Kuchnia jest sercem każdego domu i to właśnie od niej warto zacząć ekologiczną rewolucję. Jeśli jej remont jest już za Tobą – nie przejmuj się. Przedstawiamy eko rozwiązania w kuchni, które można wdrożyć w życie już dziś!
Kuchnia przyjazna środowisku to taka, która działa na rzecz zmniejszenia ilości odpadów, oszczędzania energii i wody, używania ekologicznych produktów i spożywania zdrowego, naturalnego jedzenia. Łatwiej o taką, jeśli zostanie w odpowiedni sposób zaprojektowana od podstaw. Jeśli jednak nie masz w planach remontu, a szukasz pomysłu na ekologiczne rozwiązania w Twojej kuchni – zacznij od zmiany rzeczy, które są najłatwiejsze. Często proste = skuteczne.
Eko kuchnia: przybory z naturalnych materiałów
Nawet tworzywa sztuczne wielokrotnego użytku w końcu trafią na wysypiska śmieci i staną się niepotrzebnymi odpadami. Metal, szkło i przede wszystkim drewno to trwała i zdrowa alternatywa dla plastiku. Nie oznacza to jednak, że musisz natychmiast wyrzucać wszystkie przedmioty z tworzyw sztucznych (np. chochle do zupy, duże łyżki). Wystarczy poczekać aż produkt ulegnie zniszczeniu i wtedy znaleźć zamiennik, który jest wykonany z bardziej zrównoważonego materiału.
Eko kuchnia: koniec z ręcznikiem papierowym
Trafia on do kosza już po jednym użyciu. Tymczasem warto wrócić pamięcią do domu naszych dziadków. Bawełniane ściereczki lub te z mikrofibry mogą być używane wielokrotnie, nawet przy regularnym praniu. Na rynku jest coraz więcej propozycji wykonanych z włókien naturalnych, np. z kukurydzy lub lnu, które po zużyciu można kompostować. To dodatkowo zmniejszy ilość odpadów domowych.
Eko kuchnia: naczynia gliniane
Są używane przez ludzkość od tysiącleci. Nic dziwnego, to najzdrowsze naczynia do przechowywania wody, wina, olejów i innych płynów. Wyroby gliniane są doskonałymi pochłaniaczami wszelkich toksyn – podobnie jak węgiel leczniczy. Takie naczynia posiadają zdolność oczyszczania wody z mikroplastiku, obecnego w wodzie w plastikowych butelkach. Według starożytnych mędrców wyroby gliniane nadają przechowywanym produktom wyjątkową energię – zyskują lepszy smak i na dłużej pozostają świeże.
Eko kuchnia: mini plantacja ziół i kiełków
Uprawiając własne warzywa i zioła stawiasz na większą samowystarczalność i sprawdzoną jakość produktów. Nie każdy z nas ma możliwości do uprawy ogródka, ale każdy może wygospodarować miejsce na kilka doniczek z najczęściej używanymi ziołami. Dzięki temu oszczędzasz pieniądze, jesz zdrowo i żyjesz zgodnie z ideą zero waste. Oprócz tego dbasz o swoje zdrowie psychiczne – praca z ziemią powoduje wzrost serotoniny, czyli hormonu szczęścia w ciele.
Więcej o zielniku na balkonie przeczytasz TU.
Eko kuchnia: misja segregacja
To pierwszy krok dla dobra środowiska. Oddzielając tworzywa sztuczne od np. odpadów biodegradowalnych, dajesz szansę surowcom na drugie życie. Mając kilka koszy, zamiast jednego możesz też zauważyć, które śmieci generują się najszybciej (zazwyczaj wygrywa pojemnik na plastik). To sygnał, że pora na zmiany! Może warto zminimalizować ilość plastiku przynoszonego do domu i przestawienie się na kupno produktów bez foliówek? Choć brzmi jak wyzwanie, jest możliwe! W końcu to paradoks, że kupujemy żywność w jednorazowych opakowaniach. Trafiają po powrocie do domu do kosza, a następnie musimy za te śmieci płacić.
Więcej o segregacji śmieci piszemy TU.
Eko kuchnia: bateria z filtrem wody
Zwłaszcza, jeśli smak kranówki Ci nie odpowiada, a chcesz ograniczyć spożywanie wody z plastikowych butelek. To dobra opcja nie tylko dla planety, ale także dla zdrowia. Proces oczyszczania wody dzięki filtrowi pozostawia w niej dobroczynne minerały, np. magnez. Tego typu armatura nie rzuca się w oczy, a przez to pasuje do każdego wystroju kuchni.
Monika Dąbrowska
Odkąd pamiętam moje życie było związane z pracą nad ciałem – najpierw pływałam, potem grałam w siatkówkę, równolegle zakochałam się w nartach, a wreszcie trafiłam na jogę i przy niej pozostanę już na zawsze. To był mój pierwszy przemyślany krok w holistycznej pracy nad sobą. Po nim nastąpiły kolejne, odżywianie, świadoma pielęgnacja, praca nad emocjami, własnymi barierami i wiele innych. Gdzieś pośrodku tej drogi zrodził się pomysł na portal Twig.pl, który ma być inspiracją dla innych (i dla mnie) do wprowadzania dobrych praktyk w codzienności. Rozpoczynając ten projekt zostawiłam za sobą dotychczasowe życie zawodowe związane z marketingiem i reklamą i pracą w takich branżach jak moda i uroda. Na co dzień nie mogę żyć bez książki, filmu i teatru. Na mojej ścieżce edukacji pojawiła się nawet szkoła aktorska, pierwsza życiowa lekcja otwartości. Kolejne odebrałam podróżując. Coraz więcej miejsca w moim życiu zajmuje natura. Latem uciekam z Warszawy (w której mieszkam) nad Narew, gdzie trochę zdradzam jogę pływając na wakeboardzie albo po prostu gapiąc się w słońce.
