Co czujesz, kiedy wracasz do siebie? Czy powrót do domu ma dla Ciebie sens metaforyczny, gdzie to „do siebie” oznacza też wejście do swojej strefy komfortu i relaksu, czy znaczenie jedynie czysto funkcjonalne, bo mieszkanie to przestrzeń, gdzie śpisz, jesz i pracujesz?
Nazywać niewidzialne
Pierwsze wspomnienie związane z interpretacją znaczeń domowych słów mam jeszcze z podstawówki. Nauczyciel angielskiego maniakalnie wbijał nam do głowy różnicę między „house” a „home”. Pierwszego słowa mieliśmy używać w znaczeniu architektonicznym, do opisywania przestrzeni miejskich. Drugie natomiast miało zawierać w sobie pakiet rzeczy niematerialnych: więzy rodzinne, wspomnienia z dzieciństwa, poczucie bezpieczeństwa i być swego rodzaju schronem przed tym, co złe. Odkąd lata temu wyprowadziłam się od rodziców, mieszkałam w różnych miejscach, od wynajmowanych małych pokoi po swoje upragnione, własne M4. Od początku chciałam, żeby miało ono dla mnie znaczenie nie tylko materialne, chociaż przyznaję, że urządzanie go sprawiało i sprawia mi wiele radości. Zauważyłam, że wyborowi najmniejszych nawet przedmiotów przyświeca cel, aby ku czci mojego nauczyciela od angielskiego mówić o swoich 4 ścianach „dom”. Czujesz, że Twojej przestrzeni brakuje ducha wyjątkowości? Oto, co może pomóc Ci go wprowadzić:
1. Przestrzeń na swoje hobby
Dom powinien być miejscem, gdzie dajemy upust temu, jacy naprawdę jesteśmy. Możemy zrzucać maski i wzmacniać przekonanie, że to właśnie bez nich czujemy się najlepiej. Dlatego tak ważne jest, aby w domowej przestrzeni stworzyć miejsce do kultywowania tego, co daje nam przyjemność i rozwój, zarówno emocjonalny jak i fizyczny. Ostatnio pytając znajomego o hobby usłyszałam, że nie ma czasu na pierdoły. Z pewnością nie jest to odpowiedź, którą pochwaliliby psychologowie. Jak twierdzą, hobby to coś więcej niż wypełniacz czasu. Oddając się swojej pasji praktykujemy mindfulness, odcinamy od stresorów, szybciej wchodzimy w stan relaksu, ćwiczymy mózg, poprawiamy zdolności kognitywne, nieświadomie regulujemy oddech i poprawiamy zdolności manualne. Taki pakiet benefitów powinien przekonać Cię do stworzenia przestrzeni do codziennego realizowania siebie. Nie musisz od razu inwestować w wielki warsztat samochodowy, możesz budować swoją strefę przyjemności krok po kroku. Wystarczy ręczny masażer, świeczka i aromaterapeutyczny olejek, aby zamienić łazienkę w domowe spa. A może mini przestrzeń do jogi, w której matę możesz ustawić tak, aby podziwiać kojący krajobraz za oknem? Wygodny fotel przy półce na książki, gdzie możesz dokształcać się w atmosferze pełnego komfortu? Zastanów się, co sprawia Ci najwięcej radości i daje ukojenie i upewnij się, aby znaleźć na to przestrzeń nie tylko w wymiarze czasowym. Jeśli szukasz pomysłów na nowe hobby, sprawdź naszą listę domowych aktywności inspirowaną Orientem. Znajdziesz ją TU.
2. Co w sercu, to na widoku
Porzuć myślenie, że urządzanie domowej przestrzeni odbywa się raz na zawsze. Skoro Ty się zmieniasz, potrzeba zmiany tego, co wokół Ciebie jest procesem nie tylko naturalnym, ale wręcz bardzo potrzebnym. Może być też bodźcem do dużo poważniejszych życiowych zmian, ponieważ może wzmocnić Twoje poczucie sprawczości. Jak twierdzi Carrie Barron, zwykłe przemeblowanie może zwiększyć Twój poziom energii i poprawić nastrój. W jej bestsellerowej książce „The creativity cure: how to build happiness with your own hands.” (przyp. red „Lek kreatywności: jak zbudować szczęście własnymi rękoma”) znajdziemy wyniki badań zebranych podczas 40-letniej kariery, połączone z osobistymi doświadczeniami autorki. Wniosek: kreatywne działanie jest skuteczną metodą na przeciwdziałanie objawom depresji i rozdrażnienia i prowadzi do zwiększonego odczuwania szczęścia i równowagi. Potrzeba tworzenia, czyli produkowania czegoś przy pomocy własnych rąk i umysłu, pozwala nam złapać kontakt ze swoim wewnętrznym „ja”, uporządkować myśli i emocje i wywołać uczucie głębokiej satysfakcji i spełnienia. Czujesz, że w Twoim życiu dzieje się coś przełomowego? Nie ograniczaj się do zmiany koloru włosów! Nowe zasłony czy poduszki w intensywnym kolorze każdego dnia będą przypominać Ci o tym, że idziesz naprzód!
3. Duch najbliższych
Wydaje Ci się, że emocje to przestrzeń metafizyczna i trudno zamknąć ją w naukowych badaniach? Tak naprawdę te dwie strefy nie muszą stać w opozycji. Przynajmniej nie kiedy zabierają się za ich testowanie naukowcy z Uniwersytetu Stanforda. Jak wykazały ich badania nad więziami społecznymi, relacje z drugim człowiekiem zwiększają szansę na przedłużenie życia aż o 50%, działają stymulująco na układ odpornościowy, przyśpieszają procesy regeneracyjne organizmu i wzmacniają zdrowie psychiczne. Niezależnie od tego, jaka wspólnota ma dla Ciebie największe znaczenie: rodzice, rodzeństwo, przyjaciele, grupa wsparcia czy kółko zainteresowań, zaznacz ich obecność w swoim domu. Niech to będą zdjęcia ze wspólnych wyjazdów, pamiątki z ważnych wydarzeń albo prezenty, które Tobie ofiarowali. Trzymaj je na widoku – dzięki temu dobra energia, którą dostajesz od najbliższych, będzie Ci towarzyszyć każdego dnia. A kiedy przytrafi Ci się gorszy moment, jeden rzut oka wystarczy, żeby przypomnieć sobie, że masz się na kim podeprzeć.
4. Pozytywna energia
Lubisz swoją domową przestrzeń, niby jest wygodna, niby fajnie urządzona, ale czujesz, że coś nie gra? Zadbaj o to, co niewidzialne dla oka. Szczególnie teraz, kiedy spędzamy w zamknięciu większość naszych dni, łatwo przeładować dom energią, i to niekoniecznie tą pozytywną. Za każdym razem, kiedy wydarzy się coś, co sprawi, ze poczujesz się gorzej, dopadnie Cię choroba ciała lub duszy, pożegnaj się z tymi emocjami podczas rytuału oczyszczania. Smużenie to starożytna tradycja, znana i praktykowana wśród wielu społeczności plemiennych całego świata, od Indian w Ameryce Północnej po naszych rodzimych Słowian. Polega ona na paleniu odpowiednio wyselekcjonowanych świętych ziół w celu duchowego oczyszczenia. Palenie kija smugowego ma charakter ceremonialny i odpowiednie jego przeprowadzenie uznawane jest wśród ezoterycznych ekspertów za klucz do całkowitego oczyszczenia się z tego, co zanieczyszcza naszą życiową przestrzeń. Jeśli nie masz czasu na stworzenie własnego bukietu ziół i kwiatów chroniących domowe ognisko przez złymi duchami, postaw na palo santo (więcej piszemy o nim TU) lub zainwestuj w ochraniające kryształy (przeczytasz o nich TU).
5. Pożegnaj poprzednich lokatorów
A może po prostu nie czujesz się w domu jak u siebie, bo ten dom nie do końca jest Twój? Ślady po poprzednich lokatorach mogą zaburzać domową równowagę, bo cały czas mamy wrażenie, że oprócz nas jest tu ktoś „obcy”. Najczęściej takie uczucia towarzyszą podczas przeprowadzek do wynajmowanych mieszkań, w których nie mamy pełnej swobody aranżacji przestrzeni. Nawet jeśli nie możesz przestawiać ścian i zmieniać podłóg, upewnij się, że pozbędziesz się przedmiotów zaburzających Twoją wizję domowej idylli. Niepotrzebne rzeczy wynieś do piwnicy, odmaluj ściany, zrób generalne sprzątanie i zaaranżuj całą przestrzeń według własnego gustu, nawet jeśli będzie się to mogło ograniczyć do narzucenia na czarną kanapę wielkiego, kolorowego koca. Takie żegnanie się z przeszłością domowego wnętrza warto połączyć z rytuałem oczyszczania energetycznego, wspomnianym w akapicie powyżej.
Nasze porady sprawiły, że czujesz chęć przeprowadzenia generalnych porządków? Uważaj, żeby nie odbiły się negatywnie na Twoim zdrowiu! Zminimalizuj ryzyko wdychania toksycznych oparów żrących płynów do czyszczenia i skorzystaj z naszych wskazówek, jak przygotować naturalne, domowe środki czystości. Znajdziesz je TU.