Wielkimi krokami zbliża się nowy rok, a więc kolejny ważny rozdział życia. To magiczny moment, który odbieramy jako nowy początek, czystą kartkę do realizacji marzeń i planów. Zanim jednak przejdziesz do planowania postanowień noworocznych zachęcamy, by zrobić podsumowanie kończącego się roku!
Ostatnie dni grudnia to czas, gdy możemy przyjrzeć się z dystansem drodze, która już za nami. Niezależnie od tego, jak kręta i długa była, doprowadziła ona do miejsca, w którym koniec jest początkiem czegoś nowego. Jak pisze Agnieszka Maciąg w książce „Twój dobry rok”: „dzisiaj jesteś mądrzejsza o cały rok. Zdobyłaś bezcenne doświadczenia, szerszą perspektywę i nową świadomość. Wyjdź swojemu życiu naprzeciw i przeżyj je najpełniej, jak potrafisz. Zabierz ze sobą swoje lekcje i dobre wspomnienia. Nie oglądaj się za siebie zbyt często. Krocz śmiało do przodu, wierząc, że w trudnej chwili wszechświat podaruje ci to, co jest ci potrzebne. Ufaj, nawet jeśli wszystko dookoła się rozpada. Czasem musi się rozpaść, aby na tym miejscu powstało coś nowego, lepszego, bardziej zgodnego z potrzebami twojego serca i duszy”.
Tak więc wycisz swój umysł. Podaruj sobie kilka głębokich oddechów, zapal ulubioną świecę i usiądź w bezpiecznej przestrzeni. To dobry moment na podsumowanie ostatnich miesięcy!
Jak zrobić podsumowanie kończącego się roku?
Pożegnaj żal
Żal jest trucizną dla duszy i serca. W rzeczywistości nie niszczy osób, które nas skrzywdziły, ale nas samych. Zatruwa nas od środka i nie pozwala pójść dalej. Nowy rok wiąże się z czystą, niczym niezapełnioną energią. Nie warto wchodzić w ten nowy etap z żalami z przeszłości. W końcu nie chcemy zatruwać tej magicznej energii!
Jak pożegnać żal? To nie jest łatwe zadanie, jednak zachęcamy do spróbowania. Weź kartkę papieru i napisz na niej wszystkie żale, które obciążają Twoje serce. Daj sobie chwilę ciszy, nigdzie się nie spiesz. Napisz wszystko to, co przychodzi Ci na myśl. Nie analizuj tego, co się pojawia. Gdy skończysz, wrzuć kartkę do kominka lub ogniska z intencją oczyszczenia. Możesz powiedzieć sobie na głos lub w myślach wybraną afirmację, np. „odpuszczam żal, aby pożegnać to, co już mi nie służy i zrobić miejsce na nowe doświadczenia”.
O tym, jak zostawić żal w przeszłości, więcej piszemy TU.
Uwolnienie
Kolejne ćwiczenie do spisania na kartce, którą potem należy spalić. Pomyśl o kończącym się roku i o tym, co było w nim trudnego. Poczuj, jakie trudne emocje pojawiały się zbyt często. Być może był to strach i lęk, które w dłuższej perspektywie są wyniszczające? Pomyśl o nawykach i osobach, które nie wnosiły nic dobrego do Twojego życia, wręcz przeciwnie. To może być toksyczna przyjaciółka, odnoszenie się do siebie bez szacunku lub nadmierne objadanie się. Pomyśl o tym wszystkim, czego nie chcesz nosić w swoim plecaku w nowym roku. Zapisz na kartce „uwalniam się od” i wypisz to, co podpowiedziało Ci serce. Podobnie jak poprzednio, spal kartkę z intencją oczyszczenia.
Czas na wdzięczność
Wdzięczność stała się ostatnio modnym tematem. Niektórzy sugerują, że jest on przereklamowany i zbyt banalny. Nie zmienia to jednak faktu, że wdzięczność ma moc podnoszenia jakości życia i czerpania większej radości z małych rzeczy. Wdzięczność napełnia serce spokojem i daje poczucie spełnienia. Nie doszukuje się braków, a docenia to, co już ma.
Połóż dłonie na sercu i zaproś do swojego wnętrza uczucie wdzięczności. Za co pragniesz podziękować kończącemu się rokowi? Nawet, jeśli był on trudny, obfitował w wiele cennych lekcji, które warto odrobić. Żaden rok nie jest tylko dobry lub zły. Życie jest słodko-gorzkie i przejawia się w każdej odsłonie. Nie musisz doszukiwać się rzeczy wielkich. Przypomnij sobie, kiedy czułaś/eś radość w sercu? Kiedy w kończącym się roku byłaś/eś tak naprawdę obecny i uważny? Być może będzie to podróż w wymarzone miejsce, a może po prostu powolny spacer w pobliskim lesie lub celebrowanie urodzin z kubkiem dobrego kakao. Każdy powód do wdzięczności jest dobry! O wdzięczności za “zwykłe” rzeczy więcej przeczytasz TU.
Wyciągnij wnioski
Często wchodzimy w Nowy Rok z myślą, że nadchodzący czas będzie o wiele lepszy od minionych miesięcy. Niestety, może być tylko lepszy, jeśli wyciągniemy wnioski i odrobimy lekcje z poprzedniego roku. Nie mamy wpływu na świat zewnętrzny i trudne zdarzenia, jakich doświadczamy. Jedyne, na co mamy wpływ, to nasza reakcja na okoliczności losu, które do nas przychodzą.
Pomyśl o swoich emocjach. Czy dbasz o nie na co dzień? Czy są względnie stabilne i spokojne? A może w Twojej głowie toczy się nieustanna wojna? Może ciągle wracasz do przeszłości, próbujesz kontrolować innych lub bawić się w perfekcjonizm? Przyjrzyj się swojemu wnętrzu i reakcjom na dane zdarzenia. Zastanów się, czy uszczypliwa zaczepka kolegi z pracy jest warta tego, aby psuć sobie nastrój? Czy pytania rodziców w stylu: „kiedy ślub?”, „kiedy dzieci?” są warte tego, aby wzbudzać w sobie lawinę złości i niekończących się wyrzutów? I na koniec, jakie lekcje do odrobienia podsunął Ci mijający rok? Odrobiłeś je, czy może dopiero się za nie zabierasz?
Robiąc podsumowanie starego roku pamiętaj, by pielęgnować dobre wspomnienia. O tym, dlaczego warto to robić, piszemy TU.