Lato w pełnym rozkwicie, a to oznacza, że wkroczyliśmy w astrologiczny sezon Lwa! Jak pracować z tą ognistą energią? Jak świadomie wykorzystać ten czas?
Po wrażliwym i sentymentalnym sezonie Raka, astrologiczny świat jest gotowy na smak przygody. 22 lipca Słońce weszło do znaku Lwa, a to oznacza jedno – przez najbliższy miesiąc (do 22 sierpnia) całe nasze życie jest sceną!
Astrologiczny Sezon Lwa – ogniste światło
Lew jest jedynym znakiem rządzonym przez Słońce, centrum Wszechświata. Dzięki jego blasku i ciepłu zawdzięczamy życie. Jeśli jednak znajdziemy się zbyt blisko Słońca, może nas spalić. Dokładnie tak samo jest z Lwem. Jego najważniejszym wyzwaniem jest nauczyć się zarządzać „darem swojego ognistego światła”, aby było źródłem ciepła, dobra i otuchy. Bez względu na to, jaki jest Twój znak zodiaku, jest to miesiąc, w którym każdy z nas może świecić jasno.
Lew to ognisty znak, który przyjemnie podziwiać i się przy nim ogrzewać. Jest niczym aktor na scenie – lubi być w centrum uwagi. W jego naturę mocno wpisane są takie jakości, jak: charyzma, pewność siebie, kreatywność, energia radości i zabawy. Dlatego pod tymi hasłami będzie przebiegał także najbliższy miesiąc! „Marzenia nie stają się rzeczywistością, jeśli nie masz ochoty po nie sięgać, a Słońce w potężnym Lwie jest idealną okazją do dążenia do tego, czego chcesz” – radzi astrolog Iva Naskova. Ale uwaga, Lew (jak każdy znak) ma też swoje cienie, które będą teraz wychodziły na powierzchnię. Na szczęście to od nas zależy, z jaką świadomością wykorzystamy ten czas.
Wyzwania w astrologicznym sezonie Lwa
Motywacją Lwa jest sukces. Pragnie aprobaty w świecie zewnętrznym, zapominając o swoim wnętrzu. Niezrównoważony Lew uważa, że daje światło innym dzięki nonszalancji finansowej i trwonieniu pieniędzy na błyskotki i diamenty tego świata. Kocha zarabiać pieniądze i wydawać je na niepotrzebne rzeczy. W ten sposób pragnie zaimponować innym i przekonać się o swojej wartości. Lew bywa też egocentryczny, chce być idealny i najmądrzejszy. Trudno mu zaakceptować, że nie jest superbohaterem.
Lew musi zaprzestać szukania aprobaty w świecie zewnętrznym. To nie rzeczy materialne świadczą o naszym bogactwie. W końcu prawdziwie bogaty jest ten, kto ma dobro w sercu i potrafi cieszyć się z małych rzeczy. Lew, który nie rozwija się na swojej duchowej i emocjonalnej ścieżce, popada w próżność i potrzebę dominacji.
Jak pracować z energią sezonu Lwa?
Idź i błyszcz
Najbliższy miesiąc to czas kreatywności, celebrowania bogactwa oraz pasji. To dobry moment, aby upewnić się, czy nasze życie wygląda tak, jak tego pragniemy. Warto zadać sobie następujące pytania:
– Czy moje ego jest zrównoważone? Jak mogę je wspierać?
– Co napędza mnie do działania?
– Co sprawa mi największą radość? Czy dostarczam sobie tego wystarczająco często?
– Jak celebruję życie?
– Czy potrafię dawać ciepło i blask innym?
Pobądź w ciszy
Miesiąc Lwa zachęca do spędzania czasu w towarzystwie, gorących imprez i wszelkiego nadmiaru. I choć nie ma w tym nic złego, postaw na równowagę. Podaruj sobie czas tylko dla siebie. To nie musi być od razu cały dzień. Wystarczy kilka minut dziennie. Z dala od ludzi, hałasu i bodźców. Celebruj chwile samotności i doceniaj piękno otaczającego świata. W środku lata jest czym się zachwycać! Gdy energia jest tak ognista, wręcz spalająca, potrzeba spokoju serca, wyciszenia i zrównoważenia energii jest kluczowa.
Uważaj na destrukcyjne emocje
Takie jak złość i gniew. Znajdź sposób, jak tę ognistą energię usunąć z ciała. Najlepszym rozwiązaniem jest ruch. To może być taniec, bieganie, a nawet zorganizowanie generalnych porządków. Świetnie sprawdzi się też wytrząsanie ciała, czyli tzw. terapia TRE (więcej piszemy o niej TU). Szukaj połączenia serca i umysłu. Kontroluj swoje emocje. Spraw, byś to Ty nimi sterował, a nie one Tobą. Zadaj sobie pytanie, co wywołało w Tobie takie uczucia? Nie walcz, akceptuj to, co przychodzi.
Stroń od dramatów
Lew ma tendencję do ich wywoływania. Trzymaj się z dala od plotek. Nie stawiaj siebie w centrum zainteresowania i nie unoś się dumą. Zwróć uwagę na potrzeby innych i ich odmienne zdanie. Ujarzmij swoje ego, pamiętając, że tylko działając zespołowo, można odnieść prawdziwy sukces.
Patrycja Zwolińska
Odkąd zaczęłam podążać drogą zdrowia i większej świadomości moje życie obróciło się do góry nogami. Pokochałam stać na głowie, kiedy wszystko jest na właściwym miejscu – włącznie ze mną. Codziennie uczę się sztuki wdzięczności i zachwytu nad naturą, która nie ma sobie równych. Jest dla mnie najlepszym lekarstwem. Kocham górskie wędrówki w nieznane, ale także wpatrywanie się w piękno kwitnących bzów, chodzenie boso po trawie. Kocham po prostu być ze światem, nie przeciw niemu. Na postrzeganie samej siebie i świata wpłynęły znacznie joga i medytacja, które nieustannie uczą mnie pokory i dystansu. Pasjonuje mnie Ajurweda i Medycyna Chińska, które patrzą na człowieka holistycznie. Odkąd zostałam wegetarianką moją nową pasją stało się roślinne gotowanie – uczę się leczyć pożywieniem. Lubię obserwować niebo i wpatrywać się w gwiazdy, które dzięki astrologii bardziej rozumiem. Wracając na ziemię – jestem studentką dziennikarstwa, która ulgę znajduje w pisaniu. Jestem także marzycielką i wolną duszą, która stale szuka swojej ziemskiej ścieżki.
