Często depczemy je i mijamy, błędnie uznając za szkodliwe chwasty lub zwykłe drzewa. Natura wszystko doskonale wymyśliła i na trudny czas przednówka, podarowała nam swoje dary. Jak zwykle dzieli się z nami tym za darmo. Wystarczy udać się do lasu, zebrać wiosenne zioła do koszyka, a potem popijać je z radością i intencją zdrowia!
Wiosenne zioła: pokrzywa zwyczajna, nie taka zwyczajna
Już Hipokrates uważał ją za leczniczą królową wszelkich ziół. Starożytni leczyli nią reumatyzm i artretyzm, a Kopernik problemy z nerkami. Pokrzywę palono nawet jak papierosy! Często błędnie uważana jest za nieprzyjazny chwast. Ma w sobie wielką moc, skoro radzi sobie nawet w najtrudniejszych warunkach. W pokrzywie znajdziemy m.in. kwas foliowy, żelazo, wapń, krzem i mnóstwo witaminy C. Najbardziej znane działania pokrzywy to oczyszczenie organizmu i wzmocnienie nerek. Okazuje się, że ten “chwast” może o wiele więcej!
– Wzmacnia układ odpornościowy,
– Oczyszcza, leczy i chroni nerki,
– Oczyszcza organizm z wszelkich toksyn, także po antybiotykoterapii (pomaga w usuwaniu metabolitów, pozostałych po lekach),
– Usuwa nadmiar wody z organizmu, wspomaga odchudzanie,
– Leczy reumatyzm i artretyzm,
– Dodaje energii i zapobiega anemii i nowotworom,
– Wzmacnia kości, ułatwia ich zrastanie i zapobiega osteoporozie,
– Poprawia wygląd skóry i włosów,
– Przedłuża młodość.
Do celów leczniczych najlepsza jest młoda pokrzywa kwietniowa i majowa. Gdy zacznie kwitnąć, wszystko, co w niej najcenniejsze oddaje kwiatom i powstającym w nich nasionom. Nie bójmy się zbierać jej własnoręcznie. Wystarczy założyć rękawiczki i w ciepły dzień ściąć listki nożyczkami. Po przyniesieniu pokrzywy do domu należy sparzyć ją gorącą wodą. Dzięki temu listki przestają parzyć, a my możemy swobodnie używać ich do potraw, np. jako dodatek do jajecznicy, zupy i koktajlu. Polecamy także napar, zwłaszcza ze świeżej, samodzielnie zebranej pokrzywy. Satysfakcja i garść zdrowia w jednym!
Mniszek lekarski i jego fenomen
To dziko rosnąca roślina, potocznie nazywana mleczem. Mniszek, podobnie jak pokrzywa, nazywany jest trudnym do usunięcia chwastem. Zwykle nie cenimy tego, co powszechnie dostępne i tanie, a szkoda, bo skrywa się w nim wielka moc zdrowotna. Surowcem leczniczym jest cała roślina: kwiaty, korzenie i liście (tzw. polska rukola). Kwiaty zbiera się wiosną w pełni kwitnienia, korzenie późną jesienią i wczesną wiosną, a liście, gdy koszyczki kwiatowe są w fazie pąka. To kolejne wiosenne zioło, które możemy pozyskać samodzielnie i korzystać z uzdrawiającej mocy natury!
– Odtruwa i oczyszcza organizm ze szkodliwych związków,
– Działa moczopędnie, wspomaga leczenie infekcji dróg moczowych i nerek,
– Normalizuje proces trawienia,
– Wzmacnia układ odpornościowy, działa przeciwwirusowo i przeciwbakteryjnie,
– Wspomaga układ oddechowy podczas infekcji (kaszel, chrypka itd.),
– Napar z kwiatów reguluje cykle miesiączkowe i pracę jajników,
– Przyśpiesza gojenie się ran i stanów zapalnych,
Oprócz naparu, możemy przygotować z kwiatów mniszka syrop, zwany miodem majowym. Stosuje się go w leczeniu wszelkich infekcji, ale dzięki doskonałym walorom smakowym, można go stosować o wiele częściej (np. dodając do herbaty lub lemoniady).
Wiosenne zioła: liście brzozy
Okazuje się, że cenny jest nie tylko sok z brzozy, ale także jej liście! Pradawni Słowianie uznawali to drzewo za symbol życia, płodności i mądrości. Wierzyli, że ma właściwości magiczne i chroniące przed duchami, piorunami. Liście brzozy zbiera się wiosną, kiedy są jeszcze młode i lepkie. Zasada jest taka, aby nie zbierać więcej niż 1/3 liści z drzewka. Jakie jest ich zastosowanie?
– Działają moczopędnie i napotnie (idealne przy osłabieniu organizmu),
– Obniżają temperaturę ciała,
– Łagodzą bóle gardła,
– Regenerują mięśnie, działają przeciwbólowo,
– Oczyszczają organizm, wspomagają odchudzanie,
–Są naturalnym środkiem na cellulit,
– Korzystnie wpływają na stan cery i włosów.
Liście brzozy najczęściej spożywa się pod postacią naparu, który można przyrządzić na bazie świeżych lub suszonych ziół. Taką herbatkę możemy też stosować zewnętrznie, np. do przemywania twarzy lub jako płukankę do włosów.
Pędy sosny na oczyszczanie
Prozdrowotne właściwości sosny były wykorzystywane już w starożytności. Zalecano wtedy spacery wśród tych drzew i wdychanie ich żywicznego zapachu, aby poprawić kondycję organizmu. Młode pędy sosny to skarbnica składników odżywczych. Zbiera się je na przełomie kwietnia i maja (muszą być jasnozielone). Roślina kumuluje w nich całe swoje bogactwo, aby móc się prawidłowo rozwijać. Z młodych pędów najczęściej robi się syrop, który nie dość, że leczy, to jeszcze zachwyca swoimi walorami smakowymi (zaryzykujcie i dodajcie go do owsianki)!
– Poprawia odporność, wzmacnia organizm,
– Działa przeciwzapalnie, moczopędnie, rozkurczowo,
– Ma właściwości kojące, a wręcz uspokajające,
– Idealny na przeziębienie (łagodzi dokuczliwe objawy nieżytu górnych dróg oddechowych),
– Uznawany jest za naturalny antybiotyk.
Warto pamiętać, że moc działania syropu zależy od jakości surowca, dlatego dobrze jest pozyskiwać go z czystego źródła. Oprócz syropu, można też pić młode pędy pod postacią naparu.
Chcesz zacząć swoją przygodę z ziołolecznictwem, ale nie wiesz jak. Mamy dla Ciebie garść porad dla początkujących. Znajdziesz je TU.