Stare powiedzenie ludowe głosi, że to co w sercu, to na języku. O ile życie byłoby prostsze gdyby takie mądrości miały przełożenie na codzienność w skali 1:1. Niestety, to, co czujemy i myślimy bardzo często gubi się w gąszczu naszych wewnętrznych blokad i zakamarków psychiki sprawiając, że komunikowanie emocji przychodzi nam z trudem lub nie wychodzi wcale.
Autostrada do szczerej rozmowy
Nauczenie się bycia w kontakcie ze swoimi emocjami to naprawdę trudna sztuka, a jeśli dojdzie do tego jeszcze komunikowanie ich drugiej osobie tak, aby nie pozostawiać niedomówień i nie czuć się źle z tym, że odsłania się ze swoim światem wewnętrznym, czasami urasta wręcz do rangi rzeczy niemożliwych do wykonania. W psychologii znany jest termin „aleksytymia”, oznaczający rodzaj zaburzenia emocjonalnego powodującego trudności w nazywaniu i rozpoznawaniu własnych stanów emocjonalnych. Susan David, psycholożka Harvard Medical School i autorka bestsellerowej książki „Sprawność emocjonalna”: ( tytuł oryginalny: „Emotional Agility: Get Unstuck, Embrace Change, and Thrive in Work and Life.”) twierdzi, że nie trzeba jednak cierpieć na to zaburzenie, aby i tak każdego dnia ponosić wysoką cenę za nieumiejętność komunikowania swoich emocji. Turbulencje w relacjach, blokady na drodze do rozwoju zawodowego i sukcesu oraz przede wszystkim nieznajomość i nierozumienie samego siebie mogą oddalać nas od szczęśliwego życia i wewnętrznej równowagi.

Nie chcesz, aby te problemy dotyczyły też Ciebie? Postaw więc na szczerą rozmowę, uwzględniając tych kilka prostych rad:
Zastanów się, co chcesz przekazać
Rozmowy o emocjach często niosą za sobą dodatkowy bagaż w postaci tego, że mogą dużo w relacji zmienić. Żeby stres nie pokrzyżował Twoich planów w wyrażeniu dokładnie tego, na czym najbardziej Ci zależy, przeprowadź mini trening przed godziną 0. Zastanów się, co musi zostać wypowiedziane na głos i jakie kluczowe słowa mogą oddać tego sens. Przyjrzyj się swoim emocjom i pozwól im dojść do głosu, zanim przemówisz Ty. Termin „inteligencja emocjonalna” przybliżył światu po praz pierwszy Daniel Goleman w swojej rewolucyjnej książce o tym samym tytule. Jak twierdzi, umiejętność rozumienia swoich i cudzych emocji jest również istotna jak poziom inteligencji na drodze do budowania relacji, rozwoju i osiągania szeroko rozumianego sukcesu. A co, kiedy już zidentyfikujesz emocje, które zechcesz wypuścić w świat? Możesz skorzystać z najprostszego narzędzia ratunkowego tych, którzy mają tendencję do zapominania – kartki i papieru, na których spiszesz ramowy plan rozmowy. Brzmi oficjalnie? Spokojnie, nikt nie będzie oczekiwał od Ciebie przemowy na miarę orędzia prezydenckiego, a taka spisana pomoc na pewno zniesie ciężar związany z potencjalnym pogubieniem się w komunikacyjnym procesie.
Powiedz drugiej osobie o swoich trudnościach komunikacyjnych
Kiedy bliska osoba nie chce rozmawiać, zazwyczaj wydaje nam się, że wynika to z braku zaangażowania, unikania problemów czy po prostu niechęci do bliższego kontaktu. Jeśli nie chcesz, żeby Twój rozmówca źle odczytał Twoje intencje, zakomunikuj wprost, że chcesz rozmawiać, ale nie do końca wiesz, jak. Statystyki pokazują, że aż 1 na 10 osób dorosłych nie potrafi rozmawiać o emocjach. Powodów może być wiele:
– Emocje się jeszcze nie wykrystalizowały,
– Emocji jest tyle, że tworzą w głowie jeden wielki mętlik,
– Rozmawianie o emocjach jest czymś, na co nie było miejsca w domu rodzinnym, więc po prostu nikt tego Ciebie nie nauczył,
– Postrzegasz rozmawianie o emocjach jako formę okazywania słabości,
– Żyjesz w odcięciu od swojej strefy emocjonalnej, np. w wyniku przeżytej traumy,
Proste zdanie „chcę rozmawiać, ale nie wiem, jak” to forma okazania zaangażowania i sygnał, że chcesz wyjść naprzeciw wyzwaniu. Już samo to stwarza pole do wspólnej pracy nad dalszym otwieraniem się.
Pozwól sobie na kruchość
Brené Brown, autorka książek takich jak „Rosnąć w siłę”, „Dary niedoskonałości” czy „Z wielką odwagą”, jak mantrę powtarza, że kruchość jest cechą ludzką i zaakceptowana, może przerodzić się w ogromną siłę. Nie pozwalamy jednak na tą transformację, bo w świecie zdominowanym przez samozwańczych superbohaterów, którym zawsze wszystko wychodzi z uśmiechem na twarzy wstydzimy się siebie w takich momentach… no właśnie, czego? Używając języka potocznego pewnie powiedzielibyśmy, że słabości, ale już widzimy panią Brown żywo protestującą. Bo jej zdaniem to są po prostu momenty bycia człowiekiem, które przydarzają się każdemu z nas. Jeśli więc poczujesz, że blokadą w rozmowie jest Twój lęk przed pokazaniem wrażliwszej strony, płaczem czy inną emocjonalną reakcją, przypomnij sobie, że po drugiej stronie stołu też będzie siedział człowiek, któremu takie emocje z pewnością nie są obce.
Pielęgnuj cierpliwość
Jeśli zakładasz, że skoro już zdecydujesz się na rozmowę o emocjach, na pewno od razu przyniesie ona rewelacyjne rezultaty, musimy ostudzić Twój zapał. Nie do działania, to wręcz przeciwnie, ale do nastawiania się na konkretny wynik. Pamiętaj, że jeśli tego typu rozmowy to dla Ciebie wejście na nieznane tereny, to tak jak podczas robienia jakiejkolwiek innej nowej rzeczy, będziesz potrzebować trochę czasu do osiągnięcia wprawy. Praktykowanie cierpliwości pozwoli Ci na utrzymanie frustracji na wodzy i czerpania radości z nawet najmniejszych kroków na przód. Okazywanie sobie cierpliwości w momentach wyzwań to również forma wartościowego self-care, dzięki któremu łatwej docenisz to, że próbujesz przezwyciężać swoje wewnętrzne blokady i unikniesz jeszcze większego zakleszczenia emocjonalnego.

Znajdź swoją metodę komunikacji
Nie każda rozmowa musi od razu odbywać się twarzą w twarz. Emocje wyrażone np. na papierze będą mieć taką samą moc działania jak te wypowiedziane na głos. Jeśli czujesz, że konfrontacja twarzą w twarz to dla Ciebie jeszcze za dużo, zastanów się nad inną formą, która pozwoli Ci wyrazić to, co czujesz. Może to być list, wiadomość głosowa lub video – w kwestii wyboru metody nie ma złych decyzji, a takie przygotowane wcześniej formy wypowiedzi dadzą Ci pole do sprawdzenia, czy faktycznie za pierwszym razem wyrazisz to, na czym Ci zależy. Unikniesz niedomówień, niefortunnie dobranych słów czy przytłoczenia sytuacją.
Jeśli chcesz wprowadzić nasze porady w życie i przystępujesz od razu do punktu pierwszego, czyli próby zidentyfikowania swoich emocji, z pomocą może przyjść Ci lista naszych książkowych narzędzi, uczących sprawniejszego czytania samego siebie. Znajdziesz ją TUTAJ.