
Odkąd pamiętam moje życie było związane z pracą nad ciałem – najpierw pływałam, potem grałam w siatkówkę, równolegle zakochałam się w nartach, a wreszcie trafiłam na jogę i przy niej pozostanę już na zawsze. To był mój pierwszy przemyślany krok w holistycznej pracy nad sobą. Po nim nastąpiły kolejne, odżywianie, świadoma pielęgnacja, praca nad emocjami, własnymi barierami i wiele innych. Gdzieś pośrodku tej drogi zrodził się pomysł na portal Twig.pl, który ma być inspiracją dla innych (i dla mnie) do wprowadzania dobrych praktyk w codzienności. Rozpoczynając ten projekt zostawiłam za sobą dotychczasowe życie zawodowe związane z marketingiem i reklamą i pracą w takich branżach jak moda i uroda. Na co dzień nie mogę żyć bez książki, filmu i teatru. Na mojej ścieżce edukacji pojawiła się nawet szkoła aktorska, pierwsza życiowa lekcja otwartości. Kolejne odebrałam podróżując. Coraz więcej miejsca w moim życiu zajmuje natura. Latem uciekam z Warszawy (w której mieszkam) nad Narew, gdzie trochę zdradzam jogę pływając na wakeboardzie albo po prostu gapiąc się w słońce.
