Pracę nad tym, żeby dobrze zacząć dzień, zacznij w poprzedzający go wieczór. Odstaw komputer, wyłącz telefon, zadbaj o sprzyjającą odpoczynkowi atmosferę w sypialni i postaw na czytanie przed snem. Wybieraj jednak książki, które nie wybiją Cię z trybu wyciszenia. Jak je selekcjonować? Podpowiadamy!
Dlaczego warto czytać?
Regularnie sięgasz po książki? Jesteś w zdecydowanej mniejszości wśród Polaków. Jak wynika z badania przeprowadzonego przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji KIM-u na grupie prawie 32 tysięcy rodaków w wieku 16+, w okresie od lipca 2021 do marca 2022 r.:
– Żadnej książki nie przeczytało 56% Polaków,
– Co najmniej jedną książkę przeczytało 44% Polaków,
– 1-2 książki przeczytało 16,4% Polaków,
– Od 3 do 4 książek przeczytało 10% Polaków,
– 5 i więcej książek przeczytało 17,5% Polaków,
– Najwięcej czytających osób jest w przedziale wiekowym 16-24 lata – 63,9%,
– Książek w ogóle nie czyta aż 64% mężczyzn i i 48,8% kobiet.
Warto zaznaczyć, że w badaniu tym brano pod uwagę zarówno książki papierowe, jak i e-booki, nie ma więc nadziei w tym, że stawiamy na postęp technologiczny i czytamy elektroniczne wydania. Przemysł wydawniczy cierpi, ale nie bardziej niż my. Odmawiając sobie czytania tracimy dużo więcej niż po prostu moment przeniesienia się w inną rzeczywistość, ponieważ książki sprawiają, że:
– Mózg działa sprawniej i stymulujemy go do zachowania młodości na dłużej,
– Lepiej, więcej i szybciej zapamiętujmy,
– Pobudzamy wyobraźnię i kreatywność,
– Inspirujemy się,
– Zwiększamy poziom empatii,
– Rozbudowujemy zasób słownictwa.
Jak podają naukowcy z Mayo Clinic, czytanie to również jedna z najskuteczniejszych metod na poprawę jakości snu!
Dlaczego czytanie (również przed snem) relaksuje?
Dzięki temu, że skupianie się na zapisanych słowach pobudza wyobraźnię i pomaga odkleić się od nerwowego czy wymagającego „tu i teraz”, czytanie pomaga obniżać poziom kortyzolu we krwi i działa jak bardzo skuteczny bodziec antystresowy. Wystarczy 30 minut spędzonych w skupieniu na tej aktywności, aby obniżyć ciśnienie krwi, zwolnić tętno i oderwać się od negatywnych myśli. To mniej więcej tyle samo albo nawet mniej czasu, ile wieczorem poświęcasz na obejrzenie serialu czy przejrzenie wszystkich postów w social mediach. Czy w ramach świadomej pracy nad poprawą jakości snu (a przy okazji metabolizmu, pracy mózgu, cery, formy i fizycznej i pracy w zasadzie wszystkich organów wewnętrznych, o czym piszemy TU) masz ochotę w końcu sięgnąć po książkę, na której czytanie nie masz czasu od tygodni? Mamy nadzieję, że tak i od razu dodajemy, że to świetna decyzja. Zanim jednak opłyniesz w świat wyobraźni, podpowiemy Ci, jak wybierać lektury na dobry sen, aby uniknąć nerwowego pobudzenia.
Co czytać przed snem?
Czytanie przed snem może przynieść odczuwalne efekty już po tygodniu regularnej praktyki. Nie każda książka jednak sprawi, że z łatwością i lekkością odpłyniesz w stronę relaksu. Oto, o czym warto pamiętać wybierając lekturę na dobranoc:
Unikaj książek, które mogą przywołać negatywne wspomnienia Badania pokazują, że martwienie się wieczorem prowadzi do kognitywnego pobudzenia, przez co Twój mózg, a w konsekwencji Ty nie będziesz w stanie się wyciszyć. Jeśli są jakieś tematy, o których za dnia nie chcesz myśleć lub wspominać, postaraj się też nie czytać o nich wieczorem.
Czytaj, ale nie wiadomości Bycie nie bieżąco z tym, co dzieje się na świecie, jest bardzo ważne, ale nie powinno być priorytetem przed snem. Podobnie jak w przypadku książek narzucających negatywne konotacje z życiem, trudne czy smutne wiadomości mogą prowadzić do wzrostu poziomu stresu i kognitywnego pobudzenia. Nie namawiamy Cię do zobojętnienia, wręcz przeciwnie. Angażuj się w to, co dzieje się na świecie, ale najpierw upewnij się, że masz na to fizyczne i emocjonalne moce przerobowe.
Postaw na papier E-booki działają stymulująco i rozwojowo na mózg, ale jest w nich haczyk: niebieskie światło. Jeśli nie czytasz z prawdziwego czytnika, wykorzystującego technologię E-Ink, czyli elektronicznego papieru, który sprawia, że oczy nie męczą się podczas czytania, a z komputera czy ekranu telefonu, serwujesz sobie porcję pobudzającego niebieskiego światła. W konsekwencji możesz zaserwować sobie noc, która upłynie pod znakiem bezsenności.
Świadomie wybierz temat Zastanów się, co daje Ci przyjemność intelektualną. Czytanie o podróżach, historii, sztuce, a może literatura piękna? Potraktuj książki jako środek transportu do świata, w którym czujesz szczęście, spokój i zaspokojenie. Mimo że to, co ekscytuje, wpisuje się w grupę bodźców pozytywnych, postaraj się unikać książek, które mogą nakręcić Cię do działania zbyt szybko, bo noc to jednak nie najlepsza pora na rozpoczynanie życiowych rewolucji. Dzięki świadomej selekcji książek Twoje ciało szybciej się wyciszy, a Ty zwiększysz swoje szanse na głęboki, w pełni regenerujący sen.
Czytanie przed snem pomogło Ci dobrze przespać noc? Teraz czas na udany poranek! Zacznij go od rutyny, która pobudzi Twoją kreatywność. Nasze propozycje, dzięki którym zaczniesz dzień na wysokim C, znajdziesz TU.
Monika Dąbrowska
Odkąd pamiętam moje życie było związane z pracą nad ciałem – najpierw pływałam, potem grałam w siatkówkę, równolegle zakochałam się w nartach, a wreszcie trafiłam na jogę i przy niej pozostanę już na zawsze. To był mój pierwszy przemyślany krok w holistycznej pracy nad sobą. Po nim nastąpiły kolejne, odżywianie, świadoma pielęgnacja, praca nad emocjami, własnymi barierami i wiele innych. Gdzieś pośrodku tej drogi zrodził się pomysł na portal Twig.pl, który ma być inspiracją dla innych (i dla mnie) do wprowadzania dobrych praktyk w codzienności. Rozpoczynając ten projekt zostawiłam za sobą dotychczasowe życie zawodowe związane z marketingiem i reklamą i pracą w takich branżach jak moda i uroda. Na co dzień nie mogę żyć bez książki, filmu i teatru. Na mojej ścieżce edukacji pojawiła się nawet szkoła aktorska, pierwsza życiowa lekcja otwartości. Kolejne odebrałam podróżując. Coraz więcej miejsca w moim życiu zajmuje natura. Latem uciekam z Warszawy (w której mieszkam) nad Narew, gdzie trochę zdradzam jogę pływając na wakeboardzie albo po prostu gapiąc się w słońce.
