Strona intenetowa używa plików cookies w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Kliknij tutaj, żeby dowiedzieć się jaki jest cel używania cookies oraz jak zmienić ustawienia cookies w przeglądarce. Więcej informacji znajdą Państwo w zakładce Polityka Prywatności.

Rozumiem
Umysł - Relacje
28.01.2022

Czym skorupka za młodu nasiąknie, czyli jak dzieciństwo wpływa na naszą seksualność

Czym skorupka za młodu nasiąknie, czyli jak dzieciństwo wpływa na naszą seksualność
Zdjęcie Yohann Libot/ Unsplash
Zdjęcie Yohann Libot/ Unsplash

Zamknij na chwilę oczy i pomyśl – jakie emocje wywołuje u Ciebie myśl o seksie? Z czym Ci się kojarzy? Jakie przywołuje wspomnienia? 

Zasadniczo czym jest seks wszyscy wiemy. Coraz więcej możemy o nim wyczytać, coraz śmielej o nim mówimy. Wzrasta nasza świadomość w tym temacie, zaczynamy otwarcie dyskutować o seksie, traktujemy go jako przyjemność, a przynajmniej mamy wiedzę, że tym właśnie powinien być. Jest budulcem związków partnerskich, to źródło intymności i bliskości, która zarezerwowana jest tylko dla kochanków. Nie da się być bliżej siebie fizycznie niż w trakcie seksu, trudno tą bliskość odwzorować w jakiejkolwiek innej czynności z drugim człowiekiem. 

Seks to w dużym stopniu dotyk, a więc jedyny zmysł, bez którego ciężko jest żyć, a deficyt dotyku może wywołać nawet choroby. Seks to chemia, to uwalnianie oksytocyny podczas orgazmu, o której mówi się również, że pogłębia więź w związku. Dlatego też, kiedy po udanym seksie decydujemy się jeszcze na odpoczynek lub sen w ramionach kochanka/kochanki, „narażeni” jesteśmy na większe przywiązanie, umocnienie uczucia. To oksytocyna sprawia, że po seksie chcemy się przytulać, jesteśmy bardziej skorzy do wyznania miłości. 

jak dzieciństwo wpływa na naszą seksualność
Zdjęcie Haley Lawrence/ Unsplash

Orgazm porównuje się do stanu głębokiej medytacji- to czas, w którym nie kontrolujemy swojego ciała, mimiki twarzy, jesteśmy wewnątrz siebie. 

Dla każdego z nas seks może być czymś innym, z czym innym się kojarzyć, możemy mieć różne fantazje. Zastanawiałeś/aś się jednak kiedyś jaki wpływ na nasz seks i nasze potrzeby w tym obszarze, naszą seksualność ma środowisko, w którym się wychowaliśmy i nasza rodzina?

Genów nie oszukasz, czyli temperament

Jako ludzie cechujemy się różnymi cechami osobowości, o czym pisał już sam Hipokrates, a co do dzisiaj stanowi podstawę do opisu rodzajów temperamentu. Temperament to zbiór cech, które zauważyć możemy już u małych dzieci i które stanowią fundament do budowania oraz tworzenia się naszej osobowości. Cechy te są dziedziczne, choć nie bez znaczenia są również czynniki zewnętrzne, czyli środowisko, w jakim się wychowujemy i otoczenia, z jakim się stykamy.

Tutaj wspomnieć możemy o pojęciu temperamentu seksualnego, poprzez co rozumiemy genetycznie uwarunkowany poziom potrzeb i aktywności seksualnych. Zwykle o dużym temperamencie seksualnym mówimy, kiedy osoba ma wysokie libido, ale również większą gotowość do wprowadzania do życia seksualnego nowości oraz fantazji. Skoro więc skłonności te nazywamy temperamentem założyć możemy, że jest on dziedziczny i podobny do temperamentu naszych rodziców lub przynajmniej jednego z nich. Rozumienie i znajomość naszych temperamentów pozwala nam również na odpowiedni dobór partnera życiowego, bowiem niedopasowanie seksualne bywa częstym powodem rozstań. 

Więcej o libido piszemy więcej TUTU.

jak dzieciństwo wpływa na naszą seksualność
Zdjęcie Janay Peters/ Unsplash

Pomyśl teraz przez chwilę o swoich najbliższych… jakie mają temperamenty, do kogo jesteś podobny, czy potrafisz zauważyć u siebie wzorce zachowań któregoś z Twoich rodziców lub opiekunów? Często zauważyć możemy zależność pomiędzy naszym postępowaniem a postępowaniem naszych bliskich, w tym także w sferach najbardziej intymnych.  

Jak dzieciństwo wpływa na naszą seksualność, czyli za drzwiami sypialni

Duże znaczenie w naszym rozwoju ma obserwowanie. Mówi się o modelowaniu zachowań, a więc uczeniu się dziecka poprzez obserwację. Termin ten pochodzi z teorii uczenia się Alberta Bandury, który zakładał powielanie zachowań, jakich jesteśmy świadkami. Modelowanie to podpatrywanie działań oraz skutków, jakie one przynoszą, a w późniejszym czasie przenoszenie ich na grunt doświadczalny. To tyczy się również seksualności. Jeśli dziecko jest świadkiem czułości pomiędzy rodzicami, a także wie, że w sypialni rodziców dzieje się coś nie dla jego oczu, ale coś co jest przeznaczone tylko dla nich i co wpływa pozytywnie na ich relacje, to z biegiem czasu samo będzie przywiązywało podobną wagę do intymności. Nie chodzi tu więc o to, aby dziecko było częścią intymnego świata rodziców, ale aby wiedziało o jego istnieniu, a w odpowiednim momencie umiało nadać mu rangę i znaczenie. 

Najłatwiej jest tu odnieść się do własnych doświadczeń, przywołać dzieciństwo, dlatego spróbuj przypomnieć sobie czy seks był w Twoim domu tematem rozmów, a może trudno mówiło się o nim otwarcie?
Zachowania oraz to, w jaki sposób seksualność była traktowana w naszej rodzinie wpływa na dorosłe życie. Widząc bliskość- uczymy się, że jest ona ważna i znacząca; kiedy w domy respektowało się granice prywatne oraz sferę intymności – z dużym prawdopodobieństwem będziemy sami potrafili je zachować. Jeśli wychowujemy się w środowisku, gdzie fizyczność, seksualność były czymś naturalnym to i nam łatwiej wejść w ten świat bez nadmiernego poczucia strachu czy niepewności. 

Zdjęcie Art Tude Official/ Unsplash

Spróbuj przypomnieć sobie czy widziałaś/eś w swojej rodzinie czułe gesty, pocałunki, trzymanie się za rękę. Czy wiedziałaś/eś, że za drzwiami sypialni jest jeszcze intymny świat?

Nie oznacza to oczywiście, że powtarzamy wszelki wzorce czy dysfunkcje, jakie były w naszym środowisku domowym, jednak znacząco wpływają one na nasze późniejsze schematy. Dochodzą tu jeszcze cechy osobowości, doświadczenie czy samoświadomość. Niemniej, jeśli przez całe dorastanie słyszałaś/eś, że seks może prowadzić do niechcianej ciąży z dużym prawdopodobieństwem współżycie będzie obciążone poczuciem strachu, niewykluczone, że również w życiu dorosłym. 

Nie ma głupich pytań

Tematyka seksu w wielu rodzinach nadal jest tematem tabu. Rodzicom ciężko jest poruszać kwestie seksualności, nazywać damskie i męskie genitalia, odpowiadać na pytania dotyczące strefy intymnej, a często nawet akceptować autoseksualne zachowania dorastających pociech. Tymczasem to rozmowy adekwatne do wieku dziecka, oswajanie tematyki intymności, a także gotowość na wysłuchanie pytań i odpowiedzi na nie w myśl zasady, że nie ma głupich pytań, jedynie odpowiedź musimy dopasować do możliwości emocjonalnych oraz intelektualnych dziecka, pozwalają na zrozumienie granic intymności oraz oswojenie własnych potrzeb i pragnień w życiu nastoletnim oraz dorosłym. Nie bójmy się więc od małego tłumaczyć dziecku różnice płciowe, skąd się biorą dzieci i dlaczego rodzice czasami potrzebują pobyć sami ze sobą. To pozwoli na zrozumienie i zaakceptowanie seksualnej sfery życia i być może pozwoli na zbudowanie większej samoświadomości w tym obszarze. 

Zdjęcie Bethany Beck/ Unsplash

Seksualność na każdym etapie życia ma swoje znaczenie i swoją rolę. Najważniejsze jest, byśmy ją akceptowali i znali nasze granice, a wtedy łatwiej nam będzie o czystą przyjemność, o którą przecież w seksie chodzi.

Karolina Laurentowska

Karolina Laurentowska

Ukończyłam socjologię, psychologię oraz psychoterapię. Pracuję jako psychoterapeutka,  w swojej pracy łączę sferę uczuć z obszarem umysłu. Od 8 lat prowadzę terapie indywidualne. Swoje doświadczenie zawodowe zdobywałam również pracując w szpitalu oraz placówkach edukacyjnych. Od wielu lat w moim życiu znaczącą rolę odgrywa ruch, z czego najbliższa stała się mi joga. To dzięki niej nauczyłam się słuchać swojego ciała i zrozumiałam, jak wiele można zobaczyć ucząc się uważności i dając sobie przestrzeń. Często bywam zasłuchana i zaczytana, czasami zapatrzona. Moją odskocznią są podróże, podczas których oczyszczam myśli, łapię oddech, uciekam od zgiełku codzienności lub wpadam we wrzawę innej kultury.