Czas na przepis! Dziś mamy dla Ciebie ten na szczęśliwsze życie wewnętrze. Czym warto karmić ducha, żeby generować jak najwięcej pozytywnej energii? Sprawdzamy!
Pokarm dla duszy
To myśli kształtują naszą percepcję, a ona jest motorem do działania. Dlatego warto, aby wyrastały one na gruncie, który będzie nas wzmacniał. Odpowiednio nastrojeni, chętniej podejmujemy wyzwania, łatwiej otrząsamy się z porażek, świadomiej budujemy relacje czy nie sabotujemy własnego rozwoju. Nastrajanie to jest o tyle ważne, że zgodnie z najnowszymi doniesieniami ze świata nauki każdemu z nas w głowie pojawia się ok. 6000 myśli każdego dnia. Masz wrażenie, że większość Twoich generuje ciemne, wewnętrzne chmury? Rozgoń je za pomocą tych narzędzi:
Nadzieja
Poziom Twojej nadziei może zadecydować, czy będziesz psychologiczną ofiarą, czy psychologicznym zwycięzcą. Im jej więcej, tym większe prawdopodobieństwo, że nie odpuścisz pogodni za marzeniami, nie zrezygnujesz z realizacji ważnego projektu, jak tylko pojawi się pierwsza przeszkoda, czy nie wybierzesz życia w pojedynkę, kiedy ktoś po raz pierwszy złamie Ci serce. Nie warto jednak mylić nadziei ze ślepym optymizmem. Możesz racjonalnie oceniać rzeczywistość, widzieć potencjalne zagrożenia i jednocześnie mieć nadzieję, że albo się nie wydarzą, albo po prostu sobie z nimi poradzisz. Warto wspomnieć, że nadzieja daje też korzyści na czysto fizycznym poziomie – pomaga obniżyć poziom kortyzolu oraz zwiększyć poziom endorfin, dzięki czemu łatwiej jest nam radzić sobie w obliczu stresu.
Motywacja
To świetne narzędzie, które pomaga ustanawiać cele, rozwiązywać problemy, rozwijać talenty i zmieniać stare, niekorzystne nawyki. Najczęstsza pułapka z nią związana jest taka, że zdaniem wielu powinna pojawić się zanim zaczniemy działać. Błąd! Ten apetyt na więcej pojawia się zazwyczaj wtedy, kiedy weźmiemy już pierwszy kęs! To właśnie dlatego możesz nagle poczuć wzmożoną chęć posprzątania całego mieszkania, kiedy tak dobrze pójdzie Ci z łazienką. Więcej o tym, jak skutecznie pobudzać motywację, przeczytasz TU.
Wdzięczność
Królowa wellnessowych praktyk ostatnich lat. Nie bój się, nie mamy najmniejszego zamiaru jej zdetronizować. Regularnie odczuwanie i wyrażanie wdzięczności aktywuje dokładnie te same obszary mózgu, które „zapalają” się w trakcie otrzymywania nagrody. To właśnie dzięki temu wdzięczność może wpływać na zwiększenie poziomu serotoniny oraz dopaminy w organizmie! Magia? Nie, czysta neurobiologia, której efekty chcemy odczuwać jak najczęściej (i za którą oczywiście jesteśmy wdzięczni!).
Wiara we własne siły
Zdaniem psychologów osobom charakteryzującym się wyższym poziomem wiary we własne siły łatwiej jest zachować zdrowie na dłużej, ponieważ nie przepalają się na stresie wynikającym z niepewnej odpowiedzi na pytanie „czy sobie poradzę?”. Wiara we własne siły może działać jako swoista supermoc, pozwalająca na konfrontowanie się z wyzwaniami na bardzo wysokim C. Jest to jednak supermoc, którą łatwo stracić, np. w wyniku przebytej traumy, niesprzyjającemu budowaniu poczucia własnej wartości środowisku w domu, szkole lub miejscu pracy czy byciu ofiarą jakiegokolwiek nadużycia. Czujesz, że Twoja wiara we własne siły jest nadwątlona? TU podpowiadamy, jak ją wzmocnić.
Otwartość na to co nowe i inne
Otwartość na świat jest bezpośrednio skorelowana z wyższym poziomem szczęścia, kreatywności i wewnętrznego spokoju. Brak lęku czy dyskomfortu w konfrontacji z czymś nieznanym to spora dawka kortyzolu mniej. Ponadto bycie otwartym pomaga łatwiej się uczyć, bardziej rozwijać, budować zdrowsze relacje z innymi i jest symptomem dojrzałości emocjonalnej. Więcej o tym, czym ta dojrzałość jest, przeczytasz TU.
Był pokarm dla ducha, teraz czas na pokarm dla ciała. Ono również ma niebagatelny wpływ na to, jak się czujemy, a jedząc odpowiednie składniki łatwiej jest ukoić rozbiegany umysł. Nasze propozycje produktów, które wato jeść w ramach walki z rozdrażnieniem znajdziesz TU.