Zgodnie z danymi Światowej Organizacji Zdrowia endometrioza dotyka aż 10% kobiet w wieku rozrodczym. Oznacza to, że aż 190 milionów kobiet na całym świecie cierpi z powodu tej przewlekłej choroby. Czym dokładnie endometrioza jest, jak się objawia i co najważniejsze, jak można ulżyć sobie w cierpieniu zmagając się z nią?
Czym jest endometrioza?
Większość kobiet dostaje pierwszą miesiączkę między 9 a 15 rokiem życia. Comiesięczne cykle trwają do momentu rozpoczęcia menopauzy, która pojawia się statystycznie ok. 52 roku życia. W praktyce oznacza to, że każda kobieta dostanie w swoim życiu ok. 450 miesiączek. Dla ok. 20% kobiet w wieku rozrodczym, które regularnie miesiączkują, okres to po prostu źródło chwilowego dyskomfortu. Dla pozostałych 80% czas ten jednak związany jest z bólem o różnym natężeniu, a aż 1 na 4 kobiety przyznaje, że ból ten jest tak silny, że uniemożliwia jej normalne funkcjonowanie. Jednym z powodów tak ogromnego fizycznego cierpienia może być endometrioza.
Endometrioza to przewlekła choroba, w której tkanka podobna do błony śluzowej macicy (endometrium) rośnie poza macicą. Najczęściej dotyka narządy miednicy, takie jak jajniki, jajowody, zewnętrzną powierzchnię macicy oraz inne tkanki w miednicy. W rzadkich przypadkach może występować poza miednicą, na przykład na jelitach, pęcherzu moczowym czy w innych częściach ciała. Objawy endometriozy mogą obejmować:
– Bolesne miesiączki,
– Bóle miednicy, które mogą nasilać się przed i w trakcie menstruacji,
– Ból podczas stosunku seksualnego,
– Ból przy oddawaniu moczu lub wypróżnianiu się, zwłaszcza podczas menstruacji,
– Nadmierne krwawienia miesiączkowe lub krwawienia między miesiączkami,
– Problemy z płodnością,
– Zmęczenie, biegunkę, zaparcia, wzdęcia i nudności, szczególnie w czasie menstruacji.
Czy endometrioza jest łatwa do zdiagnozowania?
Ból fizyczny to nie jedyna konsekwencja, z którą muszą borykać się kobiety zmagające się z endometriozą. Bardzo często dochodzi do niego również cierpienie emocjonalne wynikające z braku zrozumienia dla skali tego bólu. To, że kobieta źle się czuje podczas menstruacji, przyjęte jest za normę. To, że może być w stanie emocjonalnym, który sprzyja przewrażliwieniu czy tendencji do wyolbrzymiania, służy jako niesprawiedliwa wymówka do deprecjonowania problemu. Nawet lekarzom zdarza się mówić „ale przecież to normalne, że boli”. Trudności w zrozumieniu tego, jak poważnym obciążeniem jest endometrioza, wynikają z tego, że choroba ta jest trudna do zdiagnozowania. Oto kluczowe czynniki, które przyczyniają się do trudności w diagnostyce endometriozy:
Niespecyficzne objawy: Objawy endometriozy, takie jak ból miednicy, bolesne miesiączki, ból podczas stosunku czy problemy z płodnością, mogą być mylone z innymi schorzeniami ginekologicznymi lub przewodu pokarmowego. Na przykład, ból miednicy może być także objawem zespołu jelita drażliwego (IBS) lub zapalenia pęcherza moczowego. Brak specyficznych objawów, które jednoznacznie wskazywałyby na endometriozę, utrudnia szybką i trafną diagnozę.
Zmienność objawów: Objawy endometriozy mogą różnić się znacznie w zależności od osoby. Niektóre kobiety mogą doświadczać intensywnego bólu, podczas gdy inne mogą mieć łagodne objawy lub nawet być bezobjawowe. Ta zmienność sprawia, że standardowe podejście diagnostyczne może nie być skuteczne dla wszystkich pacjentek.
Brak jednoznacznych testów diagnostycznych: Nie ma prostego badania krwi ani rutynowego testu, który mógłby potwierdzić obecność endometriozy. Chociaż badania obrazowe, takie jak ultrasonografia czy rezonans magnetyczny (MRI), mogą pomóc w identyfikacji niektórych przypadków, to jednak nie są one wystarczająco dokładne, aby wykluczyć chorobę. W wielu przypadkach jedynym pewnym sposobem na diagnozę endometriozy jest laparoskopia, inwazyjny zabieg chirurgiczny, który pozwala lekarzowi bezpośrednio obejrzeć wnętrze jamy brzusznej i pobrać próbki tkanki do analizy.
Długi proces identyfikacji choroby: Często diagnoza endometriozy rozłożona jest w bardzo długim czasie. Średni czas od pojawienia się objawów do postawienia diagnozy wynosi około 7-10 lat. Opóźnienie to wynika zarówno z bagatelizowania objawów przez pacjentki przyzwyczajone do wspomnianego już założenia, że przecież okres musi boleć, jak i niedostatecznej wiedzy na temat choroby wśród lekarzy pierwszego kontaktu oraz ginekologów.
Skomplikowane tło choroby: Endometrioza jest chorobą o złożonym patogenezie, której przyczyny nie są w pełni zrozumiane. Czynniki genetyczne, immunologiczne, hormonalne oraz środowiskowe mogą odgrywać rolę w jej rozwoju. Ta złożoność utrudnia opracowanie standardowych procedur diagnostycznych i leczenia, co dodatkowo komplikuje proces diagnozy.
Endometrioza – jak uśmierzyć ból?
Ból występujący jako konsekwencja endometriozy może utrudniać lub uniemożliwiać wykonywanie codziennych czynności, takich jak praca, nauka, czy uczestnictwo w życiu towarzyskim oraz prowadzić do chronicznego zmęczenia, spadku kondycji psychicznej i obniżenia ogólnej aktywności życiowej. Endometrioza nie jest w pełni uleczalna, ale jej objawy można skutecznie kontrolować. Kluczem jest indywidualne podejście do każdej pacjentki i dostosowanie terapii do jej potrzeb. Regularne konsultacje z lekarzem pomagają monitorować chorobę i dostosowywać leczenie, aby zminimalizować jej wpływ na codzienne funkcjonowanie. Wśród środków zaradczych pomagających minimalizować ból specjaliści wymieniają:
– Ogrzewanie podbrzusza,
– Masaż miednicy,
– Zmiany w diecie, przede wszystkim wyeliminowanie cukru, nabiału i glutenu,
– Regularny odpoczynek,
– Suplementy obniżające stan zapalny w endometriozie oraz obniżające proliferację endometrium, takie jak cynk, kwercetyna, probiotyki, kwas α-liponowy, selen, kwasy omega, witamina D, kurkumina i N-acetylocysteina,
– Ćwiczenia o niskiej intensywności, które mogą wspomóc uwalnianie endorfin,
– Spożywanie olejku CBD.
Redukcja bólu miesiączkowego to nie jedyna właściwość olejku CBD. Co sprawia, że ten naturalny preparat cały czas zyskuje na popularności? O szczegółach fenomenu CBD więcej piszemy TU.