Zdrowa, wysokiej jakości żywność nie powinna być dobrem dla wybranych. Zasobność portfela nie powinna przesądzać tego, jak możemy dbać o siebie każdego dnia. Niestety, wizyta w sieciowym sklepie ekologicznym może zniechęcić nawet najbardziej zdeterminowanych do wprowadzenia zmian na lepsze w swojej codziennej jedzeniowej rutynie. Czujesz, że brakuje Ci pomysłów na to, jak zacząć jeść lepiej i nie zwariować? Przychodzimy z pomocą!
Dlaczego ludzie chcą jeść zdrowiej, ale ciągle tego nie robią?
Ponad 60% dorosłych Amerykanów stosujących tradycyjną dietę boryka się z problemem nadwagi lub otyłości. Palacze globalnie wydają średnio około 2 000 dolarów na zakup papierosów rocznie. Światowa Organizacja Zdrowia alarmuje, że zła, uboga w składniki odżywcze dieta połączona z brakiem aktywności fizycznej jest jedną z głównych przyczyn pogarszającego się stanu zdrowia ludności na całym świecie. Mimo tych alarmujących doniesień z pierwszej linii dietetycznego frontu wielu z nas ciągle ma problem z przestawieniem się na zdrowsze jedzenie, posiłkując się m.in. tymi argumentami:
– Zdrowa dieta jest niesmaczna,
– Zdrowa dieta oznacza nieustanne odczuwanie głodu,
– Nie muszę się odchudzać, mogę jeść co chcę,
– Nie stać mnie na zakup żywności ekologicznej,
– Nie mam czasu na przygotowywanie zdrowych posiłków,
– Nie wiem, gdzie szukać zdrowszych alternatyw.
Wierzymy, że świadome wybieranie jedzenia jest sposobem na okazywanie szacunku własnemu ciału. To przyjemność zmysłowa, inwestycja w zdrowie, a długofalowo również w stan naszej planety. Dlatego, bazując na własnych doświadczeniach, przygotowaliśmy listę, która pomoże Ci nauczyć się wybierać zdrowe produkty w oparciu o Twoje możliwości czasowe, finansowe i emocjonalne.

1. Znajdź swoje miejsca
Robiąc zakupy w przypadkowych sklepach oferujących ekologiczną żywność można się bardzo łatwo zniechęcić. Kilogram marchewki za 15 zł.? Czemu nie, o ile ktoś planuje przejście na monodietę o kaloryczności nie przekraczającej 600 kcal na dobę. Żeby uniknąć tak brutalnego zderzenia ze sprzedażową rzeczywistością, zrób research miejsc, w których warto kupować w Twojej okolicy. Podpytaj znajomych, poszukaj grup tematycznych w social mediach, wybierz się na wywiadowczy spacer. Może okaże się, że za rogiem (no dobrze, pewnie wiesz, co kryje się za rogiem Twojego domu, postaw więc na kilka przecznic dalej) działa sklepik współpracujący z lokalnymi rolnikami, gdzie znajdziesz naturalne produkty bez trudnej do przełknięcia marży.
2. Weź pod lupę „Dirty dozen”
Nie musisz od razu zrewolucjonizować całej listy zakupów, ale naucz się określać priorytety. Pomocna może okazać się lista „Dirty dozen”. Jest to aktualizowane każdego roku zestawienie owoców i warzyw, które są najbardziej zanieczyszczone pestycydami, tworzone przez przez amerykańską organizację pozarządową Environmental Working Group. Grupa ta specjalizuje się w badaniach toksycznych chemikaliów zawartych w żywności oraz kosmetykach. Owoce i warzywa, które znalazły się w tym roku w tym niechlubnym zestawieniu to:
– Truskawki (które znajdują się na szczycie listy niemal każdego roku od pierwszej publikacji w 2004 r.),
– Szpinak,
– Jarmuż,
– Nektarynki,
– Jabłka,
– Winogrona,
– Wiśnie,
– Brzoskwinie,
– Gruszki,
– Papryka,
– Seler,
– Pomidory.
Wybierając te produkty, unikaj konwencjonalnych producentów. Te pochodzące z ekologicznych upraw będą pozbawione niezwykle szkodliwych dla zdrowia pestycydów.

3. Ratuj się „Clean fifteen”
Mamy dla Ciebie drugą listę, która może ułatwić Tobie proces zakupów. „Clean fifteen”, czyli tzw. Czysta Piętnastka, to lista produktów, w których wykazano najniższe całkowite stężenie pozostałości pestycydów. Pozyskiwanie ich od konwencjonalnych producentów niesie za sobą mniejsze ryzyko spożywania dużej ilości chemii. W 2021 r. znalazły się na niej:
– Awokado,
– Kukurydza,
– Ananasy,
– Cebula,
– Papaja,
– Zielony groszek,
– Bakłażan,
– Szparagi,
– Brokuły,
– Kapusta,
– Kiwi,
– Kalafior,
– Grzyby,
– Melon,
– Kantalupa.
4. Wykorzystaj on-line
Jeśli mieszkasz w dużym mieście, ceny zdrowej żywności mogą być wyższe ze względu na zasobność portfela mieszkańców. Jeśli mieszkasz w mniejszym, możesz mieć adekwatnie mniej alternatywnych miejsc do robienia zakupów na żywo. W oby przypadkach na ratunek może przyjść on-line! Czas pandemii nie sprzyja spędzaniu długich godzin w dziale owoców i warzyw, wdychaniu egzotycznych zapachów, dotykaniu skórek, sprawdzaniu miękkości… (przyznajemy, bardzo za tym tęsknimy). Znajdź więc swoich dostawców w sieci. Ceny w sklepach on-line mogą być znacząco niższe, często pojawiają się promocje lub opcje zakupów abonamentowych, dzięki czemu doliczając nawet relatywnie większy koszt dostawy raz na jakiś czas, możesz bardzo dużo zaoszczędzić.

5. Zaangażuj się!
Pierwsze spółdzielnie spożywcze pojawiły się w Polsce w połowie XIX w., a wzrost ich popularności rozpoczął się krótko po zakończeniu I Wojny Światowej. Ludziom brakowało pieniędzy na pozyskanie jedzenia, zaczęli się więc organizować, aby dostarczać sobie lokalną żywność bez udziału sklepów nastawionych na wyzysk. Ideę pozyskiwania zdrowej żywności w demokratycznych cenach obecnie propagują kooperatywy spożywcze – na terenie całej Polski działa ich obecnie minimum 50. Jak możemy wyczytać na stronie Kooperatywy Dobrze, jednej z największych działających w Warszawie, ta inicjatywa spółdzielcza powstała po to, aby:
– zwiększać dostęp mieszkańców Warszawy do zdrowej, świeżej i sezonowej żywności,
– wspierać rozwój lokalnych, ekologicznych gospodarstw rolnych,
– promować ekonomię współpracy i dobra wspólnego,
– promować aktywizm oparty na zasadach demokracji bezpośredniej.
Podstawą funkcjonowania kooperatyw są ich członkowie, którzy w zamian za spore zniżki, pozwalające na zakupy na każda kieszeń, muszą zapłacić składkę i/ lub odpracować dyżur w sklepie. Sprawdź, czy w Twojej okolicy działa podobna organizacja, w której działania możesz się zaangażować. Jeśli nie, może podejmij inicjatywę i zacznij działać nad stworzeniem lokalnego oddziału?