Strona intenetowa używa plików cookies w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Kliknij tutaj, żeby dowiedzieć się jaki jest cel używania cookies oraz jak zmienić ustawienia cookies w przeglądarce. Więcej informacji znajdą Państwo w zakładce Polityka Prywatności.

Rozumiem
Umysł - Rozwój osobisty
15.07.2024

Jak uratować zły dzień? Proste patenty na poprawę nastroju

Jak uratować zły dzień? Proste patenty na poprawę nastroju
Zdjęcie Canva
Zdjęcie Canva

Czujesz, że masz zły dzień? Zamiast spisywać go całkowicie na straty, zadbaj o siebie. Pamiętaj, że skumulowana negatywna energia najbardziej zaszkodzi Tobie. Nie wiesz, jak możesz to zrobić? Przygotowaliśmy dla Ciebie proste patenty na poprawę nastroju. 

Co powoduje zły dzień? 

Dla każdego z nas przepis na dzień idealny wygląda inaczej. Jego składnikami mogą być przedłużony poranek w łóżku, wizyta w spa, długa rozmowa z przyjacielem albo wymarzone zakupy. Kiedy mamy dobry dzień, świat wydaje się bardziej przyjazny, a my czujemy się jakbyśmy mogli góry przenosić. Wszystko idzie zgodnie z planem: wstajemy wypoczęci, słońce świeci przez okno, a ulubiona piosenka leci w radiu. Czujemy wystrzał energii, a każdy drobny sukces – od znalezienia wolnego miejsca parkingowego po pochwałę od szefa – dodaje nam skrzydeł. Nasze samopoczucie jest na szczytowym poziomie, uśmiech nie schodzi z twarzy, a trudności, które zwykle nas przytłaczają, wydają się mniejsze i łatwiejsze do pokonania. Nawet zwykłe rzeczy, jak pyszna kawa czy miła rozmowa z przyjacielem, mają w sobie coś magicznego. A co, kiedy scenariusz dzieje się kompletnie nie po naszej myśli? Kiedy mamy zły dzień, wszystko wydaje się być pod górkę. Budzimy się zmęczeni, mimo że spaliśmy całą noc, a budzik dzwoni za głośno. Kawę rozlewamy na ulubioną koszulę, a korek w drodze do pracy ciągnie się w nieskończoność. W biurze nic nie idzie zgodnie z planem, a drobne problemy urastają do rangi wielkich katastrof. Czujemy się przytłoczeni i zirytowani, a każdy dźwięk i każdy ruch drażnią nas bardziej niż zwykle. Nastrój spada, a my mamy ochotę schować się pod kocem i przeczekać ten dzień. Nawet ulubione zajęcia nie cieszą tak jak zwykle, a uśmiech jest rzadkim gościem na naszej twarzy. Tego dnia po prostu wszystko idzie nie tak, jakby cały wszechświat sprzysiągł się przeciwko nam. Jakie czynniki najczęściej wpływają na to, że mamy zły dzień? Co ciekawe, wcale nie muszą być spektakularne, takie jak utrata wszystkich oszczędności czy odejście bliskiej osoby. Kiedy mamy zły dzień, wystarczy jedno małe, negatywne wydarzenie, żeby spowodować lawinę złości, smutku i zniweczyć wartość wszystkiego innego, co dzieje się później:

Mindset: Nasz mindset, czyli nasz sposób myślenia i nastawienie, może mieć ogromny wpływ na to, jak przeżywamy dzień. Skupianie się na negatywach i oczekiwanie, że coś pójdzie nie tak, może sprawić, że każdy drobny problem urasta do rangi wielkiej katastrofy. Kiedy oczekujemy, że coś będzie źle, często to właśnie dostajemy. Ciągłe krytykowanie się i brak wiary w siebie może prowadzić do poczucia bezsilności i frustracji. Jeśli wierzymy, że nie jesteśmy wystarczająco dobrzy, każde niepowodzenie wydaje się potwierdzać tę myśl. Gdy trzymamy się sztywno swoich planów i oczekiwań, każda zmiana czy niespodzianka może być powodem do stresu i również powodować zły dzień. Elastyczne podejście pozwala łatwiej radzić sobie z nieprzewidzianymi sytuacjami. Zmieniając nasz mindset i pracując nad pozytywnym nastawieniem, możemy znacznie wpłynąć na nasze codzienne doświadczenia. Nawet drobne zmiany w myśleniu mogą sprawić, że dni będą lepsze i bardziej satysfakcjonujące.

Poczucie przytłoczenia: Kiedy czujemy się przytłoczeni, nasz poziom stresu i napięcia wzrasta. Może to prowadzić do uczucia niepokoju, trudności z koncentracją i ogólnego dyskomfortu, co wpływa na nasz nastrój przez cały dzień. Kiedy mamy zbyt wiele na głowie, łatwiej jest wpaść w spiralę negatywnych myśli. Możemy zaczynać dzień z pesymistycznym nastawieniem, które sprawia, że każda trudność wydaje się większa niż jest w rzeczywistości. W natłoku obowiązków i zadań często zapominamy o sobie i swoich potrzebach. Brak czasu na relaks, hobby czy spotkania z bliskimi może prowadzić do poczucia niezadowolenia i frustracji.

Samotność: Gdy jesteśmy sami, możemy odczuwać brak wsparcia emocjonalnego, co prowadzi do uczucia osamotnienia, braku bezpieczeństwa, spadku poczucia własnej wartości i smutku. Samotność może też prowadzić do izolacji społecznej, co z kolei może nas czynić bardziej podatnymi na negatywne emocje i stany depresyjne. Nie mając nikogo bliskiego do rozmów, trudniej jest nam dzielić się swoimi uczuciami i emocjami, co może prowadzić do nagromadzenia negatywnych emocji.

Nadmierny stres: Wysoki poziom stresu może powodować rozproszenie uwagi, problemy z koncentracją oraz trudności w zapamiętywaniu informacji, co utrudnia wykonywanie zadań i podejmowanie decyzji. Stres może też prowadzić do nagłych zmian nastroju, podrażnienia, drażliwości i zwiększonej reaktywności emocjonalnej, co wpływa na relacje z innymi i ogólną atmosferę dnia. Ponadto, stres może powodować trudności w zasypianiu, co prowadzi do chronicznego zmęczenia i obniżonej energii, co z kolei utrudnia wykonywanie codziennych obowiązków.

Problemy zdrowotne: Choroby mogą prowadzić do fizycznych ograniczeń, które utrudniają wykonywanie normalnych aktywności, takich jak chodzenie, wstawanie czy samodzielna opieka nad sobą. Niektóre z nich mogą dodatkowo powodować chroniczne zmęczenie i brak energii, co wpływa na motywację i możliwość działania. Walka z chorobą często wiąże się z leczeniem, regularnymi wizytami lekarskimi i procedurami medycznymi, co może generować dodatkowy stres i niepokój, całkowicie zaburzając jakość naszych dni. 

Relacje: Gdy ludzie wokół nas są nieżyczliwi, krytyczni lub narzekający, ich negatywna energia może przenosić się na nas, wpływając na nasze samopoczucie i nastroje. Kiedy otaczający nas ludzie nie okazują wsparcia, zrozumienia czy empatii w trudnych sytuacjach, może to prowadzić do poczucia samotności i przygnębienia. W sytuacji, gdy ludzie w pracy nie wspierają się nawzajem, nie ma współpracy ani serdecznej wymiany, może to prowadzić do stresu i frustracji związanej z wykonywaniem obowiązków zawodowych i sprawiać, że każdy dzień spędzony w ich otoczeniu będziemy klasyfikować jako zły.

Brak kontroli nad czasem: Gdy nie potrafimy efektywnie zarządzać czasem, często odczuwamy pośpiech i stres. Brak czasu na wykonanie zadań może prowadzić do frustracji i poczucia niezrealizowania. Kiedy nie udaje się nam skończyć zaplanowanych zadań z powodu braku czasu, odczuwamy poczucie winy i niedosyt. To z kolei może prowadzić do obniżonego nastroju i zniechęcenia. Ponadto, brak kontroli nad czasem często prowadzi do prokrastynacji i odkładania ważnych zadań na później, co zwiększa stres i niepokój.

Jak uratować zły dzień? 

Nie będziemy namawiać Cię do tego, aby wypierać, że masz zły dzień. Nie warto uciekać przed emocjami, szczególnie tymi trudnymi, bo prędzej czy później i tak znajdą ujście i uderzą w nas (oraz prawdopodobnie rykoszetem w innych) ze zdwojoną mocą. Przeczucie problemu może  w takich sytuacjach prowadzić do jego eskalacji, ponieważ nie rozwiązujemy jego przyczyny. W rezultacie możemy utknąć w negatywnym cyklu emocjonalnym. Ponadto, nie uznawanie swoich uczuć może prowadzić do zaniedbywania własnych potrzeb emocjonalnych i psychicznych, co jest niezbędne do zachowania równowagi i dobrego samopoczucia. Udawanie, że wszystko jest w porządku, może uniemożliwić uzyskanie wsparcia od innych ludzi, którzy mogliby pomóc nam poradzić sobie z trudnościami. Co zatem możesz zrobić, żeby uszanować swoje emocje, ale jednocześnie w nich nie utknąć? Oto nasze proste patenty na poprawę nastroju, kiedy dopadnie Cię zły dzień: 

Porozmawiaj z bliską osobą: Rozmowa z przyjacielem ma niesamowitą moc rozjaśnienia nawet najbardziej ponurego dnia. Kiedy dzielimy się swoimi troskami, nagle stają się one lżejsze, a wsparcie i zrozumienie, które dostajemy, dodaje nam sił. Przyjaciel potrafi rozśmieszyć nas w najgorszych momentach, przypomnieć, że nie jesteśmy sami, i dać perspektywę, której sami moglibyśmy nie dostrzec. Czasem wystarczy kilka minut rozmowy, aby zły dzień zmienił się w lepszy, pełen nadziei i pozytywnej energii.

Rusz ciało: Kiedy ruszamy się, nasze ciało uwalnia endorfiny, zwane hormonami szczęścia, które poprawiają nasz nastrój i dodają energii. Czy to krótki spacer, intensywny trening, czy joga – każda forma ruchu pomaga rozładować stres i napięcie, a jednocześnie daje poczucie osiągnięcia i satysfakcji. Czasem wystarczy nawet krótki trening, aby zły dzień stanął pod znakiem przypływu energii i gotowości na wyzwania. 

Postaw na drzemkę: Masz zły dzień? Zrób sobie przerwę na sen. Dlaczego? Przede wszystkim, podczas snu nasze ciało i mózg mają szansę na regenerację, co sprawia, że po dobrze przespanej nocy czujemy się bardziej wypoczęci i pełni energii. W trakcie snu mózg przetwarza i sortuje informacje z całego dnia, co pomaga zmniejszyć stres i lęk. Sen również reguluje poziom hormonów związanych z nastrojem, takich jak serotonina i kortyzol, co może wpływać na nasze samopoczucie.

Zdjęcie Canva

Zjedź posiłek wspierający dobre samopoczucie: Serotonina, neuroprzekaźnik związany z dobrym samopoczuciem, jest syntetyzowana z tryptofanu, aminokwasu, który można znaleźć w wielu produktach spożywczych. Pokarmy bogate w tryptofan, takie jak indyki, kurczaki, ryby, jaja, produkty mleczne, orzechy, nasiona i tofu, mogą wspierać produkcję serotoniny. Spożywanie węglowodanów zwiększa poziom insuliny, co z kolei pomaga tryptofanowi przenikać do mózgu. Węglowodany złożone, takie jak pełnoziarniste produkty zbożowe, warzywa, owoce i rośliny strączkowe, mogą być korzystne dla produkcji serotoniny. Jeśli masz zły dzień, zamiast zajadać się pizzą czy chipsami dobierz składniki posiłku, które pomogą Ci poczuć się lepiej. 

Więcej o sposobach na podkręcanie poziomu hormonów szczęścia piszemy TU.

Monika Dąbrowska

Monika Dąbrowska

Odkąd pamiętam moje życie było związane z pracą nad ciałem – najpierw pływałam, potem grałam w siatkówkę, równolegle zakochałam się w nartach, a wreszcie trafiłam na jogę i przy niej pozostanę już na zawsze. To był mój pierwszy przemyślany krok w holistycznej pracy nad sobą. Po nim nastąpiły kolejne, odżywianie, świadoma pielęgnacja, praca nad emocjami, własnymi barierami i wiele innych. Gdzieś pośrodku tej drogi zrodził się pomysł na portal Twig.pl, który ma być inspiracją dla innych (i dla mnie) do wprowadzania dobrych praktyk w codzienności. Rozpoczynając ten projekt zostawiłam za sobą dotychczasowe życie zawodowe związane z marketingiem i reklamą i pracą w takich branżach jak moda i uroda. Na co dzień nie mogę żyć bez książki, filmu i teatru. Na mojej ścieżce edukacji pojawiła się nawet szkoła aktorska, pierwsza życiowa lekcja otwartości. Kolejne odebrałam podróżując. Coraz więcej miejsca w moim życiu zajmuje natura. Latem uciekam z Warszawy (w której mieszkam) nad Narew, gdzie trochę zdradzam jogę pływając na wakeboardzie albo po prostu gapiąc się w słońce.