Strona intenetowa używa plików cookies w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Kliknij tutaj, żeby dowiedzieć się jaki jest cel używania cookies oraz jak zmienić ustawienia cookies w przeglądarce. Więcej informacji znajdą Państwo w zakładce Polityka Prywatności.

Rozumiem
Umysł - Rozwój osobisty
23.08.2021

Czytanie książek czy słuchanie audiobooków? Czym bardziej karmimy mózg?

Czytanie książek czy słuchanie audiobooków?  Czym bardziej karmimy mózg?
Zdjęcie Sincerely Media/ Unsplash
Zdjęcie Sincerely Media/ Unsplash

Powiedz mi, co czytasz, a powiem Ci, kim jesteś. Zdarzyło Ci się oceniać znajomych po tym, jaką kolekcję książek zgromadzili w bibliotece? Uważaj, aby nie wyciągnąć zbyt pochopnych wniosków po obejrzeniu pustych półek – książki do słuchania nie tylko zyskują na popularności, ale też dostarczają wielopoziomych korzyści dla mózgów. Czy warto zatem zerwać z papierową tradycją? Czytanie czy słuchanie książek?

Czas na nowy rozdział? 

Rozwój intelektualny jest ściśle powiązany z kilkoma aktywnościami, a czytanie z powodzeniem mogłoby otwierać ich listę. Stoi w kontrze do oglądania telewizji, która w masowej opinii „odmóżdża”, chociaż umówmy się, nie każdy program telewizyjny prowadzi do śmierci kolejnego miliona szarych komórek. Podobnie też nie każda książka musi sprawić, że wzniesiemy się na intelektualne wyżyny, aby przyczynić się do poprawy pracy mózgu. A czy naprawdę powinna? Nie, dla naszej głowy ważne jest bowiem nie tylko o to, co czytamy, ale po prostu sam fakt, że czytamy. Neurolodzy analizując skany mózgów zauważyli, że proces czytania aktywuje wiele powiązań mózgowych, a im bardziej je stymulujemy sięgając po kolejne lektury, tym silniejsze i sprawniejsze się stają. Co więcej, im bardziej zagłębiamy się w akcję, tym większe obszary mózgu zostają pobudzone, utrzymując zwiększoną aktywność kory somatosensorycznej, (obszaru kory odpowiedzialnego za przetwarzanie bodźców czuciowych) nie tylko w momencie czytania, ale nawet do kilku dniu po zakończeniu tej aktywności! Nawet kilka stron lektury dziennie przyczynia się również do lepszego rozwoju płata potylicznego, dzięki czemu amatorzy powieści, dokumentów, a nawet romansów, wykazują większą zdolność do interpretowania bodźców wizualnych.

Zdjęcie Carlos Roso/ Unsplash

Co więcej, czytanie: 

Zwiększa zasób słownictwa,

Jest świetnym ćwiczeniem na koncentrację, 

Wycisza i poprawia jakość snu,

Zwiększa empatię,

Pomaga redukować ryzyko demencji starczej,

Może poprawiać nie tylko jakość, ale i długość życia.

Co zatem poszło nie tak?

Jak to jest możliwe, że przy tak wielu determinujących pracę naszego mózgu korzyściach czytamy coraz mniej? W kwietniu bieżącego roku Biblioteka Narodowa opublikowała raport, z którego wynika, że do czytania w całości lub fragmencie co najmniej jednej książki w ciągu minionych 12 miesięcy przyznało się 42% respondentów. Czytelnictwo spada w zastraszającym tempie na całym świecie, a wśród najczęściej wymienianych powodów tej zmiany wymienia się brak czasu lub brak umiejętności koncentracji. Czy to oznacza, że losy książek są zagrożone? Niekoniecznie, bo zamiast je czytać, coraz częściej ich słuchamy. Branża audiobooków przeżywa prawdziwy rozkwit, zaliczając roczne wzrosty na poziomie 25%. Co chwila pojawiają się nowe portale i aplikacje, udostępniające czytane wersje ulubionych książek, a wydawnictwa, chcąc dotrzymać kroku technologicznym zmianom, wypuszczają swoje bestsellery w audiobookowych wersjach. Z wielką korzyścią dla klientów, bo aż 73% z nich przyznaje, że słuchanie głosu lektora ma dla nich działanie uspokajające. To z pewnością niewątpliwa korzyść dla branży, ale czy taka sama dla mózgu? 

Zdjęcie Good Faces/ Unsplash

Książka książce (nie) równa?

Naukowcy z Uniwersytetu w Berkley postanowili raz na zawsze zakończyć spór o to, czy czytanie książek faktycznie przynosi więcej korzyści dla pracy mózgu niż ich słuchanie. Werdykt? Dla tego, co dzieje się w naszej głowie, bodziec nie ma większego znaczenia. Próba zrozumienia tego, co czytamy, aktywuje obszary związane z procesowaniem języka znajdujące się w lewej stronie mózgu. Próba zrozumienia tego, co słyszmy, aktywuje natomiast obie półkule, ponieważ musi dojść do przetworzenia zarówno dźwięku, jak i niesionej przez niego treści. Mimo tego, że te dwa bodźce mogą aktywować mózg w różny sposób, proces semantyczny natomiast przebywa w dokładnie tych samych jego częściach. Warto jednak pamiętać, że im bardziej skomplikowana jest treść tego, czego słuchamy lub co czytamy, tym większym wyzwaniem jest dla naszego mózgu i w konsekwencji bardziej się przyczynia do jego rozwoju. 

Przekonaliśmy Cię do słuchania? Zacznij swoją przygodę od poszerzających horyzonty podcastów. TUTAJ znajdziesz naszą selekcję polskich audycji, które urozmaicają (nie tylko) wakacyjny czas.

Monika Dąbrowska

Monika Dąbrowska

Odkąd pamiętam moje życie było związane z pracą nad ciałem – najpierw pływałam, potem grałam w siatkówkę, równolegle zakochałam się w nartach, a wreszcie trafiłam na jogę i przy niej pozostanę już na zawsze. To był mój pierwszy przemyślany krok w holistycznej pracy nad sobą. Po nim nastąpiły kolejne, odżywianie, świadoma pielęgnacja, praca nad emocjami, własnymi barierami i wiele innych. Gdzieś pośrodku tej drogi zrodził się pomysł na portal Twig.pl, który ma być inspiracją dla innych (i dla mnie) do wprowadzania dobrych praktyk w codzienności. Rozpoczynając ten projekt zostawiłam za sobą dotychczasowe życie zawodowe związane z marketingiem i reklamą i pracą w takich branżach jak moda i uroda. Na co dzień nie mogę żyć bez książki, filmu i teatru. Na mojej ścieżce edukacji pojawiła się nawet szkoła aktorska, pierwsza życiowa lekcja otwartości. Kolejne odebrałam podróżując. Coraz więcej miejsca w moim życiu zajmuje natura. Latem uciekam z Warszawy (w której mieszkam) nad Narew, gdzie trochę zdradzam jogę pływając na wakeboardzie albo po prostu gapiąc się w słońce.