Ogień jest symbolem bezpieczeństwa, ochrony i miłości. To dlatego tak chętnie spędzamy wieczory, ogrzewając się w cieple płomienia świec. Świece wykonane z wosków naturalnych zyskują dziś na popularności – i bardzo dobrze! Jeśli pragniesz zadbać o zdrowie swoje i planety, postaw na woski do świec, które są nie tylko bezpieczne, ale także wykazują szereg korzyści dla organizmu!
Parafina jest wykonywana z odpadów po procesie rafinacji ropy naftowej. Naukowcy wciąż nie rozstrzygnęli dyskusji, czy jest ona szkodliwa dla zdrowia ludzkiego. Choć istnieje wiele sprzecznych badań, zachęcamy do własnej refleksji. W końcu, jak coś produkowane z toksycznych substancji może być korzystne dla organizmu? Żyjemy w świecie przepełnionym chemią, która nie jest dla nas obojętna. Z tego powodu zachęcamy do ograniczenia jej tam, gdzie jest to możliwe. Tym bardziej, że świece stworzone z naturalnych wosków są o wiele zdrowszą alternatywą dla wosków parafinowych, przepełnionych sztucznymi aromatami i zapachami.
Jako redakcja wyznajemy hasło: jak świece, to tylko z naturalnych wosków z dodatkiem naturalnych olejków eterycznych! Przedstawiamy naszych ulubieńców:
Naturalne woski do świec:
Wosk pszczeli
Top of the top w kategorii “woski do świec”! Wosk pszczeli jest cennym produktem pszczelim, powstającym przy produkcji miodu. Ten naturalny, czysty biologicznie surowiec wykorzystuje się w kosmetyce, czy farmaceutyce. Jest niezastąpionym składnikiem maści, kremów i balsamów. Nie wyobrażamy sobie też świec bez jego udziału! Do ich zalet można zaliczyć m.in.:
– spalanie bez dymu (czyli niezanieczyszczanie mikroklimatu),
– oczyszczanie i poprawa jakości powietrza (eliminacja unoszących się drobnoustrojów, kurzu, a nawet dymu tytoniowego!),
– ujemna jonizacja powietrza (ograniczenie negatywnego oddziaływania jonów dodatnich, których źródłem są m.in. urządzenia elektryczne),
– poprawa samopoczucia (uwalnianie podczas palenia świecy właściwości wosku działa odprężająco, ułatwiając zasypianie),
– delikatny zapach miodu i propolisu (świece z wosku pszczelego same w sobie zachwycają swoim aromatem – nie potrzebują więc sztucznych zapachów),
– ekonomiczność (czas spalania w porównaniu do parafiny jest nawet trzy razy dłuższy, w stosunku do wosków roślinnych – dwa razy).
Wosk pszczeli to również niezwykłe remedium na przesuszoną skórę. Piszemy o tym TU.
Wosk kokosowy
Mniej znany od wosku pszczelego lub sojowego, jednak on także zasługuje na uwagę! Naturalny wosk kokosowy wytwarzany jest z tłoczonego na zimno organicznego miąższu kokosa (w podobny sposób uzyskiwany jest olej kokosowy). Co ciekawe, jest on bardzo miękkim woskiem, który po chwili rozpuszcza się w dłoniach. Z tego powodu idealnie nadaje się do masażu. Cenimy sobie go także za:
– czystość spalania (wytwarza prawie zero sadzy, co jest bardzo korzystne dla środowiska),
– przyjazność dla środowiska (wiele innych rodzajów wosków wymaga masowej produkcji, co prowadzi do naturalnej degradacji),
– powolny czas spalania (wosk kokosowy ma także zdolność utrzymywania zapachów na dłużej),
– produkt wegański i roślinny,
– brak efektu tunelowania świec (równomierny rozkład wosku).
Wosk sojowy
Jego początki sięgają lat 90. XX wieku, kiedy to producent świec, Michael Richards poszukiwał tańszej alternatywy dla wosku pszczelego. Rozwiązaniem okazały się ziarna soi, które w obecnych czasach są tematem mocno kontrowersyjnym. Wosk sojowy jest bowiem produktem ubocznym uprawy soi, która wiąże się z nadmiernym wylesianiem i stosowaniem pestycydów. Kwestię tę pozostawiamy jednak do samodzielnej refleksji, zachęcając do zapoznania się z zaletami wosku sojowego. Wśród nich m.in.:
– produkt wegański i roślinny,
– nietoksyczność, czystość spalania (podczas spalania nie wytwarzają się szkodliwe związki, takie jak benzen, czy formaldehyd),
– długi czas spalania (w porównaniu do świec parafinowych jest dłuższy o 30-50%),
– bezzapachowość (dzięki czemu dobrze pochłania np. naturalne olejki eteryczne, rozpowszechniając zapach po pomieszczeniu),
– niska cena (to zdecydowanie najtańszy naturalny wosk spośród wymienionych!).
Woski to nie jedyny wyznacznik jakości świec. Na co jeszcze warto zwrócić uwagę dokonując zakupu, przeczytasz TU.
Patrycja Zwolińska
Odkąd zaczęłam podążać drogą zdrowia i większej świadomości moje życie obróciło się do góry nogami. Pokochałam stać na głowie, kiedy wszystko jest na właściwym miejscu – włącznie ze mną. Codziennie uczę się sztuki wdzięczności i zachwytu nad naturą, która nie ma sobie równych. Jest dla mnie najlepszym lekarstwem. Kocham górskie wędrówki w nieznane, ale także wpatrywanie się w piękno kwitnących bzów, chodzenie boso po trawie. Kocham po prostu być ze światem, nie przeciw niemu. Na postrzeganie samej siebie i świata wpłynęły znacznie joga i medytacja, które nieustannie uczą mnie pokory i dystansu. Pasjonuje mnie Ajurweda i Medycyna Chińska, które patrzą na człowieka holistycznie. Odkąd zostałam wegetarianką moją nową pasją stało się roślinne gotowanie – uczę się leczyć pożywieniem. Lubię obserwować niebo i wpatrywać się w gwiazdy, które dzięki astrologii bardziej rozumiem. Wracając na ziemię – jestem studentką dziennikarstwa, która ulgę znajduje w pisaniu. Jestem także marzycielką i wolną duszą, która stale szuka swojej ziemskiej ścieżki.
