Twoja szklanka jest zawsze do połowy pusta? Nie umiesz myśleć o przyszłości bez tworzenia negatywnych scenariuszy? Czepiasz się szczegółów, które odbierają Ci radość życia na co dzień? Być może potrzeba Ci lekcja patrzenia na świat w kolorowych barwach. Życiowy optymizm- czy można się go nauczyć?
Optymizm a jakość życia
Czy optymistom żyje się łatwiej? Jest duża szansa, że tak. Zdaniem psychologów życiowy optymizm m.in. :
– Obniża poziom stresu,
– Zwiększa odczuwanie dobrostanu na co dzień,
– Poprawia jakość snu,
– Wzmacnia pracę serca,
– Ma pozytywny wpływ na libido,
– Pozwala budować zdrowsze relacje,
– Sprawia, że mniej boimy się przyszłości i chętniej podejmujemy wyzwania,
– Pozwala odnajdywać radość w małych rzeczach,
– Może być katalizatorem rozwoju.

Warto jednak pamiętać, że optymizm optymizmowi nierówny, a pozytywne podejście do życia nie ma wiązać się z toksyczną pozytywnością (więcej piszemy o tym TU), która sprawia, że odbierasz sobie i innym prawo do gorszych dni. Optymizm to nie klapki na oczach, dzięki którym staramy się nie widzieć, albo wypieramy negatywne rzeczy dziejące się wokół. Ta cecha po prostu sprawia, że w gorszych momentach potrafimy powiedzieć sobie „to nie koniec świata”, „dam sobie radę” albo aktywnie szukamy wsparcia, bo wierzymy, że negatywna sytuacja nie jest ani ostateczna, ani bez wyjścia. Aby zbadać, jaki wpływ na ogólną jakość życia ma optymizm, naukowcy musieli najpierw opracować niezawodne sposoby pomiaru tej cechy. Obecnie w psychologii stosuje się dwa główne mierniki:
– Dyspozycyjny optymizm określa tendencję do pozytywnej percepcji świata i własnej przyszłości; oczekiwania te nie dotyczą tylko jednego lub kilku aspektów życia, ale odnoszą się do ogólnej oceny tego, co może się potencjalnie wydarzyć,
– Styl wyjaśniania opiera się na tym, jak tłumaczymy dobre i złe wieści, których doświadczamy.
Pesymista obwinia się za złe wiadomości (“To moja wina”), zakłada, że sytuacja jest nie do zmiany (“To potrwa wiecznie”) i ma determinujący wpływ na życie (“To zmienia wszystko, co robię”). Optymista natomiast nie obarcza się winą za negatywne wydarzenia. Zamiast tego, po prostu przyjmuje je do wiadomości z założeniem, że nawet w najtrudniejszej sytuacji można znaleźć jakieś rozwiązanie. Jednocześnie potrafi dostrzegać swoją sprawczość, kiedy wydarza się coś pozytywnego, zakłada, że dobre rzeczy nie są tylko jednorazowym epizodem w życiu i jest przekonany, że pozytywne wydarzenia wpłyną na jego życie wielopoziomowo.
Jak się kształtuje optymizm?
Skoro optymizm sprawia, że żyje się przyjemniej, dlaczego tak wielu z nas trudno jest patrzeć na codzienność bez negatywnych podsumowań i prognoz na przyszłość? Jak pokazują badania, na poziom optymizmu mają wpływ 3 kluczowe czynniki:
Genetyka Jak wynika z badania przeprowadzonego na 500 par bliźniąt jednojajowych i dwujajowych tej samej płci w średnim wieku, z których połowa wychowała się razem, a połowa została oddana do adopcji we wczesnym okresie życia, to, co otrzymujemy w genach od przodków, może determinować poziom naszego optymizmu aż w 25%.
Zdarzenia losowe Wszystko to, czego doświadczamy w toku życia – jak wyglądają nasze relacje rodzinne, jak toczą się związki, które z marzeń udaje nam się zrealizować, jakie nieprzewidziane, negatywne zdarzenia się nam przydarzają – może przechylić szalę naszej równowagi życiowej i nakierować nas albo na optymizm, albo na pesymizm.
Wiek Zgodnie z badaniem przeprowadzonym wsród 75 000 osób w wieku od 18 do 104 lat, optymizm zazwyczaj wzrasta w okresie młodzieńczym, wykazuje okres stabilizacji w wieku około 55-70 lat, a następnie ponownie maleje w jesieni życia.
Jak podchodzimy do tych wniosków? Optymistycznie! Skoro tak duża część sprawczości jest w naszych rękach, przystępujemy do działania i świadomego kształtowania naszych życiowych postaw.
Życiowy optymizm -jak się go nauczyć?
Zdaniem specjalistów z Uniwersytetu Stanford optymizm to coś, czego można się nauczyć. Nawet jeśli w genach dostaliśmy go mniej niż 25%, a zdarzenia życiowe pokazały nam, że nie zawsze jest kolorowo, nie musimy tracić wiary w to, że życie jest dobre i nawet w trudnych momentach możemy próbować wygenerować energię do działania na rzecz czegoś pozytywnego. Oto co możesz robić, aby wzmacniać swój optymizm na co dzień:
Postaw na produktywność Pozytywne myślenie i optymizm nie oznaczają ignorowania stresorów życiowych. Po prostu pozwalają Ci podchodzić do trudności w bardziej produktywny sposób. Dzieje się coś nie po Twojej myśli? Zastanów się, jak zmienić tok wydarzeń? Doznajesz porażki? Wyciągnij z niej lekcję i postaraj się nauczyć na błędach? Myślisz o przyszłości? Działaj proaktywnie, aby zwiększyć pradopoonobieństwo tego, że przydarzy Ci się w niej coś dobrego. Sprawczość pomaga budować nie tylko optymizm, ale również i poczucie własnej wartości. Z taką kombinacją postaw prościej Ci będzie podchodzić do wyzwań z wiarą, że uda Ci się im podołać.
Analizuj Kiedy doznajesz porażki lub spada na Ciebie niespodziewane, negatywne zdarzenie, postaraj się nie wchodzić w schemat myślenia, że takie rzeczy przydarzają się tylko Tobie i że nie ma w Twoim życiu przestrzeni na nic dobrego. Zamiast katastrofizacji i budowania czarnych scenariuszy dokładnie przeanalizuj sytuację, w której jesteś. W ramach wniosków na pewno dopatrzysz się racjonalnych ciągów przyczynowo- skutkowych, które doprowadziły do danego impasu. Być może błąd leży po Twojej stronie? Być może to, co się dzieje, to lekcja, z której może wyciągnąć cenną naukę na przyszłość?
Praktykuj wdzięczność Jeśli Twój niewystarczający optymizm nie pozwala Ci zauważać tych wszystkich pozytywnych rzeczy, które na pewno dzieją się w Twoim życiu, zacznij trenować swoje nastawienie. Jak wykazują badania przeprowadzone przez specjalistów z Uniwersytetu Harvarda, wdzięczność pomaga ludziom odczuwać więcej pozytywnych emocji, cieszyć się dobrymi doświadczeniami, poprawiać zdrowie, radzić sobie z przeciwnościami losu i budować silne relacje. Każda z tych części składowych umacnia optymizm. Chcesz nauczyć się praktykować wdzięczność? Nasze niezawodne sposoby znajdziesz TU.

Otaczaj się pozytywnymi ludźmi Dużo trudniej jest wykrzesać z siebie optymizm, jeśli na co dzień od bliskich słyszysz tylko negatywne komunikaty. Jeśli chcesz poczuć, jak dużą siłą wpływającą na wszystkie aspekty życia jest optymizm, czerp energię od świadomie wyselekcjonowanych ludzi. Naukowcy nie pozostawiają wątpliwości – możesz zarazić się czyimś szczęściem lub smutkiem. Specjaliści nazywają to zjawisko “zarażeniem emocjonalnym” (ang. emotional contagion), w którym emocje jednej osoby przenoszą się na inną. Dotyczy to wszystkich rodzajów emocji, od złości, smutku i lęku po radość, entuzjazm i radość. Miej więc w pamięci, że osoby, które swoim narzekaniem i szukaniem dziury w całym podcinają Tobie skrzydła, nie sprawią, że będziesz częściej odczuwać optymizm na co dzień.
Wiemy, że kiedy ciało wypełnione jest trudnymi emocjami, optymizm nie przychodzi łatwo. Jak uwalniać skumulowane w nim smutek, żal lub złość? Metodą opukiwania! O tym, czym dokładnie jest, więcej piszemy TU.