Jeśli w procesie uziemiania się w medytacji potrzebujesz przewodnika, ale ludzki głos działa na Ciebie rozpraszająco, mamy dla Ciebie rozwiązanie. Odpływanie w głąb siebie staje się o wiele łatwiejsze (i dla wielu przyjemniejsze), gdy zagrają misy tybetańskie.
Misy tybetańskie, zmysłowa relaksacja
Słuch jest naszym najbardziej wrażliwym zmysłem. Ludzkie ucho potrafi wychwytywać nawet najmniejsze niuanse związane ze zmianą głośności, co pomaga wychwycić zbliżające się niebezpieczeństwo, lepiej zorientować się w terenie lub – to, co interesuje nas dzisiaj najbardziej – przy pomocy kojących dźwięków szybciej wprowadzić się w stan relaksu. Żeby go osiągnąć, sięgamy po misy tybetańskie. Mimo że w Europie zostały zauważone w latach 70-tych wraz ze wzrostem popularności New Age, w Indiach, skąd rozprzestrzeniły się na inne regiony azjatyckie z Tybetem na czele, znane są już od ok. VIII w. Mnisi od wieków używali ich podczas praktyk religijnych, a ich dźwięk miał ułatwiać relaksację i wprowadzać umysł na wyższe, medytacyjne poziomy. Jako instrumenty, misy tybetańskie, należą do grupy idiofonów. Tradycyjnie wykonane były ze stopów metali, a te produkowane współcześnie najczęściej powstają z brązu lub mosiądzu. Wydawane przez nie dźwięki, uzyskiwane poprzez pocieranie lub uderzanie pałeczką, są głębokie, wibrujące i łagodne, mogą nieznacznie różnić się między sobą w zależności od tego, jaki materiał został użyty do wykonania instrumentu. Niezależnie od głębi i natężenia, wszystkie te dźwięki uznawane są za relaksujące do tego stopnia, że aż chciałoby się w nich zanurzyć.

Pełne zanurzenie
Sesje relaksacyjne z wykorzystaniem mis tybetańskich (bardzo lubimy ich angielską nazwę „singing bowls”, czyli „misy śpiewające”) nazywa się kąpielami dźwiękowymi. Mimo że nie ma badań naukowych jednoznacznie potwierdzających ich długofalową skuteczność w leczeniu chorób, zwolennicy tego typu terapii alternatywnych powołują się na benefity płynące z muzykoterapii przy użyciu innych instrumentów. Ich zdaniem każda sesja z wyjątkowymi dźwiękami wydawanymi przez misy tybetańskie w tle:
– Pobudza obszary mózgowe odpowiedzialne za wchodzenie w stan relaksu,
– Pomaga redukować napięcie mięśniowe,
– Zmniejsza wydzielanie kortyzolu,
– Poprawia jakość snu,
– Wpływa na zwiększone odczuwanie życiowego dobrostanu,
– Działa energetyzująco i poprawia nastrój.
Kąpiel dźwiękowa trwa zazwyczaj ok. 60-90 minut i jest prowadzona przez wyspecjalizowanego terapeutę. Odbywa się na leżąco, a dodatkowy komfort fizyczny mogą zapewnić koce i wygodne ubranie. Podczas sesji terapeuta delikatnie pobudza misy tybetańskie do gry, a te mogą być rozstawione w różnych częściach pokoju, wokół lub nawet na ciele. Najlepiej, aby w pomieszczeniu nie znajdowały się żadne inne instrumenty, które pobudzone przez wibracje mis, mogą zacząć wydawać rozpraszające zgromadzonych wokół dźwięki. Terapeuta może dodatkowo wprowadzać pacjenta w stan relaksu wypowiadając mantry lub poprzez medytację prowadzoną. Nawet jeśli taka terapia działa jak placebo i nie jest w stanie długofalowo zmienić naszego stanu psychicznego czy fizycznego, większość z Was po zakończeniu sesji z pewnością odczuje błogość i senność. Naszym zdaniem efekt na wagę złota! Niestety, tego typu kąpiele nie są przyjemnością dla wszystkich. Nie zaleca się brania w nich udziału osobom:
– Z tendencją do migren,
– Chorym na epilepsję,
– Z rozrusznikami serca,
– Uczulonym na niektóre stopy metali (wtedy nie zaleca się jedynie kładzenia mis bezpośrednio na ciało),
– Kobietom w ciąży.

Misy tybetańskie, gdzie kupić?
Misy tybetańskie do domowego użytku można kupić w większości sklepów stacjonarnych z akcesoriami ezoterycznymi oraz w sklepach internetowych o profilu wellness. W zależności od wielkości i stopu metali, z jakich są wykonane, ich ceny wahają się od ok. 80 do kilkuset złotych. Do domowego użytku na pewno wystarczą te mniejsze, warto jednak pamietać, że doświadczenie medytacyjne na pewno nie będzie tak głębokie, kiedy będzie się jednocześnie grać i praktykować.
Jeśli zastanawiasz się, czy misy tybetańskie faktycznie zadziałają na Ciebie relaksująco, przez zainwestowaniem w swoje instrumenty wykonaj domową sesję medytacji lub yin jogi przy TYM nagraniu.
A jeśli zainteresował Cię temat zmysłów, sprawdź jak stymulować je w domu. Piszemy o tym TU.