Czy podchodząc świadomie do żywienia musisz rezygnować z popularnych, kulinarnych przyjemności? Nie! Czy musisz rezygnować ze słodyczy i deserów? Nie! Czy musisz rezygnować z jedzenia masła czekoladowego? Nie (o ile wykorzystasz którąś z naszych pysznych, kuszących głębią smaku kakao Twigowych alternatyw)!.
Słodkie kłopoty
Jeśli trzymasz w kuchennej szafce słoik masła czekoladowego na czarną, emocjonalną godzinę i upierasz się, że pasuje absolutnie do wszystkiego – od kanapek, przez owsianki, do ostrych, meksykańskich sosów, masz na świecie wiele bratnich dusz. Szacuje się, że konsumenci na całym świecie wygenerują do 2026 r. zysk w sektorze tego smakołyku na poziomie prawie 73 milionów dolarów. To brzmi jak bardzo dużo słoiczków, prawda? I nie byłoby w tym nic niepokojącego, gdybyśmy wiedzieli, że w tych słoiczkach kryje się coś, za co naprawdę warto płacić. Niestety, często to po prostu kombinacja składników niskiej jakości, okraszonych wysoką marżą. Cytując dziennikarzy magazynu The Guardian: „to orzechy, kakao i 58% cukru”. Chociaż już na tym poziomie szczegółowości skład popularnych smarowideł nie zachęca, my dodamy od siebie jeszcze jeden problematyczny składnik: olej palmowy. Poza negatywnym wpływem na zdrowie – ten utwardzany wykazuje bardzo dużą szkodliwość, ponieważ w trakcie uwodorniania powstają niebezpieczne dla zdrowia izomery trans, zmieniające właściwości błon komórkowych, ma też niepodważalny, negatywny wpływ na środowisko. Analizy pokazują, że na przestrzeni ostatnich 30 lat aż 45% gruntów leśnych na terenie Azji Południowo- Wschodniej zostało zamienionych w plantacje oleju palmowego. Deforestacja może prowadzić do powodzi, susz, osunięć ziemi i lawin błotnych oraz wiąże się z utratą miejsca zamieszkania, oraz nierzadko i życia, lokalnej zwierzyny. A co, gdybyśmy powiedzieli, że mamy dla Ciebie nie 1, a 3 czekoladowe alternatywy, które zaspokoją Twoją ochotę na słodkie, będą wartościowym źródłem energii, a do tego nie sprawią, że przy jego produkcji ucierpią zwierzęta? W ciemno obstawiamy, że już jesteś w drodze do kuchni w poszukiwaniu blendera.
ROZGRZEWAJĄCE MASŁO CZEKOLADOWE Z CHILLI
Składniki:
– 2 szklanki uprażonych pestek słonecznika, bez soli,
– 3/4 uprażonych wiórków kokosowych,
– 1/4 szklanki surowego kakao,
– 4 łyżki syropu klonowego,
– 1/8 łyżeczki płatków chilli (lub więcej, jeśli lubisz bardzo ostre smaki),
– 1/3 łyżeczki cynamonu,
– szczypta soli.
Jeśli Twoje pestki słonecznika i wiórki kokosowe są surowe, zacznij od sprażenia ich na suchej, rozgrzanej patelni do momentu, kiedy nabiorą złocistego koloru. Następnie wszystkie składniki przerzuć do blendera o mocnych ostrzach i blenduj dokładnie do momentu, aż połączą się w gęstą, kremową masę (ok. 2-3 minuty). Przechowuj w lodówce w szczelnie zamkniętym słoiczku.
NAJPROSTSZY KLASYK NA ŚWIECIE
Składniki:
– 1/2 szklanki masła orzechowego o kremowej, gęstej konsystencji, bez wyczuwalnych cząstek orzechów,
– 4 łyżki syropu klonowego,
– 3 łyżki surowego kakao,
– 2 łyżki mleka roślinnego o jak najbardziej neutralnym smaku, bez dodatku cukru (my użyliśmy migdałowego),
– 1 łyżeczka naturalnego ekstraktu z wanilii,
– szczypta soli.
Ten przepis sprawdzi się idealnie dla wszystkich tych, którzy nie mają specjalistycznego sprzętu lub ich blender ma bardzo słabe ostrza, ponieważ wszystkie składniki są płynne. Wystarczy dokładnie je wymieszać przy pomocy trzepaczki, przełożyć do słoiczka o szczelnym zamknięciu i przechowywać w lodówce.
KETO-CZEKO DLA WSZYSTKICH UNIKAJĄCYCH CUKRU
Składniki:
– 300 gram sprażonych orzechów laskowych bez skórki,
– 50 gram surowego kakao,
– 1 łyżka oleju kokosowego,
– 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego bez cukru,
– 1 łyżka mleka kokosowego bez cukru,
– szczypta soli,
– 4 łyżki ksylitolu lub erytrytolu.
Wszystkie składniki przerzuć do blendera i blenduj do momentu uzyskania kremowej konsystencji. Jeśli boisz się, że całe orzechy będą zbyt dużym wyzwaniem dla Twojego sprzętu, możesz je najpierw posiekać na drobne kawałki. Przechowuj w lodówce w szczelnie zamkniętym słoiczku.
Monika Dąbrowska
Odkąd pamiętam moje życie było związane z pracą nad ciałem – najpierw pływałam, potem grałam w siatkówkę, równolegle zakochałam się w nartach, a wreszcie trafiłam na jogę i przy niej pozostanę już na zawsze. To był mój pierwszy przemyślany krok w holistycznej pracy nad sobą. Po nim nastąpiły kolejne, odżywianie, świadoma pielęgnacja, praca nad emocjami, własnymi barierami i wiele innych. Gdzieś pośrodku tej drogi zrodził się pomysł na portal Twig.pl, który ma być inspiracją dla innych (i dla mnie) do wprowadzania dobrych praktyk w codzienności. Rozpoczynając ten projekt zostawiłam za sobą dotychczasowe życie zawodowe związane z marketingiem i reklamą i pracą w takich branżach jak moda i uroda. Na co dzień nie mogę żyć bez książki, filmu i teatru. Na mojej ścieżce edukacji pojawiła się nawet szkoła aktorska, pierwsza życiowa lekcja otwartości. Kolejne odebrałam podróżując. Coraz więcej miejsca w moim życiu zajmuje natura. Latem uciekam z Warszawy (w której mieszkam) nad Narew, gdzie trochę zdradzam jogę pływając na wakeboardzie albo po prostu gapiąc się w słońce.
