Kofeina to słowo klucz, które działa jak magnez na wszystkich zapracowanych, niewyspanych i odczuwających spadek życiowej energii. Kiedy potrzebujemy uzupełnić jej zapas, zazwyczaj sięgamy po kawę. Okazuje się jednak, że ten czarny napój mocy ma silną, równie naturalną konkurencję w postaci południowoamerykańskiego owocu. Czym dokładnie jest guarana i kiedy warto po nią sięgać?
Siła płynąca z owocu
Guarana to rodzaj jagody występującej naturalnie w Ameryce Południowej, szczególnie na obszarze Wenezueli i Brazylii, skąd pochodzi aż 80% jej światowej produkcji. Kształtem przypomina gałkę oczną i od tego słowa właśnie wzięła się jej nazwa, brzmiąca oryginalnie „warani”. Pasta, wykonana z uprażonych i sproszkowanych nasion przetartych z wodą, wykorzystywana była przez wieki jako remedium do zadań specjalnych. Indianie stosowali ją przede wszystkim w okresie wielodniowych polowań, aby pobudzić organizm, zwiększyć koncentrację i zmniejszyć poczucie głodu i pragnienia. Swoje właściwości guarana zawdzięcza wspomnianej już kofeinie. Jej zawartość w ziarnach owocu waha się pomiędzy 4%-7%, natomiast w tej samej ilości ziaren kawy znajdziemy jej do 3%, w liściach yerba mate 0,7%-2%, a liściach czarnej herbaty 2,5%-4%. Tym samym jagody guarany są jednym z najbardziej pobudzających, naturalnie występujących produktów spożywczych na świecie.
Właściwości guarany
Dzięki zawartości kofeiny, teobrominy, teofiliny, tanin i fenoli guarana ma wszechstronne, dobroczynne działanie na cały organizm:
– Pobudza bez uczucia zwiększenia nerwowości nawet do 6 godzin,
– Wyostrza koncentrację i zwiększa zdolności kognitywne,
– Pomaga redukować poczucie chronicznego zmęczenia,
– Obniża gęstość krwi i poprawia funkcjonowanie układu krążenia,
– Poprawia wydolność fizyczną, dlatego polecana jest osobom o bardzo aktywnym trybie życia,
– Redukuje poczucie głodu,
– Zwiększa produkcję adrenaliny, dopaminy i serotoniny,
– Działa antyoksydacyjnie, zmniejszając negatywny wpływ wolnych rodników na organizm,
–Wpływa na pracę mięśni gładkich ciał jamistych w prąciu, zmniejszając ryzyko zaburzeń erekcji u mężczyzn,
–Poprawia nastrój i przywraca życiową energię.
Dawkowanie
Guarana dostępna jest w postaci tabletek lub proszku. Proszek sprawdzi się jako dodatek do koktajli i napojów energetyzujących domowej produkcji. Łączne spożycie tego naturalnego suplementu nie powinno przekraczać 100 mg na dobę, co odpowiada zawartości około 1 łyżeczki proszku lub adekwatnej ilości tabletek. Aby dobrać odpowiednią dla potrzeb Twojego organizmu ilość suplementu, warto skonsultować dawkowanie ze specjalistą. Należy uważać, aby nie przekroczyć dziennej rekomendowanej porcji, ponieważ może wywołać to szereg niepożądanych skutków ubocznych: przyśpieszony rytm serca, wzrost ciśnienia tętniczego, niepokój lub problemy żołądkowe. Przyjmując guaranę należy też zmniejszyć ilość wypijanej kawy, aby nie doprowadzić do nadmiernego spożycia kofeiny z różnych źródeł. Nie należy przyjmować jej wieczorem, ponieważ nadmierne pobudzenie może wywołać bezsenność i trwale zaburzyć rytm dobowy. Guarany nie powinny spożywać również kobiety w ciąży i karmiące piersią, ponieważ zawarta w niej kofeina może przenikać do pokarmu.
Poranny napój NA POBUDZENIE z guaraną
Składniki:
- 200 ml mleka roślinnego lub wody
- 1 łyżka surowego kakao
- Porcja sproszkowanej guarany zgodnie ze wskazaniem na opakowaniu
- ½ łyżeczki cukru trzcinowego lub syropu klonowego
- ½ łyżeczki ekstraktu z wanilii
Sposób przygotowania: Wszystkie składniki podgrzej w rondelku, dokładnie mieszając i nie doprowadzając do wrzenia. Pij na ciepło.
O innych napojach, które możesz pić o poranku piszemy tu. A jeżeli chcesz ograniczyć kofeinę, to przeczytaj nasz artykuł tu, gdzie przedstawiamy kawo – alternatywy.
Monika Dąbrowska
Odkąd pamiętam moje życie było związane z pracą nad ciałem – najpierw pływałam, potem grałam w siatkówkę, równolegle zakochałam się w nartach, a wreszcie trafiłam na jogę i przy niej pozostanę już na zawsze. To był mój pierwszy przemyślany krok w holistycznej pracy nad sobą. Po nim nastąpiły kolejne, odżywianie, świadoma pielęgnacja, praca nad emocjami, własnymi barierami i wiele innych. Gdzieś pośrodku tej drogi zrodził się pomysł na portal Twig.pl, który ma być inspiracją dla innych (i dla mnie) do wprowadzania dobrych praktyk w codzienności. Rozpoczynając ten projekt zostawiłam za sobą dotychczasowe życie zawodowe związane z marketingiem i reklamą i pracą w takich branżach jak moda i uroda. Na co dzień nie mogę żyć bez książki, filmu i teatru. Na mojej ścieżce edukacji pojawiła się nawet szkoła aktorska, pierwsza życiowa lekcja otwartości. Kolejne odebrałam podróżując. Coraz więcej miejsca w moim życiu zajmuje natura. Latem uciekam z Warszawy (w której mieszkam) nad Narew, gdzie trochę zdradzam jogę pływając na wakeboardzie albo po prostu gapiąc się w słońce.
