Czy sięgając po kosmetyk potrafisz powiedzieć, który jego składnik sprawia, że na powierzchni Twojej mokrej skóry pojawia się piana, jej pory dokładnie się oczyszczają, a bakterie mają mniejsze szanse na przeżycie? Za to wszystko – i wiele więcej – odpowiadają saponiny. Czym dokładnie są te cenne związki chemiczne?
Czym są saponiny?
O skuteczności ich działania przekonujesz się wielokrotnie w ciągu dnia: usuwając makijaż, myjąc ręce czy biorąc prysznic. Saponiny to naturalne związki chemiczne należące do grupy glikozydów, substancji będącymi pochodnymi cukrów. Glikozydy chronią rośliny przed niekorzystnym wpływem środowiska, nadają im barwę i smak. Dostarczane ludziom, chronią przed stresem oksydacyjnym i stymulują prawidłową pracę układu krążenia. Saponiny występują najczęściej w skórce łodyg i owoców, a także w korzeniach, roślin takich jak: lukrecja gładka, mydlica lekarska, aloes, oliwki czy kasztanowiec, wytwarzane są też przez niektóre organizmy morskie. Ich udowodnione naukowo działanie jest naprawdę wszechstronne. Te cenione przez kosmetologów i zwolenników medycyny naturalnej substancje wykazują właściwości:
– Antyzapalne,
– Antygrzybiczne,
– Antywirusowe,
– Antybakteryjne,
– Antyoksydacyjne,
– Antyrakowe.
Saponiny w kosmetyce
Saponiny ze względu są swoje niezwykle silne działanie antyoksydacyjne są coraz bardziej popularnym składnikiem kosmetyków zawierających najwyższej jakości naturalne składniki. Ale walka z wolnymi rodnikami to nie wszystko, na co je stać! Saponiny pomagają zmniejszyć negatywny wpływ promieniowana UV na skórę, łagodzić podrażnienia oraz spowalniać procesy starzenia wywoływane czynnikami środowiskowymi. Wykazują też działanie wzmacniające naskórek i łagodzące, obkurczające i uszczelniające naczynia krwionośne, dlatego często można spotkać je w preparatach do cery naczynkowej oraz antycellulitowych. Jak już wspomnieliśmy, saponiny mają właściwości pieniące, dzięki czemu dokładnie oczyszczają skórę bez przesuszania jej. Pomagają rozjaśniać karnację, zmniejszać widoczność porów i ułatwiać wchłanianie składników aktywnych z innych kosmetyków. Ze względu na swoje antybakteryjne działanie saponiny świetnie sprawdzą się też w pielęgnacji skóry z tendencją do zaskórników i trądziku. Najczęściej znajdziesz je w kosmetykach do mycia ciała, włosów i demakijażu oraz kosmetykach do kąpieli.
Saponiny w medycynie naturalnej
Saponiny wykazują pozytywny wpływ nie tylko na urodę, ale też na zdrowie. Te naturalnie występujące w roślinach substancje od wieków były wykorzystywane przez miłośników medycyny naturalnej. Naturopaci przypisują im nastepujące działanie:
– Wspomaganie usuwania toksyn,
– Działanie wykrztuśne,
– Regulowanie pracy układu moczowego,
– Wzmacnianie odporności,
– Pobudzanie wydzielania soku żołądkowego,
– Regulowanie poziomu cholesterolu,
– Działanie antyzapalne,
– Przyśpieszanie gojenia się ran.
Jeśli chcesz na co dzień korzystać z prozdrowotnego wpływu saponin na organizm, włącz do swojej diety składniki takie jak: ziarna soi, fasola, ciecierzyca, soczewica, komosa ryżowa, płatki owsiane, szparagi, szpinak, cebula i czosnek.
Czy saponiny są w pełni bezpieczne?
Mimo ogromnej ilości korzyści płynących z wykorzystywania saponin w medycynie i kosmetyce, substancje te mogą być niebezpieczne dla zdrowia. Jednym z największych zagrożeń stosowania saponin jest hemoliza czerwonych krwinek, w wyniku której wadliwe krwinki przepuszczają hemoglobinę do osocza naszej krwi, zwiększając ryzyko anemii. Saponiny mogą też wpływać na wchłanialności substancji odżywczych takich jak żelazo, wapń czy cynk, a podawane w zbyt dużych ilościach mogą mieć potencjalne działanie wymiotne lub toksyczne. Stosując saponiny należy zachować ostrożność w dawkowaniu doustnym, a w razie pojawienia się niepokojących objawów natychmiast zgłosić się do lekarza.
Zainteresował Cię ten temat? Przeczytaj, dlaczego warto zaprzyjaźnić się z clean beauty. Piszemy o tym TU.
Monika Dąbrowska
Odkąd pamiętam moje życie było związane z pracą nad ciałem – najpierw pływałam, potem grałam w siatkówkę, równolegle zakochałam się w nartach, a wreszcie trafiłam na jogę i przy niej pozostanę już na zawsze. To był mój pierwszy przemyślany krok w holistycznej pracy nad sobą. Po nim nastąpiły kolejne, odżywianie, świadoma pielęgnacja, praca nad emocjami, własnymi barierami i wiele innych. Gdzieś pośrodku tej drogi zrodził się pomysł na portal Twig.pl, który ma być inspiracją dla innych (i dla mnie) do wprowadzania dobrych praktyk w codzienności. Rozpoczynając ten projekt zostawiłam za sobą dotychczasowe życie zawodowe związane z marketingiem i reklamą i pracą w takich branżach jak moda i uroda. Na co dzień nie mogę żyć bez książki, filmu i teatru. Na mojej ścieżce edukacji pojawiła się nawet szkoła aktorska, pierwsza życiowa lekcja otwartości. Kolejne odebrałam podróżując. Coraz więcej miejsca w moim życiu zajmuje natura. Latem uciekam z Warszawy (w której mieszkam) nad Narew, gdzie trochę zdradzam jogę pływając na wakeboardzie albo po prostu gapiąc się w słońce.
