Chociaż trudno się z tym pogodzić, kolejne lato za nami. Źródła energetyczne w postaci soczystych, sezonowych owoców, słońca za oknem i czasu spędzanego aktywnie w terenie są na wyczerpaniu. Boisz się, że w związku z tym spędzisz jesień w nienajlepszym nastroju? Nie obawiaj się, z naszymi poradami jesienna chandra ominie Cię szerokim łukiem.
Czym jest jesienna chandra?
Jesienne przesilenie zaczynamy odczuwać wszystkimi komórkami ciała. Coraz trudniej jest nam wstać rano z łóżka, coraz wcześniej ciągnie nas do niego wieczorem. Niby nic się nie zmieniło, ale sił, optymizmu i energii do akcji mniej. To znak, że pojawia się ona. Chandra. To stan psychiczny polegający na okresowym pogorszeniu się nastroju. Wraz z nią odczuwalna jest apatia, zobojętnienie, smutek, melancholia, wzmożony apetyt na wysokokaloryczne posiłki z kategorii „comfort foods” i problemy ze znalezieniem motywacji do działania. Chociaż taki pakiet doznań do przyjaznych nie należy, chandra wcale nie musi być oznaką, że w Twojej psychice dzieje się coś niepokojące. W odróżnieniu od depresji, pogorszeniu nastroju wynikającemu z chandry zazwyczaj towarzyszy jakiś konkretny powód, nawet jeśli zidentyfikowanie go może chwilę potrwać: kłótnia z bliską osobą, porażka zawodowa czy właśnie reakcja organizmu na zmiany pogodowe. Niezależnie od powodu, w momentach obniżonego nastroju warto zadbać o swój fizyczny i emocjonalny komfort. Codziennie rytuały, mniejsze i większe przyjemności oraz czas poświęcony na regenerację na pewno pomogą przetrwać Ci ten wymagający, jesienny czas tranzycji. Oto nasze pomysły na to, jak dobre intencje zamienić w praktykę.
Szukaj światła
Światło słoneczne to jedno z najskuteczniejszych paliw do zbiornika naszych zasobów energetycznych. Niestety nasza szerokość geograficzna nie sprzyja wygrzewaniu się w jego ciepełku zbyt długo. We wrześniu słońce świeci nad Polską średnio 150 godzin miesięcznie, a w grudniu statystyki te spadają gwałtownie do jedynie 28 godzin. Każda z nich jest na wagę złota, bowiem jak przypomina dr Andrew Huberman, światowej sławy neurobiolog z Uniwersytetu Stanforda, światło słoneczne napędza mechanizmy w naszych mózgach, odpowiedzialne na produkcję serotoniny i melatoniny. Wystarczy aż 10 minut wystawiania się do słońca o poranku, aby odczuwać wzmożone działanie hormonów szczęścia w ciągu dnia i nie mieć problemów z zasypianiem wieczorem.
Uważaj na procenty
Lampka wina na poprawę nastroju? Uważaj, aby nie zrobić z tego swojego codziennego rytuału, bo możesz za to zapłacić wysoką, emocjonalną cenę. Alkohol jest depresantem, czyli środkiem psychoaktywnym działającym depresyjnie na ośrodkowy układ nerwowy, wpływającym na produkcję serotoniny i dopaminy. Nawet jeśli tuż po wypiciu ulubionych procentów poczujesz się lepiej, istnieje bardzo duże ryzyko, że następnego dnia jesienna chandra nasili się, a Ty poczujesz się jeszcze gorzej niż przed użyciem alkoholowych środków (pseudo)zaradczych.
Nie uciekaj od bliskości
Nie masz siły na czerpanie energii z długich rozmów z najbliższymi? Zamilknij więc i przytul się! Naukowcy udowodnili, że wystarczy 20 sekund nieprzerwanego przytulania się do osoby, z którą ma się silną, emocjonalna więź, aby rozpoczął się wzmożony proces uwalniania oksytocyny. Hormon ten, wydzielany przez przysadkę mózgową, wpływa na wzrost poczucia relaksu, spokoju, dobrego samopoczucia i przywiązania. Więcej o terapeutycznej mocy dotyku przeczytasz TU.
Otaczaj się kolorami
Opis polskiej jesieni można zacząć od słów „ciemno wszędzie, głucho wszędzie”. Zamiast zapadać się w odmęty szarówki za oknem, zapewnij sobie zastrzyk koloru w domu. Ciepłe, intensywne barwy będą bodźcować Twój mózg i wyobraźnię i wpłyną pozytywnie na nastrój. Więcej o tym, jak kolory mogą regulować samopoczucie przeczytasz TU, a nasze pomysły na to, jak wprowadzić je do domu zgodnie z zasadami Feng Shui, znajdziesz TU.
Zwróć uwagę na białko w diecie
Czy wiesz, że cukier uzależnia bardziej niż kokaina? Nic dziwnego, że to właśnie po słodkie przekąski sięgamy najczęściej, kiedy mamy ochotę na kulinarną poprawę nastroju. Niestety, podobnie jak w przypadku alkoholu, to środek pseudozaradczy, który nawet jeśli w pierwszej chwili sprawi, że poczujemy się mniej zestresowani czy smutni, bardzo szybko wzmoże objawy chandry. Nadmierne spożycie cukru może spowodować zachwianie gospodarki cukrowej, a w konsekwencji także tej hormonalnej w organizmie, zwiększając ryzyko wystąpienia zaburzeń psychicznych, huśtawek czy gwałtownego pogorszenia nastroju. Co natomiast warto jeść, żeby zadbać o wewnętrzną równowagę w okresie chandry? Białko! Badania pokazują, że spożywanie go pomaga regulować produkcję dopaminy i noradrenaliny, neuroprzekaźników bezpośrednio wpływających na nastrój, koncentrację i motywację. Chcesz poznać najlepsze źródła białka w codziennej diecie? Zebraliśmy je dla Ciebie TU.
Jesteś tym, co jesz. Jeśli czujesz się jak jeden wielki kłębek nerwów, Twoje posiłki mogą mieć z tym coś wspólnego. Chcesz wiedzieć, które nawyki żywieniowe mogą źle wpływać na Twój stan psychiczny? Koniecznie przeczytaj nasz artykuł. Znajdziesz go TU.