Strona intenetowa używa plików cookies w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Kliknij tutaj, żeby dowiedzieć się jaki jest cel używania cookies oraz jak zmienić ustawienia cookies w przeglądarce. Więcej informacji znajdą Państwo w zakładce Polityka Prywatności.

Rozumiem
Umysł - Trendy
01.11.2023

„Nad życie. Czego uczą nas umierający”. Redakcyjna recenzja książki 

„Nad życie. Czego uczą nas umierający”. Redakcyjna recenzja książki 
Zdjęcie Patrycja Zwolińska
Zdjęcie Patrycja Zwolińska

„Całe życie przed nią uciekamy. Boimy się jej, brzydzimy się nią, nie potrafimy o niej rozmawiać” – tymi słowami Maria Mazurek i Wojciech Harpula zaczynają książkę „Nad życie. Czego uczą nas umierający”. Ostrzegam: to nie jest zwykła książka o śmierci. Dzięki niej nabierzesz nowego spojrzenia na życie i ostatni oddech, którego kiedyś zaczerpnie każdy z nas.

Jest coś w jesieni, co zachęca nas do spojrzenia do wnętrza siebie. W swoich najgłębszych zakamarkach znajduję lęk przed śmiercią (idę o zakład, że masz podobnie). Teorii jest wiele (zaczynając od religijnych, kończąc na śmierci klinicznej), ale prawdą jest, że umieranie to zagadka nie do rozwiązania. Postanowiłam jednak spróbować i po raz kolejny zgłębić temat śmierci. Z pomocą przyszła książka M. Mazurek i W. Harpuli „Nad życie. Czego uczą nas umierający”.  

Zdjęcie Patrycja Zwolińska

Czy to książka tylko o śmierci? 

Wśród pierwszych epitetów, które przyszły mi na myśl po skończeniu lektury pojawiły się: wymagająca, trudna, prawdziwa, inspirująca, głęboka, wzruszająca, egalitarna. Pomyślałam, że słowa w niej zawarte oswajają to, co często w nas wypierane i odrzucane. Że dzięki nim możemy poczuć otuchę po stracie bliskich, a nawet… polubić się ze śmiercią (jakkolwiek górnolotnie, by to nie brzmiało). Jeśli spodziewasz się przygnębiającej książki, która sprawi, że jesienne wieczory staną się jeszcze bardziej depresyjne, źle trafiłaś/eś. „Nad życie” otwiera umysł nie tylko na śmierć, ale także na samo życie. Nie bój się jej, oswajaj to, co wreszcie powinno zostać oswojone. 

Jak nauczyć się żyć w rzeczywistości po stracie? Więcej piszemy o tym TU.

Specjaliści od umierania 

Autorzy książki postanowili oswajać temat śmierci (która wciąż jest tematem tabu w naszym społeczeństwie) poprzez szczere, otwarte rozmowy z uważnymi, mądrymi przewodnikami, którzy na co dzień obcują z ludźmi w ich ostatnich chwilach życia. Można powiedzieć, że przeprowadzają ich na drugą stronę, dzięki czemu proces ten staje się choć odrobinę lżejszy. Wśród takich specjalistów od umierania znaleźli się: 

– lekarze na oddziale intensywnej terapii, 

– kobieta, która żyje z cudzym sercem ponad 20 lat, 

– księża, 

– policjantka rozmawiająca z potencjalnym samobójcą na dachu budynku, 

– pediatra, 

– psycholog, psychoterapeuta. 

Wiele z ich słów zapisało się na zawsze w moim sercu. Są to zdania, dzięki którym jest łatwiej – łatwiej żyć i łatwiej pogodzić się z odejściem tych, którzy byli (i pozostaną) bliscy. Pozwolę sobie podzielić się z Tobą kilkoma z nich: 

– „Wiele osób dźwiga swój ciężar. Przed śmiercią warto go zrzucić. Pojednać się. Naprawić relację. Przebaczyć i poprosić o przebaczenie. Wtedy odchodzi się w spokoju.” 

– „Jeżdżę do pacjentów tuż przed transplantacją. Popycham ich na salę operacyjną i mówię: <<Jedź, ja tu czekam. Po tej stronie życia>>.”

– „Zawsze powtarzam, że nie trzeba mieć broni, żeby zabić. Wystarczy jedno niewłaściwe słowo. Słowo może zabić, ale – odpowiednio dobrane – może też ocalić życie.” 

– „Myślę, że jeśli ktoś ma w sobie choć trochę wrażliwości i spędzi jakiś czas ze śmiertelnie chorym dzieckiem, to w pewnym momencie będzie musiał zastanowić się nad tym, jak wiele ma. Docenić to, co ma.”

– „Umierający żałują opowiedzenia się w życiu za innymi wartościami niż te, które teraz uważają za naprawdę istotne. (…) Wyrzucają sobie, że nie mieli dość siły i odwagi, by powiedzieć komuś: kocham i przepraszam”. 

Zdjęcie Patrycja Zwolińska

„Nad życie” – zgłębić zagadkę śmierci 

Listopad to piękny miesiąc na dokonywanie wglądów w swoje wnętrze, często całkowicie zakurzone. Warto w tym czasie zwrócić się też w stronę śmierci – nie po to, aby przygnębienie sięgnęło zenitu, ale po to, aby zaczerpnąć dojrzałości i pomysłu na to, jak naprawdę pragnę przeżyć dane mi chwile. Książka „Nad życie. Czego uczą nas umierający” oferuje nam to wszystko. Ba, znajdziesz w niej nawet więcej! Więcej lekcji życiowych, pokory, spokoju i empatii. Gwarantuję, że niektóre pytania wywołają w Tobie nawet lekki uśmiech! Czy w hospicjum jest miejsce na marzenia? Czy można się przyzwyczaić do obcowania ze śmiercią? Czy zdarza się, że umierający proszą o mocniejsze używki? I wreszcie – czy można umierać z uśmiechem na twarzy? Nie będę zdradzać odpowiedzi, jedynie zachęcę Cię do własnej podróży przez to, jak uszanować swoje i cudze życie. Bo to ono jest największą wartością.  

Trudno przygotować się na moment, kiedy tracimy kogoś bliskiego. Kiedy jednak strata jest nieodwracalna, warto pozwolić sobie przeżyć żałobę. Więcej przeczytasz o tym TU.

Patrycja Zwolińska

Patrycja Zwolińska

Odkąd zaczęłam podążać drogą zdrowia i większej świadomości moje życie obróciło się do góry nogami. Pokochałam stać na głowie, kiedy wszystko jest na właściwym miejscu – włącznie ze mną. Codziennie uczę się sztuki wdzięczności i zachwytu nad naturą, która nie ma sobie równych. Jest dla mnie najlepszym lekarstwem. Kocham górskie wędrówki w nieznane, ale także wpatrywanie się w piękno kwitnących bzów, chodzenie boso po trawie. Kocham po prostu być ze światem, nie przeciw niemu. Na postrzeganie samej siebie i świata wpłynęły znacznie joga i medytacja, które nieustannie uczą mnie pokory i dystansu. Pasjonuje mnie Ajurweda i Medycyna Chińska, które patrzą na człowieka holistycznie. Odkąd zostałam wegetarianką moją nową pasją stało się roślinne gotowanie – uczę się leczyć pożywieniem. Lubię obserwować niebo i wpatrywać się w gwiazdy, które dzięki astrologii bardziej rozumiem. Wracając na ziemię – jestem studentką dziennikarstwa, która ulgę znajduje w pisaniu. Jestem także marzycielką i wolną duszą, która stale szuka swojej ziemskiej ścieżki.