Spadek energii, spadek formy, spadek nastroju. Niezależnie od tego, której opcji z pakietu jesiennych (nie)przyjemności doświadczasz, z pewnością przyda Ci się wsparcie w opanowaniu skutków nadchodzącego przesilenia.
Nie jest dobrze
Jesienny smutek potrafi dopaść nawet te najbardziej uśmiechnięte, wiecznie tryskające energią, witalne jednostki. Kiedy natura zaczyna wchodzić w tryb jesienny, nasze ciała, które są przecież jej integralną częścią, nie pozostają bierne. Depresja sezonowa, zwana też sezonowym zaburzeniem afektywnym (z ang. Seasonal affective disorder, w skrócie „SAD”), to zaburzenie depresyjne pojawiające się najczęściej na początku jesieni i utrzymujące się nawet do końca zimy. Mimo że nie ma jednoznacznych dowodów na to, dlaczego zmiana sezonu wywiera na nas aż tak silny wpływ, główna hipoteza naukowców opiera się na zmianach hormonalnych: mniej słońca w okresie jesienno-zimowym wpływa na zmniejszenie produkcji serotoniny, odpowiedzialnej za dobry nastrój. W konsekwencji wchodzimy w stan letargu, ulubione czynności tracą na atrakcyjności, nie mamy siły i ochoty na spotkania towarzyskie, odczuwamy większe zmęczenie fizyczne, przeciążenie emocjonalne, zwiększa się też nasz apetyt.
Jeśli boisz się, że nadchodząca, nowa pora roku będzie dla Ciebie wyzwaniem, przygotuj swój kojący plan ratunkowy. Warto, aby znalazły się w nim następujące elementy:
Nie bądź bohaterem na siłę
Czasami okazanie sobie maksimum troski oznacza danie sobie przyzwolenia na zrobienie minimum. Wiemy, godzina relaksu na kanapie dla wielu z Was może brzmieć jak apogeum nieproduktywności. Ale przypominamy, że nie tylko o produktywność w życiu chodzi. Brak przestrzeni na relaks, regenerację i zagłuszanie realnych, wewnętrznych potrzeb to potencjalny pierwszy krok do jeszcze większej frustracji. Jeśli stwierdzisz, że chcesz dać sobie szansę na wyciszenie, pamiętaj o jednej rzeczy: jeśli spróbujesz wyjść z trybu działania na maksymalnej wydajności do prawdziwego nicnierobienia, możesz zacząć odczuwać rozdrażnienie. Myślisz, że taka forma pogorszenia nastroju może pojawić się również u Ciebie? Stopniuj odkładanie obowiązków tak, aby relaks nie musiał odbywać się pod przymusem.
Poszukaj łagodnej motywacji
Jeśli poczujesz, że zaczynasz zapętlać się w jesiennej chandrze, ale nie możesz znaleźć bodźca do stanięcia na emocjonalne i fizyczne nogi, poszukaj źródeł motywacji, ale postaw na te w duchu łagodności. Jeśli nie masz sił na wstanie z łóżka, podglądanie fitnessowych trenerów-maszyn na Instagramie może sprawić, że poczujesz się ze sobą jeszcze gorzej. Spróbuj zacząć od pobudzenia głowy, ale w taki sposób, który pomoże Ci zrozumieć, co dokładnie dzieje się z Twoim ciałem. My w takim momentach lubimy słuchać mądrych ludzi, więc robimy sobie krotką sesję z podcastami. Jay Shetty pomaga nam zrozumieć, czym jest prawdziwe dbanie o siebie, dzięki dr Andrew Huberman’owi uczymy się tego, jak działa nasz mózg w gorszych momentach, a Rich Rolls przypomina, że nigdy nie jest za późno, by zawalczyć o siebie.
Znajdź domowe hobby
Jesienią zaczynamy spędzać więcej czasu w domu. Niezależnie od tego, czy aktywnościom towarzyskim nie sprzyja pogoda, czy nasz nastrój, często po prostu kończymy na kanapie z telefonem w ręku, skalując frustrację i zmęczenie. Jeśli nie chcesz, żeby Twój dom zaczął nosić znamiona jesiennej pułapki, zorganizuj w nim czas i przestrzeń na nowe hobby. Zdaniem naukowców osoby, które regularnie poświęcają czas na ulubione aktywności, są mniej zestresowane, mają mniejsze problemy ze snem, szybciej wchodzą w tryb wyciszania się i mają ogólne większe poczucie dobrostanu. Szukasz inspiracji do odkrywania nowych pasji? Sprawdź naszą listę hobby, które pomagają się zrelaksować i rozwinąć kreatywność. Znajdziesz ją TUTAJ.
Szukaj światła
Oczywiście dbaj o to wewnętrzne, ale tym razem mamy na myśli przede wszystkim światło słoneczne. Zaobserwuj, kiedy w okolicach Twojego domu jest najwięcej światła i zaplanuj w tym czasie krótką przerwę na spacer i wystawienie się do promieni słonecznych. Nawet 10-20 minut codziennej ekspozycji na naturalne światło może wpłynąć na poprawę nastroju, dodać energii i znacząco poprawić jakość snu dzięki zwiększeniu produkcji serotoniny. Jeśli możesz sobie na to pozwolić, niech czas w słońcu stanie się elementem Twojej porannej rutyny – kilkanaście głębokich wdechów i wydechów z twarzą skierowaną do jasnej strony mocy nastroi Cię pozytywnie na cały dzień!
Jedz na układu nerwowego
Nie będziemy Ciebie namawiać do ostatecznego pożegnania się z czekoladą, ale przypominamy, że jedzenie jest katalizatorem nastroju. W momentach impasu emocjonalnego karmienie się cukrem i tłuszczami trans może rozregulować gospodarkę hormonalną i dopalić w piecu naszego smutku i rozdrażnienia. Jeśli chcesz, żeby Twoje posiłki pomogły Ci nie tylko przetrwać ten trudny czas, ale też szybciej z niego wyjść, stwórz spożywczą bazę z orzechów, awokado, surowego kakao, borówek, jajek, tłustych ryb, płatków owsianych i tofu.
Jednym z niezastąpionych narzędzi poprawiających nastrój i rozładowujących negatywne emocje jest ruch. Wiemy, że w momentach kryzysu czasem trudno znaleźć siły nawet na podstawowe, codzienne czynności, więc wizja wskoczenia w legginsy i stanięcia na macie może wydawać się celem wybitnie trudnym do osiągnięcia. Dużo łatwiej jest go zrealizować, podchodząc do tematu metodycznie. Jeśli chcesz dowiedzieć się, jak w prosty sposób włączyć ruch do swojej codziennej rutyny, skorzystaj z naszych rad. Znajdziesz je TUTAJ.