Strona intenetowa używa plików cookies w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Kliknij tutaj, żeby dowiedzieć się jaki jest cel używania cookies oraz jak zmienić ustawienia cookies w przeglądarce. Więcej informacji znajdą Państwo w zakładce Polityka Prywatności.

Rozumiem
Umysł - Relacje
15.01.2023

Dirty talk, czyli erotyczne rozmowy w związku. Jak je prowadzić?

Dirty talk, czyli erotyczne rozmowy w związku. Jak je prowadzić?
Zdjęcie Canva
Zdjęcie Canva

Chodzą Ci po głowie pomysły na wyjątkowe seksualne doznania? Nie pozwól, żeby przyjemność płynąca z praktyki ominęła Cię tylko dlatego, że nie wiesz, jak o nich opowiedzieć. Dirty talk to ważna część komunikacji z partnerem. Dziś sprawdzamy, jak skutecznie wprowadzać ją w życie. 

Czy chcemy mówić o seksie?

W ramach treningu proponujemy Ci szybkie ćwiczenie. Zrób w głowie listę 5 seksualnych słów, które Cię podniecają – mogą to być nazwy części ciała, czynności, pozycji, masz tu pełną dowolność. Gotowe? Dobrze, to teraz część druga treningu. Wypowiedz te słowa z pewnością na głos. Poszło Ci trochę mniej sprawnie? Problemy z otwartym mówieniem o seksie bez ogródek to dość częste zjawisko. Jak pokazują badania przeprowadzone przez Superdrug Online Doctor na grupie 1000 Amerykanów i Europejczyków, co 5 osoba zakończyła łóżkowe igraszki z powodu nieadekwatnego sposobu komunikowania się partnera, z czego aż 41% osób przyznało, że używane przez drugą połówkę słowa wywoływały w nich dyskomfort. Badania te jednak ujawniają tylko część prawdy o naszym stosunku do tzw. dirty talk. To, że mamy problem z mówieniem i słuchaniem sprośności wcale nie oznacza, że tego nie chcemy. Badanie przeprowadzone na grupie fokusowej ponad 4 tysięcy Amerykanów wykazało, że aż 91% ankietowanych fantazjuje na temat tego typu rozmów, a 49% fantazjuje o tym bardzo często. Co ciekawe, to kobiety wykazują w tej kwestii większe zainteresowanie. 

dirty talk
Zdjęcie Canva

Dlaczego trudno jest mówić o seksie, czyli dirty talk w praktyce? 

Skoro tak wielu i wiele z nas buduje sobie w głowie na seksualne pogawędki, dlaczego tak rzadko przechodzimy do działania? Do najczęściej wymienianych powodów należą:

Zawstydzenie, 

Brak czasu, 

Blokada którego z partnerów przed tego typu rozmowami, 

Seks jako temat tabu w związku,

Brak znajomości lub nieumiejętność wyboru odpowiednich słów. 

Niestety, tak jak w każdej innej sferze, nieumiejętność wyrażania swoich potrzeb i brak realizowania ich mogą prowadzić do frustracji i generować narastające blokady między partnerami. Dlatego warto, nawet bardzo małymi krokami i metodą prób i błędów, nauczyć się prowadzić erotyczne rozmowy. Oto nasze wskazówki na to, jak przejść od słów do… trochę bardziej seksualnych słów: 

Nie komplikuj Błądzenie w świecie erotycznego języka może spowodować, że zamiast wysyłać proste i konkretne komunikaty, zaczniesz budować niezrozumiałe elaboraty. Pamiętaj, że dirty talk ma być wstępem do seksu, a nie być zaproszeniem do wykładu o niuansach anatomii czy kamasutry. Skupiaj się na tym, czego dokładnie chcesz doznać lub co chcesz zrobić. Używaj słów „chcę”, „pragnę” czy „podnieca mnie, gdy…”. Jasne komunikaty pomogą Twojej partnerce czy partnerowi zrealizować Twoje fantazje bez pudła. 

Komplementuj Jeśli chcesz ośmielić drugą połówkę do zabawy w słowa, mów o tym, co w jego lub jej seksualnym menu sprawia Ci najwięcej przyjemności. Części ciała, technika, a może właśnie to, w jaki sposób bez ogródek mówi Ci o tym, co najbardziej kręci? 

Poszukaj inspiracji Jeśli rozmowa z partnerem lub partnerką jeszcze za bardzo Cię krępuje, poszukaj inspiracji na własną rękę. Filmy czy magazyny erotyczne to kopalnia inspiracji. Pamiętaj, że nie musisz od razu uciekać się do sięgania po pornografię, szczególnie tę pochodzącą z wątpliwej jakości źródeł. Klasyka gatunku z seksualną aurą w tle typu „9 i pół tygodnia” czy „Ukryte pragnienia” na pewno wprowadzi Cię w odpowiedni nastrój. 

Czytaj na głos Jak najczęściej powtarzaj drugą część proponowanego przez nas ćwiczenia. Erotyczne słowa mogą budzić dyskomfort również dlatego, że nie mamy wprawy w ich wypowiadaniu. Żeby ułatwić sobie to zadanie, czytaj na głos powieści erotyczne. W ramach gry wstępnej możesz robić to w towarzystwie drugiej połówki. Kto wie, kiedy nabierzesz ochoty na tworzenie własnej narracji. 

Mów do siebie o swoich doznaniach Dirty talk możesz ćwiczyć również podczas masturbacji. Dając sobie fizyczną przyjemność mów na głos o tym, jak się czujesz i czego pragniesz. Możesz skupić się na tym, co dzieje się tu i teraz albo całkowicie odpłynąć w świat wyobraźni i opowiadać sobie na głos swoją fantazję. Być może przy okazji stworzysz scenariusz na jeden z nadchodzących wieczorów w towarzystwie partnera czy partnerki. 

dirty talk
Zdjęcie Canva

Jeśli potrzebujesz, ustal granicę Jeśli chcesz mieć pewność, że nieodpowiednio dobrane słowa nie popsują Wam zabawy, zastanów się, czy są jakieś komunikaty, których nie chcesz słyszeć i zapytaj o to samo drugą połówkę. Erotyczne rozmowy nie muszą przecież oznaczać zabawy z kategorii wszystko albo nic i dla własnego komfortu możecie postawić werbalną granicę. Nie traktuj tego jako ograniczenia, a raczej jako drogowskaz do miejsca, w którym temperatura w łóżku może gwałtownie spać. Gwarantujemy, że nie chcesz się tam wybierać. 

Wysyłaj wiadomości Ciągle nie czujesz gotowości na erotyczne rozmowy twarzą w twarz? Może w takim razie spróbuj napisać? Zaskocz swoją drugą połówkę krótkim, ale treściwym SMS-em, w którym opiszesz, co sprawiło Ci najwięcej przyjemności podczas ostatniego seksu lub na co masz największą ochotę podczas najbliższego. Pikantne wiadomości to świetna gra wstępna, którą możesz uprawiać na odległość. 

Odpływanie w świat seksualnych fantazji może spowodować, że za bardzo odkleimy się od rzeczywistości. Jak balansować to, co dzieje się w głowie z tym, co naprawdę dzieje się w łóżku?  Naszą opinię znajdziesz TU.

Monika Dąbrowska

Monika Dąbrowska

Odkąd pamiętam moje życie było związane z pracą nad ciałem – najpierw pływałam, potem grałam w siatkówkę, równolegle zakochałam się w nartach, a wreszcie trafiłam na jogę i przy niej pozostanę już na zawsze. To był mój pierwszy przemyślany krok w holistycznej pracy nad sobą. Po nim nastąpiły kolejne, odżywianie, świadoma pielęgnacja, praca nad emocjami, własnymi barierami i wiele innych. Gdzieś pośrodku tej drogi zrodził się pomysł na portal Twig.pl, który ma być inspiracją dla innych (i dla mnie) do wprowadzania dobrych praktyk w codzienności. Rozpoczynając ten projekt zostawiłam za sobą dotychczasowe życie zawodowe związane z marketingiem i reklamą i pracą w takich branżach jak moda i uroda. Na co dzień nie mogę żyć bez książki, filmu i teatru. Na mojej ścieżce edukacji pojawiła się nawet szkoła aktorska, pierwsza życiowa lekcja otwartości. Kolejne odebrałam podróżując. Coraz więcej miejsca w moim życiu zajmuje natura. Latem uciekam z Warszawy (w której mieszkam) nad Narew, gdzie trochę zdradzam jogę pływając na wakeboardzie albo po prostu gapiąc się w słońce.