Zanim doradzisz, spróbujesz skrytykować lub udowodnić, że wiesz lepiej, wytęż słuch. Dziś opowiemy o tym, jak zamienić milczenie w najszczersze złoto.
Uszy szeroko otwarte
Większość z nas spędza 70-80% swoich dni na jakichś formach komunikacji. Czas ten dzielimy w 9% na pisanie, 16% na czytanie, 30% na mówienie i aż w 45% na słuchanie. Umiejętność pięknego wysławiania się czy pisania to coś, co niemal od razu może być poddane ocenie innych. To, co dzieje się w naszych głowach, kiedy słuchamy, może na zawsze pozostać naszą słodką tajemnicą. A dziać może się naprawdę sporo. Badania pokazują, że statystyczny człowiek wypowiada średnio 125 słów na minutę. Nasz mózg natomiast posiada moce przerobowe pozwalające na zrozumienie aż 400 wypowiadanych słów na minutę. Skoro w tym czasie używa tylko ok. 30% swojego potencjału, pozostałe 70% wykorzystuje na odpływanie w niezwiązane z rozmową rejony.
Do niedawna wyróżniano jedynie 4 podstawowe typy słuchania:
Ocenianie Wszystko to, co słyszymy, natychmiast przepuszczamy przez filtry własnych opinii i wartości i wydajemy werdykt: wierzę/ nie wierzę, prawda/ kłamstwo, zgadzam się/ nie zgadzam się etc.
Sondowanie Słuchamy, ale przerywamy ten proces zadając dodatkowe pytania, które mogą ukierunkować rozmowę w stronę tego, co naszym zdaniem może mieć kluczowe znaczenie dla np. rozwiązania problemu.
Doradzanie Słuchając od razu wymyślamy gotowe rozwiązanie problemu i wypowiadamy je na głos.
Interpretacja Usiłujemy zrozumieć motywy i zachowanie osoby opowiadającej.
Słuchanie empatyczne
Stephen Corvey, amerykański trener rozwoju osobistego, autor bestsellerowych książek związanych z samorozwojem, twórca teorii 7 nawyków skutecznego działania uznany przez amerykański magazyn Time za jednego z najbardziej wpływowych ludzi w Ameryce zauważył, że większość ludzi nie słucha z intencją zrozumienia, ale po to, aby dać odpowiedź. Skutek? Bardzo często „wypisujemy receptę, zanim postawimy diagnozę”. Doradzamy bazując jedynie na własnych doświadczeniach, a nie realnej sytuacji drugiej osoby. Słyszymy wtedy i rozumiemy tylko tyle i tylko tak, jak chcemy słyszeć i rozumieć. Interpretujemy czyjeś problemy, zachowania i emocje bez dogłębnego poznania ich źródeł i upewnienia się, że dobrze je rozumiemy. Podbudowujemy własne ego próbując udowodnić, że wiemy lepiej albo że to nasz sposób patrzenia na świat jest gwarantem szczęśliwego życia.
Co zdaniem Corvey’a jest zatem kluczem do bycia dobrym słuchaczem? Słuchanie empatyczne! Empatia to umiejętność spojrzenia na świat z perspektywy drugiego człowieka, umiejętność współodczuwania i rozumienia jego emocji, przeżyć. Podstawą słuchania empatycznego jest przyjęcie do wiadomości, że każdy z nas może mieć zupełnie inne filtry rzeczywistości, więc aby w pełni zrozumieć opowiadaną nam historię, musimy wysłuchać jej z perspektywy tej drugiej osoby, z jej specyficznymi przeżyciami, cechami osobowości, backgroundem rodzinnym czy środowiskowym, a przede wszystkim z perspektywy jej potrzeb i jej obecnej sytuacji. Kiedy okazujemy empatię, defensywna energia naszego rozmówcy robi miejsce pozytywnej energii, co stwarza podatniejsze pole dla kreatywności i rozwiązywania problemów.
Jak słuchać naprawdę?
Wiele nieporozumień i zgrzytów w komunikacji interpersonalnej wynika z tego, że nie przyznajmy sobie nawzajem prawa do różnić w myśleniu, odczuwaniu i przeżywaniu. Uznajemy wyższość własnych racji, przez co automatycznie pojawia się imperatyw, że wszyscy powinni chcieć przeżywać życie „po naszemu”. Chcesz unikać takich sytuacji? Naucz się żyć zgodnie z myślą „Staraj się zrozumieć innych, potem być zrozumianym”, stosując te proste zasady słuchania empatycznego:
– Odrzuć grzeczność. Słuchaj wtedy, kiedy naprawdę masz na to przestrzeń i chęć zrozumienia.
– Słuchaj bezinteresownie, nie oczekuj żadnej formy gratyfikacji, również emocjonalnej, za poświęcony czas.
– Powstrzymaj się od pochopnego oceniania.
– Nie staraj się udowodnić swoich racji na siłę.
– Staraj się trzymać na wodzy własne mechanizmy myślenia, przeżywania i reagowania na określone bodźce czy sytuacje.
– Przyjmuj z otwartością to, co słyszysz.
– Powstrzymaj się od komentarzy typu „ja bym tak nigdy nie zrobił/ nie zrobiła”, „rozwiążesz problem, jeśli mnie posłuchasz” czy „ tylko tobie mogło się przydarzyć coś takiego, w ogóle mnie to nie dziwi”.
– Nie projektuj, czyli przerzucaj na swojego rozmówcę własnych cech i emocji, a także potrzeb, lęków, aspiracji.
– Akceptuj inność osoby, którą starasz się zrozumieć.
– Poświęcaj pełną uwagę rozmówcy.
– Nie przytakuj, bo tak wypada. Słuchanie empatyczne nie zakłada zgody z wypowiedzią rozmówcy, tylko przyznanie prawa do odmiennej opinii.
Otwarcie się na inność rozmówcy pozwala nie tylko na unikanie niepotrzebnych konfliktów wynikających z tego, że Ty lubisz kreski, a ktoś inny kropki. Przede wszystkim stwarza warunki do całkowitego odsłonięcia się ze swoją emocjonalnością, przez co umożliwia nawiązanie pogłębionego kontaktu z drugim człowiekiem. Słuchanie empatyczne to dowód prawdziwej akceptacji, miłości i bezpieczeństwa, dzięki któremu poznajemy czyjś świat wewnętrzny, jednocześnie ubogacając nasz własny.
Chcesz uczyć się uważności na drugiego człowieka? Na pewno spodoba Ci się nasz artykuł o 5 niematerialnych rzeczach, które możesz dać bliskiej osobie. Znajdziesz go TUTAJ.