Czasami tak bardzo trzymamy się wizji wiecznego lata, że trudno pożegnać się nam ze zwiewnymi sukienkami, spaniem przy otwartym oknie i dosuszeniem włosów przed wyjściem z domu. O ile takie zachowania w pełnym słońcu są niegroźne dla naszego zdrowia, w sezonie jesienno-zimowym, kiedy wirusy i bakterie zaczynają mnożyć się na potęgę i wszyscy wokół naprzemiennie kichają i kaszlą, mogą wysłać nas na przymusowy urlop zdrowotny. Możemy jednak uchronić się przed sezonowymi chorobami, włączając do naszej codziennej rutyny kilka prostych zasad. Weźcie je sobie do serca, korzystając z ostatnich umiarkowanie ciepłych dni.
Sen
Jak wynika z badań przeprowadzonych przez Sleep Foundation, amerykańską fundacją zajmującą się badaniami nad procesem snu i jego wpływem na ludzki organizm, wysypianie się ma kluczowe znaczenie dla zachowania silnej odporności. Dlaczego? Kiedy śpimy, w naszym ciele wydzielane są cytokiny. Są to produkowane przez niektóre komórki układu odpornościowego, głównie limfocyty, białka regulujące odpowiedzi immunologiczne ciała, hematopoezę, czyli proces wytwarzania elementów morfotycznych krwi oraz wzrost limfocytów. Pełnią również funkcję przekaźnika informacji między komórkami układu odpornościowego, regulują reakcje zapalne, takie jak gorączka oraz mogą stymulować ruch komórek w miejscach urazów i infekcji. Kiedy nie śpimy wystarczająco długo, nasza odporność może więc łatwo zostać zachwiana, a my staniemy się bardziej podatni na krążące wokół wirusy i bakterie.
Więcej o higienie snu piszemy tu.
Ćwiczenia fizyczne
Regularny ruch to cegiełka nie tylko do poprawy kondycji, ale również i stanu zdrowia. Zrównoważony wysiłek fizyczny powoduje wzrost liczby makrofagów, niezbędnych w walce z antygenami, przez co organizm znacznie lepiej radzi sobie ze zwalczaniem wirusów i bakterii. Należy jednak pamiętać, że co za dużo to niekoniecznie zdrowo. Przeciążenie organizmu może negatywnie wpłynąć na naszą odporność. Po zbyt intensywnym treningu może dojść do chwilowego obniżenia odporności, a stan ten może utrzymywać się nawet do 3 dni po wysiłku. Wynika to ze spadku poziomu limfocytów jako odpowiedzi na podniesienie poziomu kortyzolu podczas treningu.
Jeżeli masz problem z wprowadzeniem ruchu do swojej codziennej rutyny, przeczytaj nasz artykuł tu.
Witaminy
Zanim pobiegniesz do sklepu i zaopatrzysz się w suplementy, poświęć chwilę na przeanalizowanie zawartości swojej lodówki. Zrównoważona, pełna świeżych owoców i warzyw dieta to klucz do utrzymania silnej pozycji w starciu z wirusami i bakteriami. Zwróć uwagę przede wszystkim na to, czy jesz produkty bogate w cynk i witaminy A,C i E . Antyoksydanty te, zwalczające wolne rodniki, mają znaczący wpływ na działanie systemu odpornościowego. Znajdziesz je w papryce, pomidorach, kiwi, owocach jagodowych, echinacei, aceroli, brokułach i natce pietruszki.
O tym co jeszcze warto włączyć do diety dla odporności piszemy tu.
Zadbanie o układ limfatyczny
Sprawny przepływ limfy w naszym ciele jest niezbędny w procesie budowania silnej odporności. Dlaczego? Wraz z limfą wirusy, bakterie i grzyby transportowane są do węzłów chłonnych, gdzie są filtrowane przy pomocy limfocytów, a następnie usuwane z organizmu. Regularne usprawnianie przepływu chłonki oraz udrażnianie węzłów powoduje, że wszelkie zagrażające zdrowiu zanieczyszczenia będą szybciej wydalane przez nasze ciała.
O tym co jeść dla sprawnie działającej limfy przeczytasz tu.
Włączenie do swojego menu rozgrzewających potraw
Zastanawialiście się, dlaczego tradycyjne śniadanie na Sri Lance, gdzie temperatura sprzyja raczej wskakiwaniu w strój kąpielowy niż wełniany sweter, jest ciepłe i pełne aromatycznych przypraw? Nie ma to nic wspólnego z temperaturą jako taką. Rozgrzewające przyprawy, takie jak imbir, czosnek, cynamon czy kurkuma, mają silne właściwości antyzapalne i bakteriobójcze. Jeśli nie możesz przekonać się do imbirowo- kurkumowego szota na dzień dobry, dosyp po łyżeczce tych przypraw do owsianki z jabłkami, ulubionej zupy lub sosu.
Pamiętajcie, że praca nad odpornością, to nie misja nie na kilka dni, ale nawet miesięcy. Żeby dała pożądane efekty, wymaga regularności. Dlatego nie czekajcie, aż poczujecie pierwsze symptomy jesiennego osłabienia i zacznijcie dbać o siebie już dziś.