Siwe włosy – dla jednych powód do dumy i celebracji dojrzałości, dla drugich poczucie wstydu i chęć walki z mijającym czasem. Na szczęście istnieją naturalne sposoby, dzięki którym można radzić sobie z siwiejącymi włosami. Spożywanie czarnego sezamu jest jednym z nich!
Co powoduje siwienie włosów?
Mamy tendencję do kojarzenia siwych włosów z dojrzałym wiekiem. Tak, to prawda, że im człowiek starszy, tym komórki produkujące pigment we włosach (zwane melanocytami), obumierają (a więc tracą kolor). Istnieje jednak wiele innych (zależnych od nas) czynników, które decydują o tym, jak szybko – lub jak wolno – siwiejemy. Oto kilka z nich:
– genetyka (choć według badań odpowiada ona tylko za około 30% siwienia – czas przestać zrzucać winę tylko na geny),
– palenie papierosów (według badań, palacze są dwukrotnie bardziej narażeni na siwienie przed 30 rokiem życia niż osoby niepalące!),
– zanieczyszczenia i niektóre chemikalia (w tym te znajdujące się w niektórych farbach i kosmetykach do włosów – cóż za ironia!),
– niedobory witamin (m.in. witamin z grupy B, witamy D i E),
– stres (!!!),
– niektóre schorzenia (np. dolegliwości związane z tarczycą).
Jak opóźnić siwienie włosów?
Jak zawsze, w pierwszej kolejności zachęcamy do postawienia na naturalne metody. Nie możemy uciec przed procesem starzenia, ale mamy wpływ na uzupełnienie niedoborów witamin, zapobieganie uszkodzeniom spowodowanym przez wolne rodniki lub nabycie umiejętności radzenia sobie ze stresem. Brzmi dość wykonalnie i realnie, prawda? Przedstawiamy kilka naturalnych metod, dzięki którym siwienie włosów zostanie opóźnione w czasie (PS aż żal nie spróbować!):
Naucz się radzić sobie ze stresem
Według badania z 2018 r. przewlekły stres prowadzi do stanu zapalnego, który może odwrócić komórki wytwarzające melaninę, skracając jednocześnie cykl wzrostu włosów. W dzisiejszym świecie nie ma możliwości, aby być zdrowym i nie radzić sobie ze stresem. Istnieje wiele technik, dzięki którym możesz się zrelaksować i wyciszyć układ nerwowy. Rozważ medytację, praktykę uważności, techniki oddechowe, pisanie dziennika, psychoterapię lub inną metodę, która jest Ci bliska.
O naszych ulubionych technikach relaksacyjnych piszemy TU.
Włącz do diety czarny sezam i inne produkty bogate w przeciwutleniacze
Ten pierwszy od wieków jest potężnym suplementem przeciwstarzeniowym, znanym przede wszystkim w krajach wschodnich. Nie bez powodu Japonki cieszą się ciemnym, naturalnym kolorem włosów przez długie lata – w ich diecie znajduje się sporo nasion czarnego sezamu. Te maleńkie ziarenka możesz dodawać do owsianki, koktajlu, a nawet chleba.
Przeciwutleniacze znajdziesz też w takich produktach, jak: owoce jagodowe (np. borówki, jagody, aronia), przyprawy i zioła (np. cynamon, kurkuma, oregano, rozmaryn), zielona herbata, oliwa z oliwek, warzywa zielone i kolorowe (np. jarmuż, marchew, bataty). Więcej piszemy o tym TU.
Suplementuj
Nie bez powodu w ostatnich latach tak wiele mówi się o suplementacji – obecnie jest ona niezbędna dla zachowania zdrowia (wynika to ze stylu życia i czynników środowiskowych). Zacznij od sprawdzenia poziomu wybranych witamin i minerałów w Twojej krwi (PS niektóre z tych badań są refundowane). Jeśli zauważysz niedobory, postaw m.in. na witaminy z grupy B, witaminę D, magnez, cynk i selen.
Rzuć palenie
Choć mamy nadzieję, że zrobiłaś/eś to już dawno. Naukowcy alarmują, że palenie papierosów wiąże się z przedwczesnym siwieniem włosów – my także!
Jeśli trzeba, postaw na naturalne środki farbujące
Jeśli Twoją głowę pokrył już siwy kolor, możesz postawić na naturalne farby. Dla ciemnych włosów polecamy płukanki z orzecha włoskiego (możesz je wykonywać samodzielnie) lub maski z żółtek i oleju rycynowego. Jeśli nie masz przestrzeni na tworzenie takich specyfików (PS wymagają one systematyczności, aby zauważyć poprawę), zachęcamy chociaż do kupowania farb wykonanych z naturalnych składników (na rynku jest ich coraz więcej).
Patrycja Zwolińska
Odkąd zaczęłam podążać drogą zdrowia i większej świadomości moje życie obróciło się do góry nogami. Pokochałam stać na głowie, kiedy wszystko jest na właściwym miejscu – włącznie ze mną. Codziennie uczę się sztuki wdzięczności i zachwytu nad naturą, która nie ma sobie równych. Jest dla mnie najlepszym lekarstwem. Kocham górskie wędrówki w nieznane, ale także wpatrywanie się w piękno kwitnących bzów, chodzenie boso po trawie. Kocham po prostu być ze światem, nie przeciw niemu. Na postrzeganie samej siebie i świata wpłynęły znacznie joga i medytacja, które nieustannie uczą mnie pokory i dystansu. Pasjonuje mnie Ajurweda i Medycyna Chińska, które patrzą na człowieka holistycznie. Odkąd zostałam wegetarianką moją nową pasją stało się roślinne gotowanie – uczę się leczyć pożywieniem. Lubię obserwować niebo i wpatrywać się w gwiazdy, które dzięki astrologii bardziej rozumiem. Wracając na ziemię – jestem studentką dziennikarstwa, która ulgę znajduje w pisaniu. Jestem także marzycielką i wolną duszą, która stale szuka swojej ziemskiej ścieżki.
