Strona intenetowa używa plików cookies w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Kliknij tutaj, żeby dowiedzieć się jaki jest cel używania cookies oraz jak zmienić ustawienia cookies w przeglądarce. Więcej informacji znajdą Państwo w zakładce Polityka Prywatności.

Rozumiem
Umysł - Rozwój osobisty
03.03.2022

Dlaczego nie warto wypierać negatywnych emocji?

Dlaczego nie warto wypierać negatywnych emocji?
Zdjęcie Canva
Zdjęcie Canva

Czyż nie świetnie byłoby czuć się zawsze świetnie? Oczywiście, że tak, ale niestety ludzka psychika nie jest stworzona do widzenia świata jedynie w kategorii „na plus”. Dlaczego nie warto walczyć z naturą i dać sobie przestrzeń na zauważenie, przeżycie i ukojenie trudnych emocji? Zagłębiamy się w meandry psychologii w poszukiwaniu odpowiedzi. 

Negatywne konsekwencje wypierania negatywnych emocji 

Mamy wrażenie, że świat zafiksował się na propagowaniu idei najlepszej wersji samego siebie kompletnie zapominając o byciu najlepszym dla samego siebie. Najlepszym nie w kategorii osiągów, wyników, przodownictwa pracy czy wygrywania w konkursach popularności. Najlepszym w okazywaniu sobie zrozumienia, dawania czasu i przestrzeni na słabość, okazywania czułości i odpuszczania. Im szybciej się tej (przyznajemy, czasem trudnej, szczególnie dla urodzonych perfekcjonistów) sztuki nauczymy, tym lepiej, ponieważ bazując na tym, co twierdzą naukowcy:

Odczuwanie trudnych, negatywnych emocji takich jak złość, smutek, rozczarowanie, rozdrażnienie czy zazdrość jest całkowicie normalne i zgodne z ludzką naturą, 

Długotrwałe wypieranie trudnych emocji może prowadzić do znaczącego obniżenia jakości życia. 

Pierwsze stwierdzenie przynosi swego rodzaju ulgę, bo konfrontując się z oceanem radosnych publikacji w social mediach czy pseudonaukowymi mądrościami nakazującymi wmawianie sobie, że każdy dzień musi być dobry, łatwo zapomnieć, że ludzka mimika nie musi składać się jedynie z 30 wersji uśmiechów. Drugie budzi niepokój, bo pewnie większości z nas nie raz zdarzyło się używać któregoś z tych uśmiechów, żeby maskować prawdziwe, negatywne odczucia.

wypieranie negatywnych emocji
Zdjęcie Canva

Przyjrzyjmy się więc bliżej potencjalnym konsekwencjom wypierania negatywnych emocji:

Wypieranie negatywnych emocji działa jak chroniczny stresor

Za każdym razem, kiedy nie pozwalamy dojść do głosu prawdziwym emocjom, serwujemy organizmowi solidną dawkę stresu. Mechanizm ten pozostaje dokładnie taki sam niezależnie od tego, czy zduszamy lęk, smutek czy jakąkolwiek inną negatywną emocję oraz czy emocje te zmieniają się między sobą.Tak jak odwracanie wzroku od ropiejącej rany nie sprawi, że ropa przestanie się rozlewać na kolejne tkanki, tak unikanie dostrzegania negatywnych emocji spowoduje rozlanie się nadmiernej ilości kortyzolu na cały organizm. 

Wypieranie negatywnych emocji zwiększa ryzyko przedwczesnej śmierci

Naukowcy z Uniwersytetu Harvarda w wyniku trwających 12 lat badań stwierdzili, że ignorowanie i kumulowanie negatywnych emocji jest w stanie tak bardzo przeciążyć zarówno ciało (zaburzając pracę wszystkich kluczowych układów) jak i psychikę, że w konsekwencji może doprowadzić do zwiększenia ryzyka przedwczesnej śmierci aż o 30%, w tym zwiększajac ryzyko zachorowania na raka aż o 70%.

Wypieranie negatywnych emocji umacnia ich odczuwanie

Jeśli myślisz, że możesz ignorować negatywne emocje do momentu, kiedy po prosu miną, jesteś w błędzie. Za każdym razem, kiedy nie pozwalasz im dojść do głosu, dokładasz cegiełkę do muru, który budują one w Twojej psychice. W związku z tym, że każdy z nas ma ograniczoną pojemność, taka metoda prędzej czy później doprowadzi do eksplozji emocjonalnej, która być może będzie miała tak duży zasięg działania, że zmiecie z powierzchni ziemi Twoje relacje z innymi. 

Wypieranie negatywnych emocji może powodować agresywne zachowania

Oazą spokoju można być jedynie do momentu, kiedy nie dojdzie do wspomnianego wyżej przelania się negatywnych emocji. Badania pokazują, że skumulowane i długo wypierane emocje najczęściej eksplodują w postaci agresji werbalnej lub fizycznej. To siła, którą naprawdę trudno powstrzymać w sposób racjonalny, dlatego tego typu wybuchom najczęściej towarzyszy krzyk, nadmierna ekspresja czy rękoczyny. 

wypieranie negatywnych emocji
Zdjęcie Canva

Wypieranie negatywnych emocji sprzyja depresji

Umiejętność regulowania emocji jest istotnym czynnikiem, pomocnym w leczeniu depresji. Wypieranie emocji natomiast ma dokładnie odwrotny skutek – sprzyja pogłębianiu smutku, stresu, objawów lękowych i pozostawaniu w obszarze swojej głowy, podatnej np. na zaburzenia poznawcze.

Wypieranie negatywnych emocji zaburza metabolizm

Jak już wspomnieliśmy, wypieranie negatywnych emocji jest niezwykle silnym bodźcem stresowym. Nadmiar kortyzolu ma natomiast bezpośredni wpływ na działanie układu pokarmowego. Badania pokazują, że osoby chronicznie zestresowane wykazują wyższe stężenie insuliny we krwi, wolniejszą przemianę materii i gorsze wskaźniki utlenienia tłuszczu. W konsekwencji częściej doświadczają symptomów takich jaki zaparcia, biegunki czy wzdęcia, mają większą tendencję do tycia i gorzej przyswajają składniki odżywcze zawarte w jedzeniu. 

Wypieranie negatywnych emocji warunkuje jakość relacji

Kiedy nie komunikujemy tego, co naprawdę czujemy, zamiast wzmacniać poczucie bliskości łatwo dystansujemy się od partnera. Cierpi na tym życie seksualne, jakość codziennych rozmów oraz po prostu, wewnętrznie my, bo uniemożliwiamy sobie pokazania tego, jacy naprawdę jesteśmy. 

Czasami zduszamy to, co czujemy, bo po prostu nie potrafimy rozpoznać lub nazwać naszych emocji. Jeśli chcesz nauczyć się je lepiej rozumieć, na pewno zainteresują Cię nasze propozycje książkowe. Znajdziesz je TU.

Monika Dąbrowska

Monika Dąbrowska

Odkąd pamiętam moje życie było związane z pracą nad ciałem – najpierw pływałam, potem grałam w siatkówkę, równolegle zakochałam się w nartach, a wreszcie trafiłam na jogę i przy niej pozostanę już na zawsze. To był mój pierwszy przemyślany krok w holistycznej pracy nad sobą. Po nim nastąpiły kolejne, odżywianie, świadoma pielęgnacja, praca nad emocjami, własnymi barierami i wiele innych. Gdzieś pośrodku tej drogi zrodził się pomysł na portal Twig.pl, który ma być inspiracją dla innych (i dla mnie) do wprowadzania dobrych praktyk w codzienności. Rozpoczynając ten projekt zostawiłam za sobą dotychczasowe życie zawodowe związane z marketingiem i reklamą i pracą w takich branżach jak moda i uroda. Na co dzień nie mogę żyć bez książki, filmu i teatru. Na mojej ścieżce edukacji pojawiła się nawet szkoła aktorska, pierwsza życiowa lekcja otwartości. Kolejne odebrałam podróżując. Coraz więcej miejsca w moim życiu zajmuje natura. Latem uciekam z Warszawy (w której mieszkam) nad Narew, gdzie trochę zdradzam jogę pływając na wakeboardzie albo po prostu gapiąc się w słońce.

Podobne artykuły

21.09.2023
Wrażliwość, czy można się jej nauczyć?
Umysł - Rozwój osobisty