Strona intenetowa używa plików cookies w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Kliknij tutaj, żeby dowiedzieć się jaki jest cel używania cookies oraz jak zmienić ustawienia cookies w przeglądarce. Więcej informacji znajdą Państwo w zakładce Polityka Prywatności.

Rozumiem
Życie - Trendy
17.05.2020

Idzie nowe. Jak będzie wyglądał świat po pandemii?

Idzie nowe. Jak będzie wyglądał świat po pandemii?
Zdjęcie Simon Maage/ Unsplash
Zdjęcie Simon Maage/ Unsplash

Przyszłość od zawsze stanowi zagadkę, a dziś możemy być pewni, że ta najbliższa szykuje nam wiele zmian. Jak inny będzie świat i życie każdego z nas po pandemii? To dziś najczęściej zadawane pytanie przez wszystkich. Zastanawiamy się nad tym i my w portalu twig.pl czujnie przyglądając się pierwszym oznakom tych zmian. Poniżej przedstawiamy nasze subiektywno/obiektywne przewidywania i to prawie wyłącznie pozytywne, choć zdajemy sobie sprawę, że nie unikniemy tych negatywnych (te jednak pozostawiamy przepowiadaczom pesymistom). Bo w twig.pl koncentrujemy się na dobrych stronach życia i wierzymy, że nawet z czasu trudnego mogą wyniknąć w przyszłości korzyści. Jesteśmy bardzo ciekawe w jakiej części nasze przewidywania się potwierdzą. Być może w 100%? Czas pokaże. 

Zdalne: praca, nauka, rozrywka, leczenie

Co do tego nikt już nie ma wątpliwości. W coraz większym stopniu będziemy pracować zdalnie. Na wspomnienie bezowocnych rozmów z szefem na temat takiej możliwości i zazdrości jaką wzbudzali szczęśliwcy, głównie z obszaru IT, którzy taką możliwość mieli od dawna, dziś tylko się uśmiechamy. Wirus w ekspresowym tempie przekonał wszystkich opornych, że się da, więc pracodawcy z chęcią zrezygnują z kosztów związanych z utrzymywaniem biur i pozwolą nam wykonywać zawodowe obowiązki w domu. Nawet te instytucje, organizacje, którym zdalna praca nastręczyła ostatnio dużo trudności już wiedzą, że wyboru nie mają i muszą przygotować sprawnie funkcjonujący system umożliwiający działanie na odległość, choćby tylko w nagłych przypadkach. Chodzi przede wszystkim o polskie szkolnictwo, na wszystkich poziomach. Nowy system nauczania szybko przeniesie się z nagłych przypadków na codzienność. E-learning zacznie rozkwitać. Inne usługi, których jeszcze do niedawna trudno było sobie wyobrazić w onlinie zaczną z tej możliwości korzystać. E-zwolnienia i e-recepty torowały drogę e-medycynie. Teraz dołączą do nich wybrane konsultacje lekarskie. Niektóre rozrywki, jak oglądanie filmów, jeszcze bardziej ugruntują swoją pozycję w onlinie tym samym spychając niektóre kulturalne instytucje na margines, jak np. kino. Najprawdopodobniej nawet w niektórych festiwalach filmowych będziemy uczestniczyć nie wychodząc z domu.

Zdjęcie Christin Hume/ Unsplash

Z miasta na wieś

Kto czuje się w miarę bezpiecznie w czasie pandemii? Wśród moich znajomych ci, którzy żyją w otoczeniu przyrody, z dala od dużych skupisk ludzi lub mają możliwość, by w takie miejsce się przenieść na jakiś czas. Pandemia jasno dała do zrozumienia, co nam sprzyja, a co nie i to przesłanie odwróci dotychczasowy kierunek wewnętrznych migracji. Największe aglomeracje przestaną bezwarunkowo ściągać do siebie całe rzesze ludzi, mniejsze ośrodki zyskają na znaczeniu. Sprzyjać temu będą zmiany w stylu pracy i nauce. No bo skoro będziemy pracować i studiować zdalnie to przeprowadzka przestanie być konieczna. Tym sposobem pilący problem do rozwiązania coraz bardziej zagęszczających się dużych miast i wyludniających się mniejszych ośrodków rozwiąże się niejako sam. Czeka nas także kolejna fala migracja z miasta na wieś. 

Czy same miasta zaczną przechodzić przeobrażenia, które jak ostatnie miesiące pokazały są konieczne, bo gęsto zabudowana, maksymalnie wykorzystana przestrzeń miejska po raz kolejny okazała się mało humanitarna? Na pewno te, których władze przedłożą dobro wspólne nad zysk.

Zdjęcie Jean Carlo Emer/ Unsplash

Moda domowa 

Będziemy kupować mniej ubrań. Nie tylko z konieczności oszczędzania w niepewnych czasach i rezygnacji z artykułów nie pierwszej potrzeby. Po co się stroić skoro przestaniemy się wystawiać się na widok publiczny, bo dom stanie się miejscem pracy, edukacji i rozrywki? Z tego samego powodu kupować będziemy ubrania inne niż dotychczas, mniej formalne. Garsonka, garnitur, szpilki przestaną być przydatne. Wygoda weźmie górę, a zatem i styl oversize. 

Lokalność w cenie

Globalizm zaprowadził nas na manowce i zaczniemy się od niego odwracać. W skali makro i mikro. Powstanie rynek na dostawców lokalnych, bo wiele firm boleśnie się przekonało, co znaczy w czasie kryzysu dostawca odległy o tysiące kilometrów. Sami konsumenci, zachęcani przez różne kampanie, w tym rządowe, będziemy chętniej kupować produkty lokalne i świadomie ich szukać. Dalekie podróże zamienimy na te bliskie eksplorując to, co mamy pod ręką.  

Zdjcie Katie Jowett/ Unsplash

Wypożyczam zamiast mam

Po co mi tak naprawdę samochód? Dopiero ostatnio zadałam sobie to pytanie. W zimie korzystam z publicznych środków transportu, w lecie przemieszczam się na rowerze. Używam go jedynie w sytuacjach wyjątkowych, awaryjnych. Gdy mój samochód się rozpadnie nie zamierzam kupować kolejnego, bo na jego utrzymanie mnie nie stać. Zapewne nie tylko ja aktualnie to odkryłam. W razie konieczności będę samochód wypożyczać. Nadchodzi dobry czas dla wypożyczalni. Może nie tylko samochodów?

Inni my

Nie tylko życie wokół nas się zmieni. Zmienimy się my sami. No bo jak się nie zmienić żyjąc w nieznanej dotąd izolacji: pracując, ucząc się i korzystając z rozrywek w domu, a jednocześnie właśnie z powodu tej izolacji mając bardzo silną potrzebę kontaktu z innymi? Uważajmy, żeby nie zatracić się w kontaktach onlinowych. Ci z nas, którzy zawsze bardziej cenili real zacieśnią/pogłębią więzy z najbliższymi: rodziną, przyjaciółmi, sąsiadami. W naturalny sposób stracą kontakt z osobami dla nich nieważnymi. Zaczniemy żyć bardziej do wewnątrz niż na zewnątrz. To duża szansa, by nawiązać głębszy kontakt z samym sobą. Nie zmarnujmy tej szansy, czego sobie i Wam z całego serca życzę. 

Katarzyna Świeżak

Katarzyna Świeżak

Chciałam zostać baletnicą, matematyczką, teatrolożką, projektantką odzieży (chronologia nie jest przypadkowa). Pewnie ta wielość zainteresowań sprawiła, że dziś znam się na trendach szeroko rozumianych. Jak również to, że tak dobrze odnalazłam się w redaktorskiej pracy, którą wykonywałam przez 15 lat. Przez 13 lat byłam szefową kilku działów w tygodniku Wysokie Obcasy – przekształciłam Styl Życia w opiniotwórczy dział informujący o nowych zjawiskach społeczno-kulturalnych, stworzyłam nowy dział Podróże, który spopularyzował m.in. tak modne dziś mikrowyprawy, przeobraziłam dział Mody nadając modowej tematyce rangę ważnego społecznego tematu i w ten sposób wyznaczając nowy kierunek w polskiej prasie. Współtworzyłam koncepcję nowego magazynu Wysokie Obcasy Extra. Nie mogę żyć bez kultury, którą z biegiem lat spycha na drugie miejsce natura. Taką samą wielką miłością darzę kajak i rower. Mam nadzieję, że w najbliższej przyszłości w ich towarzystwie będę przemierzać świat.