Zrobić śniadanie, maseczkę, praktykę wdzięczności, jednocześnie słuchając najważniejszych newsów ze świata i planując rozwój kariery zawodowej. Kto chciałby posiąść takie umiejętności? Pewnie większość z nas, chociaż przyznajemy, że wykonanie dobrze i bez uszczerbku na zdrowiu psychicznym połowy rzeczy z tej listy na raz też nie byłoby najgorszym rozwiązaniem. Skuteczny i zdrowy multitasking jest możliwy, o ile podejdzie się do niego mądrze. Czyli jak?
Po co nam multitasking?
Odkreślaniu kolejnych punktów z listy rzeczy do zrobienia zawsze towarzyszy uczucie satysfakcji. Gdzie jest jej źródło? W sprawczości. Wykonywanie codziennych obowiązków bez odkładania ich na później to klucz do poczucia sprawczości, które jest fundamentem rozwoju i budowania pewności siebie. Każde zadanie, które wykonujemy na czas, wzmacnia nasze poczucie kontroli nad własnym życiem. W przeciwnym razie, kiedy odkładamy obowiązki na „wiecznie nienadchodzące jutro”, wpadamy w pułapkę stresu, frustracji i poczucia braku kontroli. Dlaczego sprawczość jest nam potrzebna? Czynników jest kilka:
Poczucie kontroli: Sprawczość to nic innego jak poczucie, że mamy wpływ na nasze życie i decyzje. Kiedy realizujemy zadania zgodnie z planem, odczuwamy, że to my jesteśmy odpowiedzialni za swój los, a nie okoliczności zewnętrzne. Każdy wykonany obowiązek to małe zwycięstwo, które wzmacnia w nas przekonanie, że potrafimy kierować swoim życiem.
Budowanie pewności siebie: Każde zakończone zadanie, nawet najdrobniejsze, wzmacnia naszą wiarę we własne umiejętności. Zamiast odkładać, działamy, co daje nam pozytywny feedback: „Tak, potrafię to zrobić”. To z kolei buduje pewność siebie – wiemy, że mamy zdolność do radzenia sobie z wyzwaniami, co motywuje nas do dalszego działania.
Rozwój osobisty: Sprawczość to kluczowy element rozwoju osobistego. Kiedy jesteśmy sprawczy, podejmujemy inicjatywę, stawiamy sobie cele i dążymy do ich realizacji. Zamiast dryfować w kierunku, który wyznaczają nam inni, sami kształtujemy swoje życie. W ten sposób rozwijamy się, uczymy nowych rzeczy i stajemy się lepszą wersją siebie.
Redukcja stresu: Odkładanie zadań generuje stres – zbliżające się terminy, niezałatwione sprawy i rosnąca lista obowiązków to nieustanne przypomnienia o tym, że coś nam umyka. Kiedy działamy od razu, eliminujemy ten niepotrzebny stres, a w zamian zyskujemy spokój i satysfakcję.
Lepsza organizacja i efektywność: Regularne wykonywanie obowiązków uczy nas lepszej organizacji. Kiedy planujemy i realizujemy zadania na bieżąco, stajemy się bardziej efektywni. Zamiast gonić za zaległościami, mamy czas na to, co naprawdę ważne, a nasze życie staje się bardziej zbalansowane.
Aby sprostać wyzwaniom intensywnej codzienności, sprawczość często łączymy z wykonywaniem wielu rzeczy naraz. Multitasking, nazywany też wielozadaniowością, to jedna z najbardziej pożądanych cech wśród pracowników i miłośników wszelkiej maści rozwoju. Robimy więcej, więc szybciej osiągamy swoje cele, prawda? Niekoniecznie…
Multitasking a pułapki produktywności
Multitasking to umiejętność, którą wielu z nas ceni w dzisiejszym, zabieganym świecie. Wydaje się, że robiąc kilka rzeczy naraz, możemy być bardziej produktywni i lepiej zarządzać swoim czasem. Jednak praktykowany nieumiejętnie, multitasking może prowadzić do przeciążenia i sprawić, że zamiast być bardziej efektywnymi, zaczynamy uginać się pod ciężarem obowiązków. Oto kilka pułapek, które niesie za sobą multitasking:
Obniżenie jakości pracy: Kiedy próbujemy skupić się na kilku zadaniach jednocześnie, trudno jestw pełni poświęcić uwagę każdemu z nich. W efekcie jakość pracy może ucierpieć, ponieważ jesteśmy mniej skoncentrowani na szczegółach, a nasza uwaga jest rozproszona.
Wzrost stresu: Multitasking może sprawiać wrażenie, że jesteśmy efektywniejsi, ale w rzeczywistości zwiększa poziom stresu. Nasz mózg musi szybko przeskakiwać między zadaniami, co prowadzi do zmęczenia i poczucia przytłoczenia.
Zmniejszenie efektywności: Choć może się wydawać, że robienie kilku rzeczy naraz pozwala zaoszczędzić czas, w rzeczywistości multitasking często prowadzi do spowolnienia tempa pracy. Przełączanie się między zadaniami powoduje straty czasu, ponieważ mózg potrzebuje chwili, by ponownie skupić się na danym zadaniu.
Zwiększone ryzyko błędów: Im więcej rzeczy próbujemy zrobić jednocześnie, tym większe jest ryzyko popełnienia błędów. Skupienie się na kilku zadaniach naraz sprawia, że trudniej jest dostrzec szczegóły i unikać pomyłek, co w rezultacie może prowadzić do dodatkowej pracy i frustracji.
Utrata satysfakcji z wykonanej pracy: Kiedy multitasking staje się normą, możemy stracić poczucie spełnienia po zakończeniu zadania. Zamiast cieszyć się z dobrze wykonanej pracy, ciągle myślimy o kolejnych obowiązkach, co może prowadzić do poczucia, że nigdy nie kończymy tego, co zaczęliśmy.
Jak to robić mądrze?
Multitasking jest trudniejszy niż mogłoby się wydawać. Statystyki sugerują, że skutecznie potrafi uprawiać go jedynie 2,5% osób, a 5-15% osób uprawiających wielozadaniowość znacząco traci umiejętności kognitywne przełączając swoją uwagę między zadaniami. Jeśli nie chcesz, nie musisz rezygnować z przyśpieszonego tempa działania, bierz jednak poprawkę na to, że pułapki multitaskingu są tak niebezpieczne, że szybko mogą zniechęcić Cię do większego zaangażowania w pracę czy dbanie o siebie. Postaraj się więc podejść do tematu mądrze. Oto kilka sprawdzonych patentów, które pomogą zarządzać wieloma zadaniami jednocześnie, bez negatywnych konsekwencji dla zdrowia psychicznego:
Wybieraj zadania, które można łączyć
Nie wszystkie zadania nadają się do multitaskingu. Wybieraj te, które nie wymagają pełnego skupienia lub są rutynowe. Na przykład, możesz słuchać podcastu edukacyjnego podczas spaceru lub wykonywać proste prace domowe podczas rozmowy telefonicznej.
Ustal priorytety
Zanim zaczniesz multitasking, zrób listę zadań i określ, które z nich są najważniejsze. Dzięki temu unikniesz sytuacji, w której wykonujesz wiele rzeczy naraz, ale żadna z nich nie jest kluczowa. Skup się na priorytetach, a resztę zadań traktuj jako mniej istotne dodatki.
Ogranicz czas multitaskingu
Multitasking przez cały dzień może prowadzić do zmęczenia. Wprowadź sobie limity czasowe – na przykład, pracuj w trybie multitaskingu przez 20-30 minut, a potem skup się na jednym zadaniu. To pomoże zachować równowagę i uniknąć wypalenia.
Zarządzaj swoją uwagą
Zamiast ciągle przeskakiwać między zadaniami, ustal krótkie bloki czasowe na każde z nich. Na przykład, możesz poświęcić 10 minut na jedno zadanie, potem 10 minut na inne. Dzięki temu nadal będziesz działać wielozadaniowo, ale z większą kontrolą nad swoją uwagą.
Dbaj o przerwy
Multitasking może być wyczerpujący, dlatego regularne przerwy są kluczowe. Co jakiś czas zrób sobie krótką przerwę, aby odświeżyć umysł i zredukować poziom stresu. Nawet kilka minut odpoczynku pomoże zachować jasność umysłu.
Zadbaj o zdrową rutynę
Aby multitasking był skuteczny, ważne jest, abyś dbał o swoje zdrowie psychiczne na co dzień. Wprowadź zdrowe nawyki, takie jak regularny sen, aktywność fizyczna i medytacja. To pomoże utrzymać odpowiedni poziom energii i skoncentrowanie, nawet przy większym obciążeniu zadaniami.
Bądź elastyczny
Jeśli zauważysz, że multitasking w danym momencie nie działa – zatrzymaj się. Czasem lepiej skupić się na jednym zadaniu i zrobić je dobrze, niż próbować rozproszyć się na kilka rzeczy naraz. Elastyczne podejście pozwoli lepiej zarządzać swoim czasem i zasobami mentalnymi.
Czy wiesz, że dobrze zorganizowani ludzie są mniej przemęczeni? Więcej o tym, skąd bierze się taka prawidłowość i jak nauczyć się lepiej zarządzać czasem piszemy TU.
Monika Dąbrowska
Odkąd pamiętam moje życie było związane z pracą nad ciałem – najpierw pływałam, potem grałam w siatkówkę, równolegle zakochałam się w nartach, a wreszcie trafiłam na jogę i przy niej pozostanę już na zawsze. To był mój pierwszy przemyślany krok w holistycznej pracy nad sobą. Po nim nastąpiły kolejne, odżywianie, świadoma pielęgnacja, praca nad emocjami, własnymi barierami i wiele innych. Gdzieś pośrodku tej drogi zrodził się pomysł na portal Twig.pl, który ma być inspiracją dla innych (i dla mnie) do wprowadzania dobrych praktyk w codzienności. Rozpoczynając ten projekt zostawiłam za sobą dotychczasowe życie zawodowe związane z marketingiem i reklamą i pracą w takich branżach jak moda i uroda. Na co dzień nie mogę żyć bez książki, filmu i teatru. Na mojej ścieżce edukacji pojawiła się nawet szkoła aktorska, pierwsza życiowa lekcja otwartości. Kolejne odebrałam podróżując. Coraz więcej miejsca w moim życiu zajmuje natura. Latem uciekam z Warszawy (w której mieszkam) nad Narew, gdzie trochę zdradzam jogę pływając na wakeboardzie albo po prostu gapiąc się w słońce.
